W swoim kazaniu hieracha podkreślał, że każdy z nas nosi w sercu osobistą historię spotkania z Jezusem Chrystusem. Jak dodał, niemal wszyscy poznawaliśmy go od najmłodszych lat dzięki wierze i świadectwu bliskich i wspólnocie Kościoła. Można więc powiedzieć, że wzrastaliśmy z Jezusem i dojrzewaliśmy z nim, odkrywając, że tylko on ma słowa życia wiecznego. Jak zapewniał z Jezusową Ewangelią można się oswoić, jest ona jednak niezwykle wymagająca, bo wytycza człowiekowi drogę miłości i służby, a jej warunkiem  jest nawrócenie.

- Wstępując na drogę służby kapłańskiej, przyjmując święcenia diakonatu i prezbiteratu, podpisaliśmy się pod takim projektem życia. Projektem trudnym, wymagającym, ale przecież najpiękniejszym - mówił kard. Dziwisz.

Jak dodał purpurat, Jezus potrzebuje dziś kapłańskich umysłów i serc,  by jego Ewangelia docierała do umysłów i serc naszych sióstr i braci.  Potrzebuje ich, by w jego imieniu wypowiadali słowa: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje oraz „I ja odpuszczam tobie grzechy”. Chce bowiem, by posługę słowa i życiodajnych sakramentów łączyli z dziełami miłosierdzia, tak, by Kościół był prawdziwą wspólnotą wiary, nadziei i miłości.

Metropolita krakowski nawiązał również do obchodzonego właśnie Roku Życia Konsekrowanego dziękując kapłanom zakonnym za ich wieloraką posługę duszpasterską.  Jak zapewniał, bez ich ofiarnej obecności kapłani diecezjalni nie byliby w stanie sprostać  powierzonej im misji. Jak przypomniał, rady ewangeliczne, stanowiące fundament życia konsekrowanego, są również fundamentem kapłańskiego życia i służby. - Jezus nas potrzebuje, ale nie zatrudnia nas jako najemników. On potrzebuje nas całych i potrzebuje nas na cały czas. On oczekuje, że w naszym kapłańskim życiu będziemy przede wszystkim odtwarzać Jego najgłębsze postawy - podkreślał hierarcha.

Zdaniem kard. Dziwisza, to właśnie jest warunek konieczny służby w Kościele, ewangeliczne ubóstwo powinno więc cechować każdego duszpasterza. Jak dodał, serce kapłańskie musi być czyste i  przejrzyste, by mogło bić w rytmie serca Chrystusa i kochać tak jak On.  - Dlatego kapłan jest człowiekiem posłusznym w Kościele, bo nie realizuje swoich pomysłów, nie uprawia wolnego zawodu, nie kieruje swoją firmą, ale uczestniczy jako sługa w jednej misji Jezusa Chrystusa, Dobrego Pasterza - przypominał hierarcha.

W swojej homilii metropolita krakowski tradycyjnie zwrócił się również do młodych członków służby liturgicznej, ruchów i stowarzyszeń do których zaapelował, by nie lękali się odpowiedzieć na głos powołania. - Potrzebujemy waszych gorących serc, waszych zdolności, waszej gotowości do uczynienia ze swego życia daru dla innych i ostatecznie dla Boga - apelował.

Kard. Dziwisz wyraził również nadzieję, że przyszłoroczny Światowy Dzień Młodzieży pokaże światu młode oblicze Kościoła powszechnego. Jak zapewniał, Kościół nigdy się nie przeżył i nie przeżyje, bo jest darem Zbawiciela zbudowanym na skale, darem dla całego świata i wszystkich pokoleń. - Zdajemy sobie sprawę, że ta prawda nie dociera do wszystkich, że również w naszych środowiskach mamy ludzi żyjących na obrzeżach Kościoła, nie utożsamiających się z nim, a nawet z nim bezsensownie walczących. Naszą odpowiedzią ma być wiarygodne świadectwo życia zgodnie z ideałem zapisanym w Ewangelii - zaznaczał purpurat.

Uroczystą liturgię w łagiewnickim sanktuarium koncelebrowali prezbiterzy z terenu całej Archidiecezji Krakowskiej,  tradycjnie odnowili też swoje przyrzeczenia kapłańskie. W trakcie Eucharystii poświęcono również święte oleje służące do sakramentów chrztu świętego, bierzmowania i namaszczenia chorych.