Imieniny: Dionizego, Szczepana

Wydarzenia:

Felietony

 fot. Fotolia.com

Chrześcijanie świętują „święty dzień” – niedzielę. W naszej kulturze niedziela zawsze różniła się od innych dni. Była czasem, który spędzaliśmy z rodziną na rozmowie, zabawie, przy wspólnych posiłkach i oczywiście – na wspólnej Eucharystii. Była? Jak wygląda to dzisiaj?

 

Uwieńczenie Stworzenia, pamiątka Zmartwychwstania

Pan Bóg stwarzał świat przez sześć dni, siódmego zaś odpoczął i świętował (Rdz 2, 1-3). Pierwszego dnia tygodnia Jezus zmartwychwstał (Łk 24, 1-3). Każdy dzień jest święty – nie ma co do tego wątpliwości. Jest jednak taki dzień w tygodniu, który jest szczególnie wyróżniony. Mówi o tym Biblia, a za nią powtarza to KKK (2169): Pismo święte wspomina przy tym o dziele stworzenia: „W sześciu dniach bowiem uczynił Pan niebo, ziemię, morze oraz wszystko, co jest w nich, w siódmym zaś dniu odpoczął. Dlatego pobłogosławił Pan dzień szabatu i uznał go za święty” (Wj 20, 11).

 

Święta Trójca współczesnej niedzieli

To święty telewizor, błogosławiony internet oraz jej wysokość galeria handlowa.

Obrazek: wstajesz rano (w niedzielę to mniej więcej koło południa), żeby znaleźć swojego tatę, składającego hołd błogosławionemu internetowi przy użyciu laptopa. Twoja mama z kolei wielbi święty telewizor, siorbiąc poranną kawę. Ty zmierzasz do kuchni, żeby z lodówki wygrzebać coś na śniadanie, które spożywasz w samotności. Jeśli dobrze pójdzie, wybierasz się do kościoła (ważne: do kościoła, nie do Jezusa); czasem nawet jest to rodzinna wycieczka. Później wspólnie jedziecie w odwiedziny do jej wysokości galerii handlowej, by złożyć jej daninę z pieniędzy, zarobionych w dni robocze.

 

Wspólne posiłki na ratunek

Czy powyższe brzmi znajomo? Mam nadzieję, że nie! Rzeczywistość jednak wygląda tak bardzo często. Zapomnieliśmy o niedzieli, o jej szczególnym, świętym wymiarze. O tym, że ten dzień ma być poświęcony Bogu i rodzinie, ma być przeznaczony na relaks. Boli fakt, że niedzielny shopping, dla nas będący rozrywką, zmusza innych do pracy i uniemożliwia im odpoczynek. Czy chcesz odbudować swoje niedziele? Zacznij od wspólnych posiłków. Zaproponuj rodzinie chociaż jeden wspólny posiłek przy stole – śniadanie, obiad, kolację – wszystko jedno. Niech to będzie coś szczególnego, a nie resztki odgrzane z wczoraj (może przy okazji nauczysz się gotować?). I koniecznie z deserem. Nie rozmawiajcie o szkole, pracy, pieniądzach – porozmawiajcie o zainteresowaniach, hobby. Może potem pogracie w planszówki lub wybierzecie się na spacer? Konieczny będzie jeszcze drugi – ważniejszy – stół. Ołtarz, gdzie będziecie spożywać Ciało Chrystusa, chleb życia. Rodzina tworzy domowy Kościół, który jest częścią całego Kościoła. To Eucharystia powinna spajać wasze życie, pomagać przezwyciężać problemy codzienności, dawać siłę na kolejny tydzień. Stoły muszą być dwa – i kropka.

 

Łatwiej niż Ci się wydaje

Początkowo może być ciężko, jeśli wyszliście z wprawy, ale nie poddawaj się. Może za kilka tygodni to będzie wasz nowy, wspaniały zwyczaj, którego nie będziecie chcieli zamienić na nic innego? Jest naprawdę wiele rodzin, które w ten sposób świętują niedzielę. Znasz kogoś takiego? Może u kolegi z ławki jest inaczej? Poproś o radę! A w domowym kalendarzu zapisz to spotkanie jako ważne, zaplanowane wydarzenie rodzinne. Święta Trójca współczesnej niedzieli nie pomoże Ci w budowaniu relacji rodzinnych. Wspólnota stołu – domowego i tego w Kościele – tak.

Oceń treść:
Źródło:
;