Imieniny: Seweryna, Wiktoryny

Wydarzenia: Światowy Dzień Wegan

Nauczanie

Franciszek do więźniów: nie chodzi o to, by nie upadać, ale natychmiast się podnieść

 fot. Presidência da Republica - Roberto Stuckert Filho - Agência Bras

W czasie sobotniej wizyty w Neapolu papież Franciszek odwiedził więzienie w dzielnicy Poggioreale. Zakład karny nosi imię Giuseppe Salvii, wicedyrektora tej placówki, który został zamordowany w 1981 r. przez neapolitańską mafię, czyli kamorrę. Tradycyjnie wielu z tamtejszych osadzonych to właśnie mafiosi.

 

Franciszek spotkał się z grupą więźniów, z którymi zjadł obiad. Odpowiadał też na ich pytania związane z wiarą w doświadczeniu więziennego osamotnienia i z nadzieją na normalne życie po odbyciu kary.

„Są pewne rady, które ja mogę dać, ale wszystko zależy od osobistej decyzji, od tego, co każdy z nas chce zrobić. Jeden z was spytał: «Jak zachować wiarę w obliczu wielu pokus, które na nas czekają», czy relacji i przyjaciół, którzy pewnie też nam nie pomogą… Nie jest łatwo, nieprawdaż? Ale nie jest to niemożliwe. Życie chrześcijańskie nie polega na tym, by nie upadać, ale na tym, by natychmiast się podnieść. Takie jest nasze życie. Natychmiast wstać i iść dalej do przodu – mówił Franciszek. - Przyjęcie. To jedno z największych okrucieństw. Tu trzeba wielkiej pracy wychowawczej wśród ludzi: przyjęcie. Istnieje coś na kształt dożywotniego osądu moralnego:  «Tak, możesz wyjść z więzienia, ale dla społeczeństwa jesteś naznaczony piętnem dożywotnim». To wielka niesprawiedliwość. Ale chciałbym was zapytać, czy wiecie, kto był pierwszym świętym kanonizowanym przez Kościół? Więzień. Więzień skazany na karę śmierci. Sam Jezus powiedział mu: «Jeszcze dziś będziesz ze mną w raju». Społeczeństwo musi się tego nauczyć z przykładu Jezusa. Ale wciąż się tego nie nauczyło. Dlatego też nasze społeczeństwo wciąż nie jest chrześcijańskie. Nazywa się chrześcijańskim, chce takim być, jest wielu świętych chrześcijan. Jednak społeczeństwo wciąż pozostaje bardziej pogańskie niż chrześcijańskie, ponieważ nie zrozumiało Jezusa”.

Źródło:
;