Imieniny: Rainera, Eugeniusza, Irmy

Wydarzenia:

Pod oknem

opłatek w seminarium fot. Joanna Adamik / Archidiecezja Krakowska

- Każda okazja jest dobra, by wołać wobec świata, który robi wszystko, aby nasz głos nie doszedł do niego, używając tylu środków, które zagłuszają. Ale wiemy także, że jeżeli nasz głos będzie piękny i autentyczny, to przedrze się przez te wszystkie zasieki, które są budowane, dotknie najgłębszych pokładów ludzkich serc i znajdzie oddźwięk - mówił metropolita krakowski do kleryków WSD AK.

 

Na Wigilii Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej obecny był również bp Roman Pindel, ordynariusz diecezji bielsko-żywieckiej. Abp Marek Jędraszewski mówił do zgromadzonych tam kleryków o tym, jak ważną ich misją od chwili wstąpienia do seminarium jest głoszenie Dobrej Nowiny.

„Temu światu, który chce żyć jakby Boga nie było, wy macie wołać donośnym głosem: «Oto nasz Bóg, oto Emmanuel, Bóg z nami, który szedł całe człowieczeństwo z jego przemijalnością, jak trawa». Ale wszedł w tę naszą człowieczą przemijalność po to, by nas uczynić Bożymi dziećmi, co jest dla nas wierzących źródłem siły, jaką jest prawdziwie chrześcijańska nadzieja".

Tę nadzieję klerycy mają głosić światu donośnym głosem, w porę i nie w porę tak, aby ich głos został usłyszany. „Te lata studiów seminaryjnych przygotowują was do tego, aby wasz głos był krystalicznie czysty, donośny, a jednocześnie transparenty, żeby za Dobrą Nowiną szło równie piękne i szlachetne życie. To jest wasz czas przygotowywania się do dawania świadectwa, które staje się szczególnie ważne w momencie przyjęcia święceń kapłańskich".

Metropolita życzył też klerykom, aby kolejne lata - zarówno te spędzone w seminarium, jak i późniejsze lata życia kapłańskiego - były świadomym przygotowywaniem się do głoszenia Dobrej Nowiny.

„Każda okazja jest dobra, by wołać wobec świata, który robi wszystko, aby nasz głos nie doszedł do niego, używając tylu środków, które zagłuszają. Ale wiemy także, że jeżeli nasz głos będzie piękny i autentyczny, to przedrze się przez te wszystkie zasieki, które są budowane, dotknie tych najgłębszych pokładów ludzkich serc i znajdzie oddźwięk".

Życzył też, aby przyszli kapłani każdego dnia mogli doświadczać tego, że są ludźmi Bożego upodobania i dla wielu są ludźmi dobrej woli. "Szczęść wam Boże na ten święty czas Bożego Narodzenia, szczęść wam Boże na bliski już nowy rok. Niech dla każdego z was będzie radosnym przybliżaniem się do chwili, kiedy pełnym głosem wynikającym z głębi waszych serc będziecie wołali: «Oto nasz Bóg, który jest miłością, któremu pragniemy przez naszą kapłańską miłość służyć aż do końca»".

W imieniu kleryków Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, Piotr Iwanek, zapewniał, że radość ze wspólnego czwartkowego spotkania jest przedsmakiem tej radości, która wypełni się w ciągu najbliższych dni. „Oto sam Bóg staje się jednym z nas, człowiekiem z krwi i kości. Już sam ten fakt jest niezwykły, ale Jezus Chrystus idzie jeszcze dalej - jako człowiek realizuje swoje człowieczeństwo w stu procentach. Dał nam tym samym przykład".

Klerycy życzyli swoim przełożonym, aby ci, idąc za przykładem swojego Mistrza potrafili realizować swoje człowieczeństwo według Jego wzoru miłości. „Dlatego życzymy, aby tej miłości do drugiego człowieka nigdy wam nie zabrakło i abyście każdego dnia doświadczali tej miłości od nas".

Oceń treść:
Źródło:
;