Imieniny: Dionizego, Szczepana

Wydarzenia:

Polska

arcybiskup jędraszewski w sandomierzu fot. Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

- Wielka historia Sandomierza, ziemi sandomierskiej i diecezji sandomierskiej, która zaczęła się od świadectwa bł. Sadoka i jego braci dominikanów z czasów nawały tatarskiej jest historią ludzi, którzy mówią Bogu, swej ojczyźnie, swej ziemi, tradycji i swej historii jednoznaczne „tak", odrzucając wszelkie przejawy przemocy, kłamstwa i zdrady - mówił podczas obchodów 200-lecia diecezji sandomierskiej w bazylice katedralnej Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Sandomierzu abp Marek Jędraszewski. Uroczystą Mszę św. celebrował nuncjusz apostolski abp Salvatore Pennacchio. Na początku Eucharystii ordynariusz diecezji sandomierskiej bp Krzysztof Nitkiewicz powitał zebranych.

 

W wygłoszonej homilii metropolita krakowski wskazał na ciągłość dziejów Polski i dokonującą się w nich ciągłość dziejów zbawienia. Cytował poemat „Myśląc Ojczyzna", w którym przyszły papież Jan Paweł II pisał o ziemi ojczystej, która jest „ziemią naszych upadków i zwycięstw". Arcybiskup Jędraszewski przypomniał także fragment przemowy Jana Pawła II z 1999 roku, kiedy podczas pielgrzymki do Polski odwiedził Sandomierz i wspominał Męczenników Sandomierskich z XIII wieku, którzy zginęli na tych ziemiach z rąk Tatarów. Wśród nich przeor Sadok i jego współtowarzysze dominikanie, którzy, idąc na śmierć, śpiewali „Salve Regina".

Następnie, rozwijając słowa „ziemio naszych upadków i zwycięstw" arcybiskup szczegółowo przypomniał dzieje Kościoła w Polsce od czasów Kongresu Wiedeńskiego w 1815 roku, który położył kres nadziejom Polaków na odzyskanie niepodległości i usankcjonował zabory. W tamtym czasie również, a dokładnie w 1818 roku, rozpoczyna się historia diecezji sandomierskiej, która na mocy bulli papieża Piusa VII „Ex imposita nobis" została wydzielona z terenu diecezji krakowskiej.

Metropolita wspomniał także inną bullę Piusa VII z 1921 roku, na mocy której w zaborze pruskim biskup nie używał już tytułu Prymasa Polski. W zaborze rosyjskim natomiast car dążył do tego, by z jego nadania mianowany był prymas Królestwa Polskiego, a porządek kościelny odzwierciedlał jego wolę. - To jest tło historyczne i polityczne tamtych niełatwych czasów mówiących o naszych upadkach, ale także mówiących o naszych zwycięstwach przede wszystkim w wymiarze ducha, bo na mocy tych nowych regulacji struktur kościelnych nie kończyła się przecież działalność Kościoła. Przeciwnie, chodziło o to, by w tych trudnych czasach mogła ona możliwie skutecznie działać na rzecz zbawienia ludzi mieszkających na tych ziemiach.

I tak się działo. Metropolita krakowski przywołał sylwetki biskupów i kapłanów z diecezji sandomierskiej, którzy szczególnie zapisali się w naszej historii od czasów zaborów.

Wspomniał bpa Aleksandra Dobrzańskiego, administratora diecezji sandomierskiej z czasów powstania listopadowego i odezwy, które kierował do diecezjan. - By nie ustawać w modlitwie za ojczyznę, pomagać duchowo i materialnie. By duchowni znający swoje miejsce nie z bronią w ręku, ale modlitwą i przykładem płynącym z ich kazań także umacniali narodową sprawę.

W czasach powstania styczniowego ważną rolę odegrał bp sandomierski Józef Juszyński, który mimo początkowych wahań, stanął po stronie powstańców. A po wywiezieniu z Warszawy abpa Zygmunta Szczęsnego Felińskiego w głąb Rosji ogłosił żałobę kościelną w całej diecezji sandomierskiej. - Bronił księży przed władzami, ale bronił także polskiego języka, domagając się, by władze rosyjskie kierowały pisma do kurii w języku polskim, argumentując „iżby można było wiedzieć, kto i czego żąda".

Arcybiskup Jędraszewski przywołał następnie czasy wojny bolszewickiej, kiedy to księża z diecezji sandomierskiej słali do biskupa prośby, by mogli jako kapelani pójść z żołnierzami na front. Wreszcie odniósł się do czasów II wojny światowej i komunizmu. Wspomniał bpa Jana Lolka administratora apostolskiego diecezji sandomierskiej, a potem jej ordynariusza. - W czasie okupacji interweniował u władz niemieckich, broniąc ludności, represjonowanych księży, uwrażliwiając wszystkich na konieczność przyjęcia przesiedleńców zwłaszcza z Wielkopolski, okazywał pomoc Żydom. A po wojnie był atakowany przez władze komunistyczne, które zarzucały mu (...) zdradę Polski, a przecież chodziło o jedno, że ks. bp Jan Lolek był nieugięty.

Metropolita krakowski przypomniał także księży męczenników z czasów II wojny światowej. 20 z nich poniosło śmierć z rąk Niemców. Wśród 108 męczenników II wojny światowej, których wyniósł na ołtarze Jan Paweł II jest 7 księży z diecezji sandomierskiej: ks. Antoni Rewera, ks. Władysław Miegoń, ks. Kazimierz Grelewski, ks. Stefan Grelewski, ks. Franciszek Rosłaniec, ks. Bolesław Strzelecki oraz ks. Kazimierz Sykulski oraz alumn Seminarium Duchownego we Włocławku, pochodzący z Krzczonowic koło Ćmielowa Tadeusz Dulny.

Jako ostatnią arcybiskup szerzej opisał historię ks. Romana Kotlarza, proboszcza parafii Pelagów. Przypadkowo znalazł się w okolicach strajku przeci drastycznej podwyżce cen w Radomiu w 1976 roku. Ze stopni kościoła błogosławił wtedy protestujących, a potem w swoich kazaniach upominał się o więzionych i internowanych. Pobity kilkakrotnie przez „nieznanych świadków", umarł na skutek obrażeń, a jego pogrzeb stał się wielką manifestacją wiary Polaków. - Jego świadectwo pozostaje ciągle żywe, potwierdzając tę wielką historię Sandomierza, ziemi sandomierskiej i diecezji sandomierskiej. Historię, która zaczęła się od świadectwa bł. Sadoka i jego braci dominikanów z czasów nawały tatarskiej. Historię ludzi, którzy mówią Bogu, swej ojczyźnie, swej ziemi, tradycji i swej historii jednoznaczne „tak", odrzucając wszelkie przejawy przemocy, kłamstwa i zdrady.

Na zakończenie homilii arcybiskup, parafrazując słowa św. Pawła z Pierwszego Listu do Koryntian, wyraził życzenia dla diecezji sandomierskiej i jej hierarchów: - Oczekujcie objawienia się Pana naszego Jezusa Chrystusa z wielką nadzieją, bo On nasz Pan i Mistrz będzie was umacniał aż do końca, abyście byli bez zarzutu. Trwajcie w tej wierze, nadziei i miłości drodzy Siostry i Bracia, członkowie świętego Kościoła, który jest w Sandomierzu.

Po Mszy św. odbył się Piknik Jubileuszowy w ogrodach Wyższego Seminarium Duchownego.

Oceń treść:
Źródło:
;