Imieniny: Dionizego, Szczepana

Wydarzenia:

Solidarność

dariusz malejonek fot. Łukasz Kaczyński Dariusz Malejonek i Maleo Reggae Rockers

Namawia do tego Dariusz Malejonek, który wrócił niedawno z Aleppo. Pojechał razem z humanitarną misją salezjańską pomagać Syryjczykom, ale także przekonać się jak tam jest i poznać potrzeby. Salezjanie w Aleppo starają się wspierać wszystkich mieszkańców. Ich powołaniem jest głównie praca z młodzieżą i dziećmi, ale w praktyce zajmują się całymi syryjskimi rodzinami. Prowadzą codzienne oratorium dla 800 dzieci, zajmują się dystrybucją żywności i ubrań, wspierają materialnie studentów i pomagają uchodźcom z oblężonej części Aleppo.

Będąc w Aleppo Malejonek spotkał się między innymi z Ritą Basmajian. Rita była w Krakowie na Światowych  Dniach  Młodzieży i prosiła wtedy o modlitwę za pokój w Syrii.

Dariusz Malejonek - Syria wygląda tragicznie. To jest straszna wojna, która pochłonęła już wiele ofiar. Trwa już pięć lat, przy biernym tak naprawdę milczeniu świata. My tam byliśmy, żeby przede wszystkim zobaczyć jak tam jest, dodać tym ludziom ducha - za co oni byli bardzo wdzięczni. Teraz nikt tam nie przyjeżdża do nich z zewnątrz. Ale tak naprawdę, to ja dostałem ducha od nich. Te postawy, które widziałem: prawdziwie chrześcijańskie. Nie żywią nienawiści do swoich wrogów. Umieją wybaczać, mimo tych strasznych rzeczy, które tam się dzieją. Mają w sobie motywację do życia w tych strasznych warunkach. Każdy dzień jest cudem, każdy dzień jest dla nich czymś ważnym.

Myślę, że to jest bardzo ważne dla nich, że my tam byliśmy. Dla nas ważne, dla mnie ważne, było dowiedzieć się, czego tak naprawdę potrzebują. Jakie są ich oczekiwania. Oni mówią, że nie pomoc humanitarna jest najważniejsza, choć, owszem, ważna. Potrzebna jest żywność, woda, a nawet świece i zapałki, bo w wielu miejscach nie ma teraz prądu i wody. Potrzeby są wielkie, bieda jest wielka i coraz większa. Ta pomoc jest ważna. Oni chcą przede wszystkim, żeby tam był pokój. Pragną pokoju w Syrii i błagają o modlitwy w tej intencji. Wierzą, że modlitwa może ten pokój zaprowadzić. Pomyślałem, że jest to prawda, bo u nas też było podobnie. Jak przyjechał papież Jan Paweł II w 1979 roku i powiedział "Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze ziemi, tej ziemi" - tak się stało!. Padł też mur berliński. Myślę, że tam też jest to możliwe dzięki modlitwie.

Bogdan Ingersleben - Jak na co dzień radzą sobie z wojną?

D.M. - Radzą sobie, jak mogą. Dzieci są dziećmi, bawią się, grają w piłkę. Tam cały czas w tle "gra muzyka" - bomby wybuchają, pociski, rakiety. Czasem coś spadnie bliżej. Wydaje się, że na chybił - trafił. Taka bomba może nagle spaść na budynek obok ciebie i go zawalić, albo spaść na ulicę i wtedy ludzie obok ciebie giną. Albo snajper strzela do ludzi. Tam codziennie rano musisz być gotowy na to, że już do domu nie wrócisz, albo, że twój dom legnie w gruzach. Liczy się tylko jedno - nie dać się zabić i przeżyć kolejny dzień. No i oni z tym wszystkim żyją. Ale nie poddają się i robią swoje. Dzieci i młodzież zajmują się tym, czym by chcieli, czyli: grają w piłkę, fotografują, starają się nawet jakąś sztukę tworzyć. To jest niesamowite!

B.I. - Mieliście okazję razem z Syryjczykami modlić się, a może i pośpiewać?

D.M. - Oczywiście, że mieliśmy czas, żeby z nimi być. Żeby się modlić, żeby śpiewać też. To było dla nas wielkie wydarzenie. Oni twierdzili, że dla nich, ale ja myślę, że dla mnie było tak samo ważne i ubogacające. To było piękne, że mogliśmy zwrócić na to uwagę. Jak wróciliśmy, to wszystkie media o tym zaczęły mówić - i właśnie o to chodzi, żeby mówić o Syrii.

Robimy teraz taki Challenge Prayer. Na stronie Salezjańskiego Wolontariatu Misyjnego  https://swm.pl/ i na moim profilu  https://www.facebook.com/darek.malejonek można się dołączać do modlitwy za Syrię. Można i trzeba powiadamiać innych ludzi, żeby ta modlitwa poszła na cały świat. 

Postępowanie jest proste:

-  Pomódl się o pokój w Syrii i wrzuć filmik z Twoją modlitwą na Facebooka,
- Zaproś do modlitwy swoich znajomych (możesz ich wymienić w filmiku),
- W opisie filmu wpisz nominowane osoby i #PrayerChallenge oraz #peace4syria.

Jeśli  nikt Cię nie nominował, to nie czekaj, pomódl się, nagraj to, wrzuć na fb, nominuj i niech modlitwa o pokój rozejdzie się na cały świat - zachęca na swoim profilu Dariusz Malejonek.

 

Oceń treść:
Źródło:
;