Polska
Kard. Dziwisz: Maryja stała się Matką rodzącego się Kościoła
- Maryja - pokorna służebnica Pańska - od ponad tysiąca lat obecna jest w dziejach polskiego narodu, ucząc nas ewangelicznej wrażliwości, wspomagając w trudnościach, zachęcając do większej miłości i służby. - mówił kardynał Stanisław Dziwisz 3 maja w Zakopanem w parafii pw. Św. Rodziny.
Na początku swojej homilii, kardynał przypomniał, że uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski wiąże się bezpośrednio z dwoma ważnymi wydarzeniami dla polskiego narodu. Pierwszym z nich były śluby religijne Jana Kazimierza, który w 1656 roku oddał kraj pod opiekę Matki Bożej, obierając Ją Królową Polski. Drugim - uchwalenie Konstytucji 3 maja w 1791 roku. Jej głównym celem była społeczno-polityczna reforma i naprawa Rzeczypospolitej.
Do ślubów Jana Kazimierza nawiązał 300 lat później kardynał Stefan Wyszyński, pisząc odnowiony akt Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego. - Złożono te Śluby 26 sierpnia 1956 roku na Jasnej Górze podczas nieobecności Prymasa, ale w obecności miliona wiernych i w imieniu całego narodu, który nie poddając się totalitarnej i bezbożnej komunistycznej ideologii, ślubował wierność Bogu, Matce Boga-Człowieka i Ewangelii.
Kardynał zwrócił uwagę na fakt, że w tym roku obchodzimy 100-lecie odzyskania niepodległości. Dodał, że za dar wolności powinniśmy szczególnie dziękować Boskiej Opatrzności i Maryi. - Maryja zachęca nas do pielęgnowania miłości w naszych umysłach i sercach. Czyniła tak zawsze, od bardzo wielu pokoleń. Do rangi symbolu urasta fakt, że hymnem stającego w obronie ojczyzny rycerstwa polskiego były słowa: „Bogurodzica, dziewica, Bogiem sławiena Maryja!" Ona przygotowywała ludzkie serca do powstańczych zrywów, ale także do pozytywistycznej, cierpliwej pracy na co dzień, nad doskonaleniem życia społecznego
Hierarcha nawiązał do patriotycznej historii Podhala. Przypomniał, że z Zakopanego w 1914 roku na wojnę wyruszyli legioniści Piłsudskiego, a 1 listopada 1918 roku proklamowano niepodległą Rzeczpospolitą Zakopiańską, której władze złożyły przysięgę na wierność Polsce. - Warto podkreślić, że w niepodległej Rzeczpospolitej Zakopiańskiej zgodnie współpracowały ze sobą wszystkie siły polityczne, prawica i lewica. Matka Najświętsza jako Królowa Polski uczy nas nie tylko poświęcenia i ofiarności dla ojczyzny, ale także budowania mostów, wznoszenia się dla dobra ojczyzny ponad jałowymi podziałami partyjnymi, które często rujnują pokój społeczny i odbierają chęć do współpracy.
Wspomniał również o wizycie Jana Pawła II w Zakopanem w 1997 roku i o hołdzie, jaki Ojcu św. złożyli górale. Obiecywali wtedy bronić wiary i dziękowali papieżowi za przywrócenie daru wolności. - Jan Paweł II stał się duchowym przywódcą współczesnego świata, wnosząc niepodważalny wkład w utrzymanie światowego pokoju oraz uwolnienie krajów Europy Środkowo-Wschodniej od totalitarnego systemu i odzyskanie przez nie suwerenności. Okazał się dla nas ogromnym darem w tym stuleciu odzyskania niepodległości, które dziś wspominamy.
Kończąc homilię, kardynał nawiązał do ewangelicznej sceny spod krzyża, w której Chrystus zawierzył nas wszystkich Maryi. - Pod krzyżem Maryja stała się Matką rodzącego się Kościoła. W sposób szczególny została nią po swym Wniebowzięciu. Przebywając u tronu Najwyższego, oręduje za nami wszystkimi, wstawia się w naszych potrzebach, umacnia naszą wiarę, pogłębia naszą nadzieję, rozpala w naszych sercach żar miłości Boga i bliźniego – zakończył kardynał.