Imieniny: Dionizego, Szczepana

Wydarzenia:

Pod oknem

arcybiskup jędraszewski w rabce-zdroju fot. Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

- Święta Teresa od Dzieciątka Jezus, rozważając tajemnice Jezusowe – zwłaszcza jego dziecięctwa, rozumiała, że miłość jest największa! - mówił arcybiskup Marek Jędraszewski w Kościele św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Rabce-Zdroju, gdzie uczestniczył w uroczystościach odpustowych i jubileuszu 40-lecia erygowania parafii.

 

W pierwszych słowach homilii, metropolita krakowski nawiązał do sceny z Ewangelii, w której Jezus postawił przy sobie dziecko. Zauważył, że z podobną miłością Chrystus zwrócił się do małej Teresy Martin, którą w szczególny sposób powołał. W wieku 14 lat chciała wstąpić do karmelitańskiego klasztoru. Przełożona nie przyjęła jednak Teresy, obawiając się, że drobna i chorowita dziewczynka nie wytrzyma w tak surowych warunkach życia. Podobnie zareagował miejscowy biskup i papież Leon XIII. Jej marzenie spełniło się dopiero rok później. Mając 15 lat, wstąpiła do Karmelu i została postulantką, a później nowicjuszką. – Wstępowała z bardzo jasnym planem, co do swojego dalszego życia: chciała być świętą!

Teresa wybrała drogę dziecięcego uniżenia. Prowadziła wewnętrzny dialog z Dzieciątkiem Jezus i próbowała zrozumieć to, jaki był Chrystus w czasie, kiedy wzrastał w Nazarecie. Starała się być oddana Bogu przez posłuszeństwo swoim przełożonym. – Z bliskości z Chrystusem, jako dzieckiem, czerpała radość ducha i związaną z nią prawdziwą moc.

Arcybiskup podkreślił, że zamknięcie w klasztorze było dla niej paradoksalnym otwarciem się na cały świat i Kościół. Nieustannie szukała własnej duchowej drogi do Boga. Swoje wspomnienia zawarła w książce „Dzieje duszy”. Opisała w niej, że odnalazła pokój, dopiero wtedy, kiedy zrozumiała, że miłość jest najlepszą drogą prowadzącą do Boga i istotą jej powołania: „Zobaczyłam i zrozumiałam, że miłość zawiera w sobie wszystkie powołania, że miłość jest wszystkim, obejmuje wszystkie czasy i miejsca; słowem, miłość jest wieczna. Wtedy to w uniesieniu duszy zawołałam z największą radością: <<O Jezu, moja Miłości, nareszcie znalazłam moje powołanie: moim powołaniem jest miłość. O tak, znalazłam już swe własne miejsce w Kościele; miejsce to wyznaczyłeś mi Ty, Boże mój. W sercu Kościoła, mojej Matki, ja będę miłością. W ten sposób będę wszystkim i urzeczywistni się moje pragnienie>>”. – Stąd ona, zamknięta w klasztorze w Lisieux we Francji, staje się patronką misjonarzy, rozsianych po wszystkich kontynentach w tak wielu krajach. Wszystkich ma w swoim sercu, wszystkich chce odnowić, dla wszystkich żebrać od Boga tak niezbędnej łaski, by byli w współczesnych sobie czasach apostołami Chrystusa, zwiastunami Jego nowiny, budowniczymi Kościoła.

Metropolita krakowski zaznaczył, że postać św. Teresy jest droga wszystkim kapłanom, którzy zwracają się do niej, żeby nie ustać w miłości do Chrystusa, który ich powołał i miłości do Kościoła, któremu służą.

Dodał, że Kościół dzisiaj potrzebuje wielkiej modlitwy o miłość, której musi być znakiem wobec całego świata. Zauważył, że współczesny świat nie chce przyjąć prawdy o Bogu, który jest miłością i próbuje zgasić światło Ewangelii. – Wielu ludzi chciałoby z Boga uczynić kogoś, kto zamyka oczy na zło, krzywdy i dopuszcza nieodpowiedzialne, lekkie życie. To nie jest prawda o Bogu i nie jest to Bóg, którego objawił sobą Jezus Chrystus!

Kończąc homilię, zwrócił uwagę, że siłą św. Teresy był Pan Bóg, jej nadzieją – zbawienie, do którego zmierzała za Chrystusem, a jej codzienną służbą – miłość Kościoła i jego sług. Wzywał do modlitwy za Kościół i kapłanów, ponieważ dzięki Miłości, którą głoszą i według której żyją – rozszerza się Boże Królestwo.

Arcybiskupa przywitali parafianie i ks. proboszcz Dariusz Pacula, który wyraził radość z tego, że jubileusz 40-lecia erygowania parafii wpisuje się w wielkie obchody 40-lecia pontyfikatu Jana Pawła II i dodał, że ich parafia była przedostatnią, którą Karol Wojtyła erygował przed wyjazdem na konklawe.

Historia kościoła w Rabce – Zdroju związana jest z kultem św. Teresy, który do tej uzdrowiskowej miejscowości dotarł za sprawą kuracjuszy. Św. Teresa chorowała na gruźlicę płuc, stąd wszyscy cierpiący na podobne dolegliwości upatrywali w niej swoją szczególną orędowniczkę. Z tego właśnie powodu, postanowiono ufundować w Rabce kaplicę ku jej czci. Już w 1926 roku kardynał Adam Sapieha prosił o wsparcie na jej budowę, a dwa lata później dokonał jej poświęcenia. Kaplica powstała dzięki wspólnym wysiłkom i datkom kuracjuszy.  8 maja 1978 roku, kardynał Karol Wojtyła erygował parafię pod wezwaniem św. Teresy od Dzieciątka Jezus.

Oceń treść:
Źródło:
;