Imieniny: Dionizego, Szczepana

Wydarzenia:

Pod oknem

Człowiek zbawiony ma prowadzić innych do Boga

 fot. Łukasz Kaczyński

W środę wieczorem na krakowskich wodach Wisły odbył się kolejny rejs ewangelizacyjny. - Ludzie potrzebują zobaczyć Chrystusa w swoim życiu. Jesteś szafarzem - nie żyjesz Ty, ale żyje w Tobie Chrystus i to wyjątkowo zobowiązuje - mówił prelegent sierpniowej „Ewangelizacji na Barce”, Karol Sobczyk.

Lider krakowskiej wspólnoty „Głos na Pustyni” przekonywał zebranych, że Bóg obdarzając ludzi przybranym synostwem, zmienia wszystko to, co sprawiało w ich życiu trudność. - Twoje życie było pokiereszowane, miałeś straszne dzieciństwo, tysiące problemów czy trudności w relacjach. Ale odkąd poznałeś Jezusa, wszedłeś do Bożej rodziny. Zostałeś adoptowany, zostałeś przybranym dzieckiem. W twoim życiu została złamana moc grzechu, moc choroby, moc śmierci i potępienia. Otrzymałeś nową tożsamość - tłumaczył.

Następnie zaznaczył, że to wszystko stało się za sprawą śmierci Jezusa na krzyżu oraz Jego zmartwychwstania i oznacza „zbawienie od”. Podkreślił jednak, że jest jeszcze istotniejsze „zbawienie do”.

- Chcę ci powiedzieć, że w tym życiu naprawdę nie chodzi o Ciebie. Tu chodzi o Niego. O Jego serce i miłość, którą ma dla innych. I którą oni mogą poznać przez Ciebie i świadectwo twojego życia - powiedział.

Jak wskazał prelegent, w życiu człowieka, który przyjmuje Chrystusowe zbawienia cały czas musi trwać w chęci przemiany, wzrostu i pragnienia dzielenia się Bogiem z innymi. - Czy zdajesz sobie sprawę, że Bożym powołaniem dla Ciebie jest to, aby życie osób wokół Ciebie zostało przemienione? Tu nie chodzi tylko o deklarację wiary, ale o poddanie swojego umysłu przemianie, która oddziałuje na innych. A odmienieni ludzie zmieniają miasta, te zaś całe narody - głosił.

Dopowiedział przy tym, że celem człowieka zbawionego nie może być „tylko dobre życie”. - Zostałeś zbawiony po to, aby twoje życie zmieniało bieg historii. Aby twoje świadectwo przemienionego życia prowokowało innych do tego, aby skorzystać z Bożej oferty - mówił Sobczyk.

 Zachęcił zebranych, by byli prawdziwymi świadkami Dobrej Nowiny. - Nie chodzi o to, że ty masz być w pełnym wymiarze etatu w służbie. Bądź po prostu w pełnym wymiarze człowiekiem Jezusa. Płonącym pasją świadkiem Jezusa. Twoja praca, twoja uczelnia, twoja szkoła, twoja rodzina - to są twoje pola misyjne - nawoływał.

Dodał, że trzeba przy tym pamiętać o wielkiej odpowiedzialności. -  Skądkolwiek dziś przyjechałeś - to właśnie tam ludzie potrzebują usłyszeć o Jezusie, w którego wierzysz. Oni potrzebują zobaczyć Chrystusa w twoim życiu. Być może jesteś dla nich „jedynym Jezusem, którego znają” - uwrażliwiał.

Podsumowując wyjaśnił, że Bóg obdarza na tej drodze człowieka miłosierdziem i łaską. - Można to porównać do zatrzymania po znacznym przekroczeniu prędkości. Bóg jest jak policjant, który ma ci za to wystawić mandat. Jeśli tego nie robi - to jest miłosierdzie, ale jeśli dodatkowo da ci 500 zł na dalszą podróż - to już jest łaska. I to one dają ci siłę, abyś zmieniał życie innych. Ułatwiają wzrastanie w poznaniu Boga, by jeszcze lepiej móc przekazać ludziom Jego miłość - powiedział na zakończenie Karol Sobczyk. Spotkanie zwieńczyła modlitwa uwielbienia z ofiarowaniem Bogu swojego życia.

Obecnej edycji spotkań pt. „Ewangelizacja na Barce” patronuje hasło „Krakowskie Rejsy po wartościach – zachować od zapomnienia”. Są one organizowane dzięki dofinansowaniu Województwa Małopolskiego w ramach konkursu ofert z turystyki „Małopolska Gościnna”. Lipcowe wydarzenie zorganizowała Krakowska Żegluga Pasażerska, wspólnota namARKA oraz Fundacja nowohuckie.PL i Radio Pallotti.FM.

Oceń treść:
Źródło:
;