Imieniny: Adama, Ewy, Eweliny

Wydarzenia: Dzień Raju

Nauczanie

Franciszek na Anioł Pański: dziś jest czas misji i odwagi!

papież franciszek w oknie pałacu apostolskiego fot. Anna Munk

„Dziś jest czas misji i odwagi!” – mówił Papież na Anioł Pański wskazując zarazem, że nie oznacza to automatycznie sukcesu. Franciszek nawiązał tym samym do przypadającej dziś Światowej Niedzieli Misyjnej inaugurującej Tydzień Misyjny. Jego obchodom towarzyszy hasło: „Kościół misyjny, świadek miłosierdzia”.

 

W swym rozważaniu Papież nawiązał do Listu św. Pawła Apostoła do Tymoteusza, w którym zastanawia się on nad swoim życiem całkowicie poświęconym misji. Ojciec Święty przywołał słowa Apostoła w których stwierdza on, że  jego „misja okazuje się skuteczna, słuszna i wierna jedynie dzięki bliskości i mocy Pana, który uczynił go głosicielem Ewangelii wszystkim narodom”. Zauważył zarazem, że w św. Pawle wspólnota chrześcijańska odnajduje swój wzór, będąc przekonana, że tylko obecność Pana czyni skuteczną pracę apostolską i dzieło ewangelizacji.

„Doświadczenie Apostoła Narodów przypomina nam, że musimy angażować się w działalność duszpasterską i misyjną wiedząc z jednej strony, że jej rezultat zależy od naszych wysiłków, ducha poświęcenia sportowca, który nie zatrzymuje się w obliczu klęsk. Z drugiej zaś strony mając świadomość tego, że prawdziwy sukces naszej misji jest darem łaski: to Duch Święty czyni skuteczną misję Kościoła w świecie” – mówił Ojciec Święty.

Franciszek wskazał, że „dziś jest czas misji i odwagi!”.

„Jest to czas odwagi, nawet jeśli ta odwaga nie gwarantuje sukcesu. Wymaga  się od nas odwagi, by walczyć, niekoniecznie zwyciężyć; aby głosić, choć niekoniecznie nawracać - mówił Franciszek. - Potrzebna jest nam odwaga bycia alternatywą dla świata, lecz bez stawania się kłótliwym i agresywnym. Potrzebna jest nam odwaga, by otworzyć się na wszystkich, nie umniejszając zarazem nigdy absolutności i wyjątkowości Chrystusa, jedynego zbawiciela wszystkich. Potrzebna jest nam odwaga, aby oprzeć się niedowiarstwu, bez stania się jednak aroganckimi”.

„Okrucieństwo w Iraku wywołuje łzy i pozostawia bez słów” – mówił Papież wyrażając swą bliskość z narodem irackim, a w szczególności z mieszkańcami Mosulu. Wzywając przybyłych na plac św. Piotra do modlitwy o pojednanie i pokój w tym umęczonym kraju podkreślił, że przemoc trwa tam już zbyt długo. W ostatnich dniach Mosul znalazł się w centrum ciężkich walk między wojskami rządowymi a terrorystami z Państwa Islamskiego. Według doniesień mediów dżihadysci wykonują na cywilach masowe wyroki śmierci, a niewinne dzieci wykorzystują jako żywe tarcze.

„Nasze dusze są wstrząśnięte okrutnymi aktami przemocy, które są od dawna popełniane na niewinnych obywatelach, zarówno muzułmanach, jak i chrześcijanach oraz osobach należących do innych grup etnicznych i religii – mówił Franciszek. - Ogromnym bólem napełniły mnie wiadomości o zabiciu z zimną krwią tylu synów tej umiłowanej ziemi, wśród nich wielu dzieci. Te okrucieństwa wywołują łzy i pozostawiają bez słów. Słowom solidarności niech towarzyszy zapewnienie o mojej modlitwie o to, aby Irak - tak boleśnie dotknięty - był silny i wytrwały w swej nadziei na to, że może zmierzać ku przyszłości pod znakiem bezpieczeństwa, pojednania i pokoju”.

Po tych słowach Franciszek poprosił wiernych, by w milczeniu przyłączyli się do jego modlitwy za Irak. Następnie z pielgrzymami przybyłymi na Anioł Pański odmówił za Irak modlitwę Zdrowaś Maryjo.

Źródło:
;