Nauczanie
Franciszek już na szwedzkiej ziemi
Ojciec Święty przybył dziś do Szwecji, rozpoczynając tym samym 17. podróż zagraniczną swojego pontyfikatu. Głównym jej celem jest udział w zorganizowanej przez luteranów w Lund i Malmö 500. rocznicy reformacji. Franciszek spotka się także ze wspólnotą katolicką, dla której odprawi Mszę w uroczystość Wszystkich Świętych.
O pierwszych chwilach Papieża na szwedzkiej ziemi, a także o atmosferze wokół jego wizyty w tym kraju, mówi specjalny wysłannik Radia Watykańskiego ks. Leszek Gęsiak.
O 10:40 samolot Alitalii z Papieżem Franciszkiem na pokładzie wylądował na lotnisku w szwedzkim Malmö. Wizycie Ojca Świętego, który będzie gościem na luterańskich obchodach 500-lecia reformacji, towarzyszą ogromne środki bezpieczeństwa. Kraj, do którego przybył Papież, należy do nowocześniejszych i najbogatszych na świecie. Tutejsze społeczeństwo uchodzi za jedno z najbardziej otwartych, tolerancyjnych, ale i zsekularyzowanych. Tu zatem ściągają, w poszukiwaniu lepszego życia, rzesze migrantów z całego świata.
O tym, jakie jest dziś szwedzkie społeczeństwo, a także, jak w tak specyficznych warunkach mniejszościowych prowadzi się duszpasterstwo katolickie, mówi rektor Polskiej Misji Katolickiej w tym kraju o. Marcin Motyka OMI.
„Tutaj jest środowisko bardzo zlaicyzowane, wypłukane z jakichkolwiek wartości, nie tylko chrześcijańskich, ale w ogóle z wartości. Panuje ogromna swoboda, liberalizm wszelkich poglądów, dlatego duszpasterstwo katolickie napotyka tutaj na wiele trudności, bo my musimy tłumaczyć podstawowe rzeczy, np. to, że Pan Bóg nas stworzył mężczyzną i kobietą. My mamy w Polsce «on» i «ona», tu w Szwecji już mamy «on», «ona» i «ono» i podobno tworzy się też kolejny rodzajnik, który ma odpowiadać jakiejś innej, nie wiem jak to nazwać, «płci» czy czyjemuś widzimisię. Na pewno z tym muszą się zmagać dorośli i dzieci, które chodzą do tutejszych szkół, a dzieci katolickie są na ogół w mniejszości, jest jedno takie dziecko na klasę, czasem jedno na szkołę. To też na pewno nie pomaga, bo to dziecko idzie z systemem wartości chrześcijańskich, idzie z wartościami katolickimi do szkoły, w której tych wartości nie ma, w której propaguje się wręcz odwrotne «wartości». Więc na pewno to duszpasterstwo jest wymagające, ale również tym bardziej potrzebne” – powiedział o. Motyka.
O tym, jak w Szwecji zdominowanej przez luteranów przeżywają swoją wiarę katolicy, mówi mieszkająca tam od wielu lat Maria Fabianowska.
„Jak wiadomo, tradycja w Szwecji jest taka, że nie bardzo uznawało się wiarę katolicką, ale od pewnego już czasu liczba katolików wzrasta. Dzieje się tak, bo przyjeżdżają ludzie z krajów katolickich, jak również Szwedzi nawracają się na katolicyzm. Może nie ma ich tak dużo, ale jednak są obecni. Pojawiają się też szwedzcy księża katoliccy i obecnie biskupem katolickim jest po raz pierwszy Szwed. Cieszy się naprawdę dobrą opinią, wszyscy go bardzo szanują, lubią. To bardzo mądry i bardzo dobrze oceniany biskup” – powiedziała Maria Fabianowska.
Główne punkty ekumenicznych obchodów w Szwecji to nabożeństwo w katedrze w Lund i następujące po nim uroczystości w hali Malmö Arena.
Po przylocie do Malmö na Papieża czekał na płycie lotniska premier Szwecji Stefan Löfven z małżonką. Po odegraniu hymnów państwowych i oficjalnej ceremonii powitalnej Franciszek rozmawiał przez dłuższą chwilę z premierem w lotniskowym saloniku. Następnie pojechał do ośrodka Igelösa, który będzie jego rezydencją w czasie tej podróży.
Po obiedzie Ojciec Święty udał się do Lund, gdzie w Pałacu Królewskim Kungshuset spotkał się z królem Karolem Gustawem XVI i rodziną panującą. Po kilkunastu minutach przeszli oni wspólnie do znajdującej się w sąsiedztwie katedry, by wziąć udział w nabożeństwie ekumenicznym.
W imieniu chrześcijan Szwecji powitali zgromadzonych zwierzchnicy katolików i luteranów. Jako pierwsza głos zabrała prymas szwedzkiego Kościoła luterańskiego arcybiskupka Antje Jackelén
„Żałujemy – i celebrujemy. Żałujemy bólu spowodowanego podziałami ciągle sprowadzanymi na rodzinę ludzką – i cieszymy się każdym krokiem, który prowadzi od konfliktu do jedności. Wzywamy do przemiany umysłów, serc i stylu życia. Wzywamy do działania – razem w nadziei. Celebrujemy wielkie obietnice wiary chrześcijańskiej: skrucha ma znaczenie i wyzwala, niszczycielskie siły można pokonać, uzdrowienie jest możliwe, sprawiedliwość dochodzi do głosu, pokój rośnie, a nadzieja zwycięża” – powiedziała abp Jackelén.
