Imieniny: Jana, ?anety, Maksyma

Wydarzenia:

Komentarze

joachim meisner fot. By © Raimond Spekking / CC BY-SA 4.0 (via Wikimedia Commons),

„Wiemy, że dla niego, zamiłowanego pasterza i ojca duchownego, było trudno opuścić pełniony urząd i to właśnie w chwili, kiedy Kościół potrzebował duszpasterzy przekonanych i umiejących oprzeć się dyktaturze ducha czasu… Jednak potrafił zrobić miejsce innym i żyć dogłębną pewnością, że Pan nie opuści swojego Kościoła, nawet jeśli łódź zdaje się wywracać”.

 

Słowa te napisał Benedykt XVI w przesłaniu na pogrzeb swojego przyjaciela kard. Joachima Meisnera. Uroczystości żałobne po śmierci emerytowanego metropolity Kolonii odbyły się w tym mieście 15 lipca.

Specjalny telegram wystosował Papież Franciszek, wyrażając uznanie dla „nieustraszonego wkładu” zmarłego w sprawy wiary i Kościoła. Z kolei przesłanie Papieża seniora odczytał jego sekretarz abp Georg Gaenswein. Benedykt XVI przypomniał, że wielokrotnie rozmawiał z kard. Meisnerem, ostatnio przez telefon na dzień przed jego śmiercią. Z rozmów tych biła wielka pogoda ducha sędziwego purpurata. Wynikało to z pewnego ożywienia religijnego zauważanego w Niemczech, dotyczącego zwłaszcza sakramentu pokuty i adoracji eucharystycznej. Fakt, że kard. Meisnera znaleziono martwego z brewiarzem w rękach, Benedykt XVI zinterpretował jako „sztukę umierania” na modlitwie, będącą darem od Boga.

Oceń treść:
Źródło:
;