Nauczanie
Kard. Dziwisz na Wielki Post: Jezus jest Obliczem Miłosierdzia
Drodzy Bracia i Siostry!
1. W pierwszą Niedzielę Wielkiego Postu liturgia przybliża nam postać Chrystusa kuszonego przez szatana na pustyni. W tym roku jednak patrzymy na Jezusa nieco inaczej, mając w pamięci i sercu słowa Papieża Franciszka, że Jezus jest Obliczem Miłosierdzia. Twarzą Boga jest twarz Jezusa na pustyni – wychudzona czterdziestodniowym głodem, naznaczona dramatycznym zmaganiem z własną słabością i z natrętnym duchowym przeciwnikiem. Ta Twarz jest Obliczem Miłosierdzia Boga, podejmującego zdecydowaną walkę z ludzkim grzechem i zwyciężającego, ale nie z daleka, z bezpiecznego dla Siebie, niebieskiego dystansu! Bóg-Człowiek chciał być solidarnie z nami, w samym środku naszego doświadczenia słabości i pokusy. On wyprowadza nas z naszego zniewolenia grzechem nie za pomocą teoretycznych dobrych rad i taniego moralizowania, ale stając się uczestnikiem naszej duchowej walki.
Czy nie dlatego między innymi Bóg stał się człowiekiem, żeby doświadczyć dramatycznej pokusy, przed jaką staje człowiek zdesperowany głodem? Być może chciał doświadczyć napięcia i emocji, jakie wzbudza w nas perspektywa przejęcia władzy? Może chciał doświadczyć, jak łatwo można się pogubić nawet w mieście i świątyni Boga, szukając dla siebie poklasku i chwały, należnych jedynie Panu? Po trzykroć Święty Bóg chciał wejść z człowiekiem – z każdym z nas – w sam środek każdej z naszych pokus do zła. Nie chciał zostawić nas samych w takim zmaganiu także wtedy, gdy je przegrywamy, gdy zostajemy duchowo pobici i poranieni. Wtedy, jako Miłosierny Samarytanin, obmywa i leczy nasze rany – już nie oliwą i winem, lecz wodą i krwią wypływającą ze swego zranionego Serca.
Czy nie czujemy się pociągnięci taką właśnie Twarzą naszego Boga, Twarzą Miłosierdzia? Czy jest jakiś powód, by przed nią uciekać, by się bać spotkania z takim Bogiem? Takim, jakim się nam objawia w Jezusie Chrystusie, a nie takim, jakiego sobie sami wyobrażamy i tworzymy, a potem się Go boimy? On jednak, na szczęście, nie jest na miarę naszych wyobrażeń. On – w radykalnej i bezinteresownej miłości – zbliża się do nas. Czy wyjdziemy Mu na spotkanie?
2. Zaproszenie do spotkania z Miłosiernym Bogiem słyszymy w Kościele z nową mocą od minionej Uroczystości Niepokalanego Poczęcia. W tym dniu – jak wiemy – Papież Franciszek otworzył ROK ŚWIĘTY MIŁOSIERDZIA. Ojciec Święty zaprasza nas, by wybrać się w drogę – nawet wielokrotnie – na spotkanie z Jezusem, który objawia nam Miłosiernego Ojca. Ta droga musi mieć najpierw wymiar duchowy. To droga do własnego sumienia, do usłyszenia w nim mocnego głosu Ducha Świętego, który „przekonuje nas o grzechu”. To droga do własnego serca, w którym możemy odkryć złożoną w nim przez Boga zdolność do miłości – tęsknotę za tym, by pokochać Go całym sercem, całą duszą i całą mocą. Ta droga łatwo znajdzie później przedłużenie do któregoś z kościołów jubileuszowych (w Krakowie, w Nowym Targu, Zakopanem, Trzebini, Wadowicach i Kalwarii), gdzie możemy przejść przez Bramę Miłosierdzia, prosząc Kościół o dar jubileuszowego odpustu, zdolnego uleczyć pozostawione w nas przez grzech duchowe rany.
