Imieniny: Anastazji, Eugenii

Wydarzenia:

Wywiady

Miłosierdzie Boże to źródło nadziei i pokoju

 fot. Łukasz Kaczyński

Już w najbliższą niedzielę, 19 sierpnia, odbędzie się V Pielgrzymka Czcicieli Bożego Miłosierdzia do Łagiewnik. O tym, co daje wiernym głębokie zawierzenie miłości miłosiernej Boga rozmawiamy z ks. dr. Franciszkiem Ślusarczykiem, kustoszem krakowskiego Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

Łukasz Kaczyński: Jakie uczucia towarzyszą Księdzu Kustoszowi na myśl o tym, że w niedzielę odbędzie się  jubileuszowa Pielgrzymka Czcicieli Bożego Miłosierdzia do Łagiewnik?

Ks. Franciszek Ślusarczyk: To niewątpliwie wielka radość, że dzieło zapoczątkowane niejako przez Jana Pawła II przed 16 laty, który nie tylko konsekrował bazylikę, ale także zawierzył świat Bożemu miłosierdziu, owocuje. Z każdym rokiem pielgrzymów jest coraz więcej, jakby coraz mocniej wyczuwali i wierzyli w jego ówczesne słowa, że „w miłosierdziu Boga świat znajdzie pokój, a człowiek szczęście”. Myślę, że tego pokoju właśnie brakuje w wymiarze politycznym, rodzinnym, a także nierzadko w sercu człowieka. Dlatego tutaj u źródeł Bożego miłosierdzia można tego doświadczyć.

Ł.K.: Co zawierzają najczęściej pielgrzymi miłości miłosiernej Boga?

K.F.S.: W soboty i w niedziele często przybywają do nas pielgrzymi całymi rodzinami, także z dziećmi i młodzieżą. To wielka radość, bo przynoszą swoje radości, ale także i trudności czy ludzką bezradność. I właśnie w Łagiewnikach, często w sakramencie pokuty i pojednania szukają pokrzepienia, jak i uporządkowania życia po wielu latach. Chcą także zaczerpnąć nadziei, by ufnie patrzeć w przyszłość, a swoje życie małżeńskie, rodzinne czy społeczne budować we współpracy z Jezusem miłosiernym – na drodze przebaczenia, prawdy i miłości.

Ł.K.: Co wyróżnia tegoroczną pielgrzymkę czcicieli Bożego miłosierdzia?

K.F.S.: Najbliższa niedziela będzie dniem ogromnego dziękczynienia Bogu za życie, wszystkie nasze zdolności i łaski oraz talenty. W tym roku pielgrzymka będzie miała również mocny akcent narodowy i ogólnopolski z racji obchodów 100-lecia odzyskania niepodległości przez nasz kraj. Chcemy gorąco Bogu dziękować za kolejne pokolenia Polaków, które nie pogodziły się z tym, że Polski nie było na mapie Europy i podejmowały różne działania, także w wymiarach moralnych i duchowych, by miłości do ojczyzny nie zatracić. I to zaowocowało odzyskaniem niepodległości po 123 latach niewoli, z której nadal możemy mądrze i odpowiedzialnie korzystać. Stąd hasło tegorocznego pielgrzymowania: „Ku wolności wyswobodził nas Chrystus”. Chcemy prosić o światło i Boże błogosławieństwo dla całej ojczyzny.

Ł.K.: Czy słowa św. Jana Pawła II o wyobraźni miłosierdzia i to, co o Bożym miłosierdziu pisała św. siostra Faustyna, pozwalają człowiekowi odkrywać prawdziwą wolność w życiu?

K.F.S.: Kiedy przed dwoma laty w naszym sanktuarium znalazł się papież Franciszek z młodymi z całego świata podczas Światowych Dni Młodzieży, przeszedł on przez Bramę Miłosierdzia, a następnie zasiadł w konfesjonale. W ten symboliczny sposób pokazał, gdzie powinien człowiek szukać prawdziwej wolności i nadziei na przyszłość. Bo to właśnie tam wierni mogą się uczyć daru prawdziwej wolności, także w postaci odpowiedzialności za nią w wymiarze osobistym, rodzinnym i narodowym. Łagiewniki są szczególną szkołą miłosierdzia, gdzie uczymy się jak być praktycznie miłosiernym, a poprzez sakrament pokuty i pojednania tak wiele ludzi codziennie odzyskuje wewnętrzną wolność. A kiedy człowiek jest wolny wewnętrznie, kiedy ma na tyle odwagi i pokory, by stanąć przed Bogiem w prawdzie, może się dzielić darem życzliwości, pokoju i właściwego budowania przyszłości z innymi.

