Na piątkowym spotkaniu opłatkowym w Sali Okna Papieskiego abp Jędraszewski mówił o tym, jak współczesny świat chce odebrać wymiar religijny świętom Bożego Narodzenia.

Wszystkim zebranym na spotkaniu kapłanom dziękował za serdeczność, z jaką został powitany w Archidiecezji Krakowskiej. „Dziękuję za otwarcie i to, że mam bardzo głębokie poczucie, że idziemy razem w tym wielkim pochodzie dziejów Archidiecezji Krakowskiej. Idziemy razem w tym samym dziele głoszenia obecności Boga pośród nas, pełnego miłości, bo On jest całą miłością i urzeczywistnia siebie poprzez słowa sakramentów, poprzez to nieustanne wspieranie mocami Ducha Świętego".

Zapowiedział też, że nadchodzący rok będzie pełen ważnych wydarzeń i rocznic, a co za tym idzie, odpowiedzialnych zadań. Chodzi mianowicie o zbliżającą się beatyfikację Hanny Chrzanowskiej, o 100. rocznicę odzyskania przez Polskę nieodległości czy o 40. rocznicę wyboru kard. Wojtyły na papieża.

„Zdajemy sobie sprawę, że naszym obowiązkiem jako Kościoła w Polsce i w Krakowie jest pokazanie wagi tych wydarzeń z punktu widzenia chrześcijańskiej wary i wskazywania na wielkich świadków Kościoła - świętych i błogosławionych - tych wielkich ludzi zarówno duchownych jak i świeckich, którzy jako wierni synowie Kościoła służyli Bogu i ojczyźnie".

Miejsce spotkania księży z arcybiskupem i ten przedświąteczny czas nasuwają szczególnie wielką troskę Jana Pawła II o wspólne śpiewanie kolęd.

„Kard. Wojtyła widział w tym wielki znak tego, kim jesteśmy jako naród polski, od samego początku związany z Kościołem. Wskazywał wtedy na wyzwanie i konieczność obrony tożsamości właśnie poprzez głębokie trwanie w tradycji Bożonarodzeniowej. Wiem, że świat - zwłaszcza zachodni - tę prawdę neguje w sposób oczywisty i nie ustaje w walce z podłożem kulturowym Tajemnicy Wcielenia, które ciągle jest wszędzie tam, gdzie są chrześcijanie".

We współczesnych Chinach w związku z Bożym Narodzeniem Liga Młodzieży Komunistycznej ogłosiła, że na uczelni nie mogą być obchodzone Święta Bożego Narodzenia, a ma to zapobiec „kulturowej inwazji zachodu oraz wzmocnieniu w studentach tożsamości kulturowej".

„Tak postrzegają nas daleko stąd. Ale doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że w naszym świecie kultury zachodniej, wyrosłej z tradycji śródziemnomorskiej, znajdujemy podobne tendencje, usuwanie wszelkich, nawet dalekich skojarzeń z Bożym Narodzeniem - choinek, już nie mówię o tym, żeby nie było religijnych akcentów w składanych życzeniach".

Z Bożonarodzeniowych kartek znikają treści religijne, a coraz częściej mówi się o magicznej atmosferze świąt. „Nie wszyscy jednak tak postępują i nie wszyscy tak myślą. Musimy zdawać sobie sprawę, że są inni, którzy starają się być świadomym znakiem sprzeciwu wobec tego, co się nam dzisiaj próbuje nam zaszczepić".

Troską wszystkich wiernych, a zwłaszcza kapłanów jest to, żeby za wszelką cenę zachować wymiar kulturowy świąt Bożego Narodzenia, wyśpiewywany w kolędach i pastorałkach.

„To jest śpiewana Ewangelia. Jest to cudowne przesłanie Dobrej Nowiny, osadzane przez twórców w polskich realiach - polskich wsi i dworów. Za wszelką cenę musimy tego wybronić, bo łatwiej wtedy będzie nam głosić to, co jest istotą tych świąt, że Pan Jezus przyszedł na świat, Jednorodzony Syn Boży stał się człowiekiem, bratem każdego z nas".

Arcybiskup życzył kapłanom czasu pełnego radości, zadumania nad tajemnicą Bożego Narodzenia, ale także przekazywania tej wieści, że Bóg jest z nami.

W imieniu kapłanów życzenia metropolicie złożył bp Jan Szkodoń. „Tak bardzo nam wszystkim potrzeba Ducha mądrości, prawdy i miłości. Tego życzymy księdzu arcybiskupowi, kapłanom, osobom duchownym, konsekrowanym i świeckim, którzy tworzą Kościół krakowski. Składamy najlepsze życzenia i obiecujemy modlitwę osobistą, która wypływa z tego, kim jest dla nas nasz biskup i kim my jesteśmy razem z nim".