Imieniny: Teofilii, Godzisława, Cezarego

Wydarzenia: Międzynarodowy Dzień Pocałunku

Pod oknem

 fot. Łukasz Kaczyński

Modlitwy, możliwość przystąpienia do sakramentu pokuty oraz adoracja Najświętszego Sakramentu – tak od wczoraj wyglądają cztery krakowskie kościoły uczestniczące w inicjatywie „24 godziny dla Pana”, będącej odpowiedzią na apel papieża Franciszka z bulii „Misericordiae vultus”. Podczas rozpoczęcia wydarzenia w piątkowy wieczór głos zabrali biskupi krakowscy, którzy wyjaśniali zebranym na czym polega łaska odpuszczania grzechów.

Krakowska odsłona inicjatywy „24H dla Pana” rozpoczęła się w piątek wieczorem Mszą św. pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza w kościele pw. św. Judy Tadeusza w Krakowie-Czyżynach, który podkreślał, że czas 24-godzinnej adoracji Najświętszego Sakramentu i możliwości przystąpienia do sakramentu pokuty i pojednania ukazuje bezradność człowieka wobec grzechu i niezgłębione miłosierdzie Boga.

„Inicjatywa ma nam przypomnieć to, co najważniejsze, co najgłębsze. Najważniejszy jest Jezus Chrystus. Adorując Go, wpatrując się w białą Hostię, mamy sobie jeszcze bardziej uświadamiać, że On powinien być w centrum naszego życia i wszystkich naszych spraw osobistych, rodzinnych i społecznych” – powiedział.

Purpurat dodał, że wydarzenie skierowane jest głównie do ludzi młodych – zajętych pracą i studiami – po to, by zmobilizować ich do zatrzymania się i pomyślenia o sprawach między nimi a Bogiem. „Miejmy otwarte umysły i wrażliwe serca, by rozpoznać głos powołującego nas Pana. On na nas liczy i On też egzaminuje nas z miłości, jak Szymona Piotra. Miłość bowiem leży u podstaw każdego chrześcijańskiego powołania” – zachęcił metropolita krakowski.

 

W tym samym czasie biskup Grzegorz Ryś w świątyni MB Różańcowej na Piaskach Nowych, powołując się na opis spotkania Chrystusa i cudzołożnicy, nauczał o tym, że grzech staje się drogą do Chrystusa. „Zgorszenie Ewangelią polega na tym, że to jest naprawdę jedyna droga do Jezusa. On wiele razy mówił, że przyszedł do grzesznika, że się objawił w związku z grzechem. I najwięcej z Jezusa rozumieją grzesznicy” – mówił.

Hierarcha dodał, że warto pamiętać, iż wszystko, co w życiu chrześcijanina go przeraża, może zniknąć w jednym momencie podczas przebaczającego spotkania z Chrystusem. „To jest ważne, żeby widzieć sakrament pokuty w pełnej prawdzie. To nie jest tak, że my się nawracamy i grzechy nam są darowane. Grzechy nam są darowane dlatego, że jeszcze kiedy jesteśmy grzesznikami, to Jezus umiera za nas na krzyżu. To jest cena za nasz grzech – Jego śmierć. I nie mówcie, że to jest tanie, bo nikt z nas nie jest w stanie wycenić życia Jezusa Chrystusa” – ocenił.

Przypomniał, że Chrystus nie patrzy nigdy na człowieka z góry. „Jak Jezus patrzy na  grzesznika to zawsze z dołu do góry. I to jest najważniejsza różnica między Bogiem i szatanem. Szatan z nas drwi, szata nas upokarza. Jezus nas zawsze szanuje i to nawet w momencie, gdy my już sami nie mamy szacunku do samego siebie – jesteśmy przerażeni sami sobą” – stwierdził. Uznał, że odkrycie tego faktu jest początkiem dostrzeżenia miłości miłosiernej Boga – bezinteresownej i szalenie wiernej człowiekowi.

O istocie sakramentu pokuty i pojednania mówił także bp Damian Muskus, który przewodniczył nabożeństwu pokutnemu w bazylice oo. Franciszkanów. Przywołał on ewangeliczną opowieść o uzdrowieniu ślepca, by wskazać, że Chrystus ma moc uzdrowić także oczy dusz wiernych.

„W życiu człowieka najważniejszy jest ten moment, kiedy uświadamia sobie, że nie widzi, albo, że źle widzi. Moment, w którym uświadamia sobie swoją ślepotę, swoje kalectwo, swoją grzeszność, jest początkiem cudu uzdrowienia” – zaznaczył. Zastanawiał się także czemu ludzie tak często rezygnują z możliwości tego uzdrowienia w sakramencie pokuty z uwagi na własne lęki, urazy czy opory.

Ocenił, że jest to spowodowane naturalizacją spowiedzi poprzez patrzenie na nią jako miejsce spotkania z człowiekiem, a nie Bogiem. Przekonywał, że jednak kapłan rozumie penitenta – odpuszcza w imieniu Chrystusa grzechy, ale także sam prosi o ich odpuszczenie. „Tylko ten, kto wie co to jest słabość, potrafi innym podać rękę, by ich podnieść” – powiedział.

„Niech ten czas łaski przemienia nas, przemienia nasze serca, przemienia nasze podejście do sakramentu pojednania, byśmy nigdy nie wstydzili się być pokutującymi grzesznikami i wołającymi o zmiłowanie ślepcami” – zakończył katechezę biskup Muskus.

Krakowska inicjatywa „24 godziny dla Pana” odbywa się w 4 lokalizacjach: kościele NMP z Lourdes na Miasteczku Studenckim, świątyni MB Różańcowej na Piaskach Nowych, bazylice Franciszkanów przy Placu Wszystkich Świętych i kościele pw. św. Judy Tadeusza w Czyżynach. Szczegółowe informacje o wydarzeniu można znaleźć na stronie internetowej www.24hdlapana.pl. Zwieńczeniem inicjatywy będzie Jubileusz Miłosierdzia dla studentów, który rozpocznie się dziś wieczorem w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach.

Źródło:
;