Składniki:

1 nieduża główka młodej kapusty
ok. 100 g surowego wędzonego boczku
1 cebula
kilka gałązek koperku
szczypiorek
1 łyżka mąki
odrobina przecieru pomidorowego (u mnie ok. 1/4 szklanki domowego przecieru pomidorowego)

Kapustę obieramy z zewnętrznych liści. Kroimy na paseczki. Wkładamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy. Gdy się zgotuje, odlewamy wodę i wlewamy raz jeszcze zimną, dodajemy soli i gotujemy do miękkości. Uważamy, bo młoda kapusta szybko się gotuje. Ważne, żeby nie przegapić odpowiedniego momentu, inaczej kapusta będzie bardzo papkowata. Gdy będzie miękka, odcedzamy.
Na patelni podsmażamy boczek pokrojony w kosteczkę. Gdy się wytopi, dodajemy posiekaną cebulkę. Gdy będzie rumiana, dodajemy posiekany koperek i szczypiorek (ilość według uznania). Na koniec robimy zasmażkę. Dodajemy do boczku i cebuli łyżkę mąki (w zależności od tego jak dużą kapustę mieliśmy) bardziej lub mniej płaską. Chwilkę podsmażamy i wlewamy odrobinę wody. Tak przygotowaną zasmażkę dodajemy do kapusty i mieszamy. W miarę mieszania kapusta powinna zmieniać konsystencję na bardziej "zwartą".
Na sam koniec dodajemy odrobinę przecieru pomidorowego (ilość również według uznania - u mnie ok. 1/4 szklanki). Pomidorki fajnie podkręcają smak kapusty.
No i oczywiście doprawiamy do smaku solą i świeżo zmielonym pieprzem.
Smacznego:-)