Metropolita Sawa stwierdził, że po II wojnie światowej prawosławie w Europie Zachodniej nie istniało, a obecnie pojawiają się tam wspólnoty  złożone z chrześcijan wschodniej tradycji, którzy uciekli ze swoich terenów pogrążonych w konfliktach i, jak się wyraził, „zarażają” swoim przykładem miejscową ludność. Przywołał tu przykład parafii prawosławnej w Brukseli.

Zdaniem zwierzchnika polskiego prawosławia chrześcijaństwo zachodnie w bardzo dużym stopniu porzuciło swoje korzenie, co doprowadziło je do kryzysu. We współczesnym społeczeństwie pojawiło się zainteresowanie prawosławiem, które jest konserwatywne. Wiek XXI będzie wiekiem prawosławia – jest przekonany metropolita Sawa.