Imieniny: Anastazji, Eugenii

Wydarzenia:

Solidarność

 fot. Łukasz Kaczyński

W sobotę 21 października w Instytucie Teologicznym Księży Misjonarzy w Krakowie odbyła się gala Stowarzyszenia MISEVI Polska. O pracy w Afryce, Ukrainie i na Madagaskarze opowiadali młodzi wolontariusze.

“Pracowaliśmy w szpitalu i trochę po wioskach – nieraz z ludźmi bardzo biednymi czy też niedożywionymi, w ciężkim stanie. Oni bardzo chcą żyć i dlatego chcą od nas brać. Ale też dają, tylko nie tak jak jesteśmy przyzwyczajeni – materialnie. Raczej emocjonalnie – uśmiechem, kiwnięciem głową, przytuleniem” – przyznała Zofia Sobczak, która na Czerwonej Wyspie pracowała jako położna.

Jak zauważyła to ważne, że tym razem poza standardowymi trzymiesięcznymi wyjazdami, dwójka wolontariuszy zdecydowała się pozostać tam na rok. „Bardzo dobrze to wpłynie na naszą działalność. Będziemy mogli zadbać lepiej o miejsce do pracy i relacje, które do tej pory nawiązaliśmy. Następny wyjazd zaczniemy już poziom wyżej” – wyjaśniła.

Drugim miejscem działalności studentów był Benin w Afryce Zachodniej, gdzie prowadzili m.in. bibliotekę. "Nasze zaangażowanie tam to także taka praktyczna forma świadectwa wiary. Poprzez pracę, odniesienie do mieszkańców. Bardzo podnosiło ich na duchu to, że do nich przyjeżdżaliśmy czy poświęcaliśmy czas ich dzieciom" – przyznała Sylwia Iwaniuk, która wypożyczalnię budowała prawie od zera.

Dodała także, że warto pokazywać i uwrażliwiać ludzi na pracę misjonarzy. „To, że jesteśmy oddaleni od nich o tysiące kilometrów nic nie zmienia. Jako chrześcijanie jesteśmy zobowiązani, żeby patrzeć na nich jak na braci. Zwłaszcza kiedy mamy tak dużo, a oni prawie nic" - podkreśliła.

Organizatorzy wskazali, że sobotnia gala to wyjątkowa przestrzeń do spotkania młodych misjonarzy z bliskimi, którzy wspierają ich wyjazdy, a także z partnerami, którzy je finansują. „Chcemy też odczarować trochę obraz pomagania, które bardzo często odbiera się jedynie jako fizyczną pomoc. Zapomina się jednak, że ludziom potrzebującym brakuje przede wszystkim miłości. I właśnie motyw przewodni tej gali ma to przypomnieć - pomoc to również pokrzepienie na duchu i zwyczajne bycie obok" – wyjaśniła Emilia Klimasara, odpowiedzialna z ramienia MISEVI Polska za wydarzenie.

Uczestniczący gali nie tylko słuchali o misjach. Młodzi zbierali także środki na kolejne wyjazdy poprzez sprzedaż wyrobów lokalnych rzemieślników - masek, kapeluszy, zabawek, a nawet instrumentów.

Stowarzyszenie MISEVI Polska działa od początku bieżącego roku i łączy młodych ludzi, którzy wierząc, że świat można zmienić, w realny sposób wspierają tych, którzy najbardziej potrzebują pomocy. Na chwilę obecną w Polsce działa w nim ponad 100 wolontariuszy.


 

Oceń treść:
Źródło:
;