Imieniny: Anastazji, Eugenii

Wydarzenia:

Wielki Post 2018

Bądźmy posłańcami przebaczenia i miłosierdzia

 fot. Łukasz Kaczyński

16 marca kard. Stanisław Dziwisz przewodniczył Mszy św. stacyjnej w kościele Matki Bożej Różańcowej na Piaskach Nowych w Krakowie. - Bądźmy posłańcami przebaczenia i pojednania, współczucia i miłosierdzia, wyrozumiałości i cierpliwości - mówił do wiernych emerytowany metropolita krakowski.

Jak zaznaczył w wygłoszonej homilii uczniowie Jezusa podążają za Nim, by przeniknięci Jego światłem stawali się światłem dla świata, w którym żyją. - W dzisiejszej Ewangelii spotykamy się jednak z ciemnością. Dotykamy mrocznej rzeczywistości niewiary w Jezusa Chrystusa, w Jego boskie i zbawcze posłannictwo. Ta ciemność wyraża się w nieprzejednanej postawie pewnego kręgu Żydów, którzy nienawidzili Jezusa i szukali okazji, aby Go zabić - mówił.

Wskazał przy tym, że Jezus po raz kolejny korzysta z okazji, aby pośród toczącego się wokół Jego osoby sporu dać wyraźnie świadectwo o sobie. - I dlatego mówi wprost: „Ja […] nie przyszedłem sam od siebie; lecz prawdziwy jest tylko Ten, który Mnie posłał, którego wy nie znacie. Ja Go znam, bo od Niego jestem i On Mnie posłał” - kontynuował.

Hierarcha dodał, że dla czyhających na życie Jezusa te słowa były bluźnierstwem i za nie został ostatecznie skazany na śmierć. - Zdawać by się mogło, że śmierć Jezusa na krzyżu oznaczała zwycięstwo mrocznych sił zła obecnego od zarania ludzkości. A jednak właśnie podczas tych dramatycznych chwil najbardziej zajaśniała prawda o Bogu (...) W blaskach światła bijącego z krzyża rozumiemy, kim jest Bóg i kim jest człowiek - jak wielką wartością jesteśmy dla naszego Stwórcy, Pana i Zbawiciela, skoro oddał za nas życie - nauczał.

Następnie zachęcił zebranych, by zadali sobie pytanie jak postępują wobec dobra i zła - światła i ciemności występujących w świecie. - Jest w naszym życiu wiele dobra, zarówno w nas samych, jak i wokół nas. Warto to dobro zauważać i doceniać, tym bardziej, że nie jest ono krzykliwe - podkreślił, wymieniając jako przykłady kochające się małżeństwa, troskliwych rodziców oraz wszystkich, którzy "rzetelnie swój zawód, pomnażając swoją pracą dobro wspólne".

- Mam na myśli oddanych służbie Bogu i bliźniemu kapłanów i osoby konsekrowane, wnoszących w nasze życie wiele wartości duchowych. Mam na myśli świętych i błogosławionych, którzy w naszym pokoleniu zostali wyniesieni do chwały ołtarzy i mogą nas inspirować do jeszcze większej miłości i służby - mówił dalej.

Purpurat dopowiedział, że człowiek spotyka się też w życiu ze złem. - Niepokoi nas los wielu polskich rozbitych rodzin. Niepokoi nas plaga pijaństwa i los młodych szukających szczęścia w środkach odurzających. Niepokoją nas społeczne podziały, pogłębiane partyjnymi sporami. To tylko przykłady. Jak mamy reagować? Kierujmy się złotą zasadą sformułowaną już przez św. Pawła w Liście do Rzymian: „Nie daj się zwyciężać złu, ale zło dobrem zwyciężaj” - nauczał.

Zachęcił, by niewłaściwą reakcją nie powiększać zła. - Bądźmy posłańcami przebaczenia i pojednania, współczucia i miłosierdzia, wyrozumiałości i cierpliwości. To zadanie dla nas wszystkich i możliwe dla wszystkich. Przekonujmy innych do czynienia dobra osobistą postawą bezinteresownej służby. Zapalajmy światła nadziei, pokładając całą nadzieję w Tym, który oddał za nas życie - zaapelował.

- Prośmy także św. Jana Pawła II, aby nas w dalszym ciągu inspirował do budowania cywilizacji miłości, którą on tak gorliwie budował swoim nauczaniem, swoją służbą, swoją świętością - powiedział na zakończenie kard. Dziwisz.

Oceń treść:
Źródło:
;