Imieniny: Dionizego, Szczepana

Wydarzenia:

Komentarze

 fot. Marie-Lan Nguyen / wikipedia.org

Papież Franciszek w niedzielę ogłosił nazwiska 20 nowych kardynałów, którzy będą kreowani 15 lutego po uprzednim konsystorzu poświęconym reformie Kurii Rzymskiej (12-13 lutego). 15 z nich należeć będzie do grona elektorów, bo mają mniej niż 80 lat. Jak zaznaczył sam ojciec święty pochodzą oni ze wszystkich kontynentów.

 

Na to, że oczywistym kryterium ich wyboru był wymóg powszechności Kościoła wskazał też ks. Federico Lombardi. W gronie nowych elektorów reprezentowanych jest 14 krajów, w tym 6, które nie mają obecnie żadnego kardynała, a niektóre z nich mają swego przedstawiciela w Kolegium Kardynalskim po raz pierwszy w dziejach (Wyspy Zielonego Przylądka, Tonga, Mjanma).

W gronie elektorów pięciu pochodzi z Europy, trzech z Azji, trzech z Ameryki Łacińskiej, dwóch z Afryki i dwóch z Oceanii. Nie ma natomiast nowych kardynałów dla Ameryki Północnej (USA, Kanada) ponieważ ich liczba jest już znacząca i pozostaje stabilna od ubiegłego roku.

Watykański rzecznik zwrócił uwagę, że tylko jeden nowy kardynał pochodzi z Kurii Rzymskiej - prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej. Można też zauważyć, że papież nie czuje się związany tradycją "stolic kardynalskich", motywowanej w różnych krajach powodami historycznymi, gdzie niemal automatycznie wiązano biskupstwo z purpurą kardynalską. Natomiast we Włoszech, Hiszpanii, czy Meksyku kardynałami zostali biskupi diecezji, w których nigdy nie było kardynałów.

„Papież Franciszek kontynuuje proces tworzenia z kolegium kardynalskiego zgromadzenia, które lepiej odzwierciedlałoby geografię Kościoła. To wcale nie jest nowe zjawisko, że Kościół obumiera w jednych miejscach, a w innych się odradza. Być może należy to do jego natury. I wcale nie musi być europejski” – komentuje z kolei ks. Andrzej Draguła.

Na blogu Laboratorium „Więzi” kapłan przypomina, że podczas pierwszego swego konsystorza Franciszek zamianował jedynie 6 Europejczyków na 16, a w obecnym – 5 na 15, pozostawiając 2/3 miejsc na całą resztę świata. „Kapelusz kardynalski otrzymają w tym roku przedstawiciele tak egzotycznych państw jak Tonga, Panama czy Wyspy Zielonego Przylądka. Siłą rzeczy wniosą do tego gremium swoje pozaeuropejskie przeżywanie wiary, które tak mocno drażni niektórych w przypadku Franciszka, pierwszego papieża z Nowego Świata” – zauważa ks. Draguła. Innym symptomem tego zjawiska wg autora „Więzi” jest np. Międzynarodowa Komisja Teologiczna, której skład rok temu został odnowiony na kolejną 5-letnią kadencję. Na 30 członków jedynie 12 pochodzi z Europy.

„Czy mamy odwagę powiedzieć, że Opatrzność – tak jak wówczas chciała – tak teraz nie chce nas przeprowadzić przez tygiel kulturowy Południa? Podczas przemówienia w Parlamencie Europejskim Franciszek powiedział, że Europa „jest jak bezpłodna i nietętniąca życiem babcia”. Czy mówił to także o Kościele w Europie, który być może jest równie zestarzały, bezpłodny i nietętniący życiem? Miejmy nadzieję, że Kościół w Europie jest wciąż żywszy od niej samej, wszak Kościół to Chrystus, który jest wiecznie młody, czego nie da się zweryfikować jedynie ilością wież kościelnych: tych budowanych i tych burzonych” – czytam na stronach Laboratorium „Więzi”.

;