Również katolicki biskup Sztokholmu wskazał na pokutny charakter dzisiejszych uroczystości. „Ubolewamy z powodu grzechów, które doprowadziły do podziału” – powiedział bp Anders Arborelius.
„A przede wszystkim mamy nadzieję, modlimy się i tęsknimy za tą doskonałą, widoczną jednością, która może przekonać świat, że Zmartwychwstały Pan żyje i działa pośród nas” – powiedział bp Arborelius.
W homilii wygłoszonej w katedrze w Lund Franciszek nawiązał do przypowieści Chrystusa o winnym krzewie (J 15). Przypominając Jego słowa: „Wytrwajcie we Mnie, a Ja w was” (J 15, 4) wskazał na wspólne pragnienie trwania w zjednoczeniu z Nim, abyśmy mieli życie i dawali świadectwo. Podkreślił, że to nabożeństwo ekumeniczne jest także „czasem dziękowania Bogu za zaangażowanie naszych braci z różnych wspólnot kościelnych, którzy nie pogodzili się z podziałem, ale którzy zachowali żywą nadzieję pojednania”.
„My, katolicy i luteranie, zaczęliśmy podążać razem drogą pojednania. Obecnie, w kontekście wspólnego upamiętnienia reformacji z roku 1517, mamy nową okazję, by uznać przebytą wspólnie drogę, która w ciągu minionych pięćdziesięciu lat ukształtowała się w dialogu ekumenicznym między Światową Federacją Luterańską a Kościołem katolickim. Nie możemy pogodzić się z podziałem i oddaleniem, jakie rozdzielenie wytworzyło między nami. Mamy szansę to naprawić w kluczowym momencie naszej historii, przezwyciężając spory i nieporozumienia, które często uniemożliwiały nam wzajemne zrozumienie”.
Ojciec Święty zwrócił uwagę, że Bóg Ojciec, który jest panem winnicy (por. w. 1), „troszczy się nieustannie o naszą relację z Jezusem, aby zobaczyć, czy jesteśmy naprawdę z Nim zjednoczeni (por. w. 4). Jego spojrzenie pełne miłości zachęca nas byśmy oczyścili naszą przeszłość”, a obecnie pracowali dla przyszłej jedności.
„Również my musimy spojrzeć z miłością i szczerością na naszą przeszłość, uznać błąd i prosić o przebaczenie: tylko Bóg jest sędzią. Z taką samą szczerością i miłością trzeba uznać, że nasz podział oddalał się od pierwotnej intuicji ludu Bożego, z natury dążącego do tego, by trwać w jedności, a historycznie został on utrwalony bardziej przez ludzi władzy tego świata niż z woli wiernego ludu, który potrzebuje zawsze i wszędzie, by bezpiecznie i czule prowadził go jego Dobry Pasterz. Wprawdzie po obu stronach istniało prawdziwe pragnienie, by wyznawać prawdziwą wiarę i jej bronić, jednak jesteśmy też świadomi, że zasklepiliśmy się w sobie samych z powodu lęku czy uprzedzeń wobec wiary wyznawanej przez drugich, inaczej rozkładających akcenty czy też używających odmiennego języka”.
Papież przytoczył tu słowa Jana Pawła II z listu do kard. Jana Willebrandsa z 1983 r.: „Nie powinniśmy ulegać pokusie, by stawać się sędziami historii, ale tylko mieć na celu lepsze zrozumienie wydarzeń, aby stać się nosicielami prawdy”. Cytując następnie słowa Jezusa: „Beze Mnie nic nie możecie uczynić” (J 15, 5) wskazał, że to On nas podtrzymuje w dążeniu do jedności.
„Niewątpliwie podział był ogromnym źródłem cierpienia i nieporozumień, ale jednocześnie doprowadził nas do szczerego uświadomienia sobie, że bez Niego nic nie możemy uczynić, umożliwiając nam lepsze zrozumienie pewnych aspektów naszej wiary. Z wdzięcznością uznajemy, że reformacja przyczyniła się do przyznania bardziej centralnego miejsca Pismu Świętemu w życiu Kościoła. Poprzez wspólne słuchanie Słowa Bożego w Piśmie Świętym, dialog między Kościołem katolickim a Światową Federacją Luterańską, którego 50-lecie obchodzimy, dokonał istotnych kroków. Prośmy Pana, aby Jego Słowo utrzymywało nas w jedności, gdyż jest ono źródłem pokarmu i życia; bez Jego natchnienia nic nie możemy uczynić”.
Franciszek zauważył, że duchowe doświadczenie Marcina Lutra przypomina nam, iż bez Boga nic nie możemy uczynić. Dręczyło go wciąż pytanie: „Gdzie mogę znaleźć miłosiernego Boga?”. Luter odkrył tego miłosiernego Boga w Radosnej Nowinie Chrystusa wcielonego, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. A Jezus wstawia się za nami u Ojca jako pośrednik i modli się o jedność swoich uczniów, „aby świat uwierzył” (J 17, 21).
„To nas właśnie pociesza i pobudza do zjednoczenia z Jezusem, aby prosić Go usilnie: «Daj nam dar jedności, aby świat uwierzył w moc Twego miłosierdzia». To jest właśnie świadectwo, jakiego świat od nas oczekuje. My chrześcijanie będziemy wiarygodnym świadectwem miłosierdzia na tyle, na ile przebaczenie, odnowa i pojednanie będą codziennym doświadczeniem między nami. Wspólnie możemy głosić oraz konkretnie i radośnie ukazywać Boże miłosierdzie, broniąc i służąc godności każdej osoby. Bez tej służby dla świata i w świecie wiara chrześcijańska jest niepełna”.