Słoneczna pogoda sprawiła, że w manifestacji wzięły udział całe rodziny z małymi dziećmi. Do Madrytu przyjechały też autokary z różnych stron Hiszpanii. Marsz w obronie życia, kobiety i macierzyństwa wyruszył z centrum Madrytu w stronę placu Puerta de Alcalá.  Nad głowami widać było flagi regionalne, charakterystyczne czerwone baloniki platformy “Prawo do życia” oraz transparenty z hasłami: “Każde życie ma znaczenie”, “Nie dla aborcji, tak dla życia”, a także slogany krytykujące politykę premiera Rajoya za to, że nie dotrzymał obietnic wyborczych i nie zniósł obowiązującej ustawy o aborcji.

Organizatorzy manifestacji oskarżają polityków z rządzącej Partii Ludowej, że zapomniała o obronie życia, dramacie aborcji oraz o wprowadzeniu polityki prorodzinnej. Zamiast usunąć aktualną ustawę o aborcji, rząd proponuje jedynie drobny makijaż: nastolatki nie będą mogły dokonać aborcji bez wiedzy rodziców. Aborcja pozostanie jednak nadal prawem. Głosy w wyborach są ważniejsze niż ludzkie życie.

Na placu Puerta de Alcalá uczestnicy manifestacji mogli wysłuchać szeregu świadectw kobiet, które dokonały aborcji oraz tych, które znalazły pomoc i siłę, aby tego nie zrobić. Odczytano również manifest, w którym przypomniano o prawie do życia i niespełnionych obietnicach rządu. Minutą ciszy upamiętniono ponad 100 tys. aborcji, które każdego roku mają miejsce w Hiszpanii.