Imieniny: Anastazji, Eugenii

Wydarzenia:

Patriotyzm

101. rocznica wymarszu I Kompanii Kadrowej

 fot. Kabanski / wikipedia.org

W środę wieczorem w Katedrze Wawelskiej pod przewodnictwem bp. Jana Szkodonia odbyła się uroczysta Msza św. w intencji marszałka Józefa Piłsudskiego oraz żołnierzy legionistów w 101. rocznicę wymarszu I Kompanii Kadrowej. „Dziś wdzięczną modlitwą obejmujemy wszystkich, którzy na różnych polach, nie tylko bitewnych, walczyli i pracowali dla Polski” – powiedział w homilii ks. prof. Jacek Urban, kanonik Kapituły Metropolitalnej.

 

Ks. profesor Urban rozpoczął kazanie od przypomnienia ogromnej radości z odzyskanej po 123 latach zaborów wolności. „Do tego, żeby miała przyjść niepodległość, potrzeba było wiary i odwagi tych, którzy stanęli pod sztandarem niepodległości (…) Ich uosabia I Kampania Kadrowa” – powiedział. Kaznodzieja opisał trudną wędrówkę legionistów i walkę o niezależność od armii austriackiej.

Ks. Urban wskazał, że zgromadzeni znajdują się w Katedrze Wawelskiej, o której Stanisław Wyspiański napisał, że „wszystko Polską, kamień każdy, okruch każdy, a człowiek, który tu wchodzi staje się Polski częścią”. „Dlatego właśnie tu przybywamy, żeby modlić się dzisiaj za ojczyznę” – kontynuował.

Duchowny odwołał się do słów św. Jana Pawła II o państwie ojczystym. „Dziedzictwo duchowe, którym jest ojczyzna, mówił papież, dociera do nas przez ojca i przez matkę, a patriotyzm oznacza umiłowanie tego, co ojczyste – historii, tradycji, języka, ziemi, krajobrazu i folkloru” – przypomniał. Na zakończenie dodał, że każdy obywatel powinien walczyć o wartości i przemieniać się, budując zdrowe postawy zachowań społecznych.
W uroczystościach wzięli udział m.in. reprezentanci Wojska Polskiego, Ministerstwa Obrony Narodowej, Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, Związku Legionistów Polskich i Ich Rodzin, Marszu Szlakiem Kadrówki oraz przedstawiciele władz Krakowa.

101 lat temu, 6 sierpnia 1914 r., z krakowskich Oleandrów wyruszyła I Kompania Kadrowa, która powstała z inicjatywy Józefa Piłsudskiego. Nieliczny oddział nie dotarł wprawdzie do zakładanego celu, czyli Warszawy, ale stał się pomnikiem pierwszego czynu niepodległościowego, który doprowadził do powstania wolnej Polski po 123 latach rozdarcia i niewoli zaborczej.

Źródło:
;