Ł.K.: Bardzo dobrym przykładem praktycznego wymiaru miłosierdzia jest niewątpliwie Hanna Chrzanowska, której beatyfikacja odbyła się niedawno właśnie w łagiewnickim sanktuarium?

K.F.S.: Ona uczy nas wyjątkowo spojrzenia na bliźnich oczami Chrystusa, pokazując, że miłosierdzie to nie tylko wymiar duchowy, ale właśnie realne działania. Hanna Chrzanowska dostrzegała w danej chwili konkretną osobę i jej potrzeby, zapewniając jej nie tylko opiekę medyczną, a również wypoczynkową i duchową. Tego praktycznego wymiaru okazywania miłosierdzia podczas tych dorocznych pielgrzymek uczymy nie tylko poprzez przykłady świętych, ale także dzieła współczesne. Co roku mamy przygotowane stoiska prezentujące Dom Miłosierdzia, Poradnię Miłosierdzia ze specjalistami z różnych dziedzin, Wspólnotę Trudnych Małżeństw „Sychar”, Honorowych Dawców Krwi, Duszpasterstwo Rodziców Dzieci Utraconych, posługę Caritas czy Apostolat Ratunku Konającym.

Ł.K.: To spotkanie będzie miało również mocny wymiar lokalny z uwagi na to, że w niedzielę zostaną poświęcone w bazylice nowe organy. To chyba bardzo ważny moment?

K.F.S.: Jesteśmy bardzo wdzięczni Bogu i ludziom o szlachetnych sercach, którzy włączyli się w to wspólne dzieło. Powstały organy o 73 głosach i ponad 4900 piszczałkach, które ułatwią nam śpiew uwielbienia ku czci Bożego miłosierdzia – nie tylko teraz, ale również kolejnym pokoleniom. Są tak wkomponowane, jakby były w tej świątyni od zawsze. Zależało nam, by one były oddane na chwałę Bogu w 100-lecie odzyskania niepodległości oraz 40. rocznicę wyboru Karola Wojtyły na papieża. W naszej polskiej mentalności jest taka tendencja do narzekania i szukania tego, co nas dzieli i różni. Tymczasem trzeba poszukać tego, co nas jednoczy. Te organy też w jakiś sposób uczą współpracy i pewnej harmonii. Jak te piszczałki – jedna maleńka, a druga ogromna – ma swoje miejsce do spełnienia i razem tworzą piękno muzyki, tak każdy z nas ma swoje miejsce w historii. Niech nas jednoczą przy tym, co dobre i piękne. Organy są ukończone, dziękujemy naszym dotychczasowym ofiarodawcom i prosimy o dalsze wsparcie w celu spłaty kolejnych rat za ich wykonanie.

Ł.K.: Księże Kustoszu dlaczego warto się włączyć w V Pielgrzymkę Czcicieli Bożego Miłosierdzia do Łagiewnik?

K.F.S.: Przede wszystkim dlatego, że zaprasza nas – utrudzonych i obciążonych – sam gospodarz, Jezus Miłosierny. I chce nas pokrzepić i pragnie nasze serca napełnić swoją przebaczającą miłością, pokojem i nadzieją. Każdy z nas ma również na pewno za co Bogu podziękować. Stąd taką symboliczną niespodzianką tegorocznej edycji będzie „Woda z Łagiewnik”, którą otrzyma każdy pielgrzym. Ma mu ona przypominać o godności chrześcijańskiej i niejako torować drogę do źródeł Bożego miłosierdzia. Chcemy, by ta pobłogosławiona woda dotarła do każdej rodziny i była symbolem duchowej jedności wszystkich czcicieli Bożego miłosierdzia. Zachęcamy także, by trzy dni wcześniej włączyć się w duchowe przygotowanie, które od czwartku poprowadzi dla chętnych ks. dr Stanisław Mieszczak, przybliżając głębię i teologię naszej łagiewnickiej świątyni.

Oceń treść:
Źródło:
;