Serdecznie Was namawiam, drodzy bracia i siostry, do podjęcia – do ciągłego podejmowania – w tym Roku tejże drogi. Pielgrzymujcie do kościołów jubileuszowych, i do ich Bram Miłosierdzia. Pielgrzymujcie we wspólnotach parafialnych, i stanowych, w małych grupach, i indywidualnie. Rok Święty to szczególny czas zbawienia. To moment łaski. Nie zmarnujmy jej.
3. Wśród wielu jubileuszowych pielgrzymek i wydarzeń Roku Świętego wyjątkowe miejsce zajmuje Światowy Dzień Młodzieży, który Papież Franciszek ogłosił jako Wielki Jubileusz Miłosierdzia dla młodzieży całego świata. Będziemy go przeżywać w Krakowie w ostatnim tygodniu lipca. Jeszcze raz chcę wszystkich zaprosić do Krakowa na ten czas. Zapraszam nie tylko do udziału w celebracjach, którym przewodniczył będzie Ojciec Święty, ale również do udziału w katechezach głoszonych przez biskupów i we wszystkich wydarzeniach tego wielkiego święta wiary. Zapraszam także do współodpowiedzialności! Poczujmy się wszyscy gospodarzami tych dni. Przyjmijmy z radością nie tylko Następcę Piotra, ale również wielką rzeszę młodych z Ojczyzny i ze świata. Bądźmy hojni! Podzielmy się naszym domem i naszym chlebem. To będzie dobry czas, by podjąć konkretnie i wypełnić podpowiadane nam w Roku Nadzwyczajnego Jubileuszu czyny miłosierdzia: głodnych nakarmić, spragnionych napoić, przyjąć w dom przybyszów…
Kto doświadczył miłosierdzia od Boga, kto odkrył Jego Twarz, kto przekroczył Bramę Miłosierdzia, sam staje się miłosierny. Chce kochać tak, jak został pokochany przez Boga. Chce kochać innych tą miłością, której doświadczył od Niego. Tego nas uczą wielcy świadkowie miłosierdzia w naszym Krakowskim Kościele: święty Brat Albert, którego setną rocznicę urodzin obchodzimy w tym roku, święta Siostra Faustyna, święty Papież Jan Paweł II. To od nich przejęliśmy zadaną przez Pana krakowskiemu Kościołowi „Iskrę Miłosierdzia”. Teraz mamy szansę przekazać ją następnemu pokoleniu – być może dwumilionowej rzeszy młodych ludzi z całego świata i z Polski.
4. Dla młodych Polaków podjęcie tej „Iskry” będzie także pierwszą i konkretną odpowiedzią na dar chrztu, którego wartość i moc uświadamiamy sobie szczególnie mocno w tym roku – w 1050. rocznicę Chrztu Polski. Osobistym obchodem tej ważnej rocznicy dla każdego z nas będzie (u kresu Wielkiego Postu) Wigilia Paschalna, i odnowienie w jej trakcie naszych przyrzeczeń chrzcielnych. Już teraz, na progu Postu, prośmy Pana, by nas przygotował do tej najważniejszej w całym roku liturgicznym chwili.
Kościół w Polsce będzie obchodził 1050-lecie Chrztu w trakcie wielu obchodów: w Poznaniu i Gnieźnie, i na Lednicy. W Krakowie obchody te złączymy z tradycyjną procesją i Liturgią na Skałce ku czci św. Stanisława, 8 maja br. Już teraz zapraszam do licznego udziału w tym wydarzeniu. Mszy świętej na Skałce będzie przewodniczył abp poznański Stanisław Gądecki, a homilię wygłosi ks. Prymas, abp Wojciech Polak. Osobę Ojca Świętego będzie, jak zwykle, reprezentował Nuncjusz apostolski w Polsce.
5. Jak widać, przed nami wspaniały, ale i bardzo intensywny czas, pełen wielkich wydarzeń. Przyjmijmy je jako dar i zadanie. Odnajdźmy się w nim – każdy osobiście, ale również jako wspólnota wierzących sióstr i braci! Zaczerpnijmy najpełniej ze źródeł Bożego Miłosierdzia! Zapatrzmy się w Oblicze Boga, jakim jest Twarz Jezusa Miłosiernego! Pozwólmy Mu ukształtować siebie na Jego obraz i podobieństwo!
Na doświadczenie tej łaski z serca Wam błogosławię!