Ocenił on, że katolicy dość dobrze wywiązują się ze swych obowiązków w aktualnej sytuacji. Wielu z nich czynnie angażuje się w pomoc imigrantom. Inni, choć chcieliby się włączyć do pomocy, czują się bezradni wobec skali problemu. I to właśnie do nich apeluje kard. Vingt-Trois, aby nie rezygnowali z tego, na co ich stać.

Arcybiskup francuskiej stolicy bardzo negatywnie ocenia natomiast postawę polityków, którzy zamiast wykazać się odpowiedzialnością i reagować na zaistniały kryzys, skupiają się na słownych pojedynkach. Zdaniem kard. Vingt-Trois obecny kryzys wymaga przede wszystkim rozwiązań politycznych. Przypomina on, że trzeba pilnie przystąpić do likwidacji przyczyn migracji, czyli do zakończenia konfliktów w Syrii i Iraku. Niezbędne jest jednak zaangażowanie wielu krajów, w tym Rosji, Turcji, Iranu i Arabii Saudyjskiej, aby pokój nie był postrzegany jako rozwiązanie narzucone przez Zachód.