Projekt M3 dotyczy wsparcia misji lazarystowskiej na Madagaskarze. Wolontariusze przybywający na Czerwoną Wyspę prowadzą dwa zadania - edukacyjne, polegające na organizacji półkolonii dla najuboższych oraz medyczne, w ramach którego wspierają siostry szarytki w zorganizowanej przez nie przychodni. Na misjach młodzi przebywają 3 miesiące.

Jednak wszystko zaczyna się dużo wcześniej. Do wyjazdu studenci przygotowują się przez cały rok. Uczą się języka francuskiego i malgaskiego, kończą kurs pierwszej pomocy, a także przechodzą formację duchową. Często uczą się od bardziej doświadczonych, że wyobrażenia mijają się z rzeczywistością.

"Kiedy planowałam wyjazd, myślałam sobie co ja to nie zrobię dla tych ludzi. Okazało się jednak, że nie uda nam się zorganizować pracy na porodówce. Ale udało nam się stworzyć punkt edukacji w zakresie położnictwa i opieki nad noworodkami, a także miejsce rehabilitacji. Co więcej odkryłam jak Ci ludzi dają dużo samym wolontariuszom - wdzięczności i miłości" - powiedziała Ania Ćwik, która w tym roku była na Madagaskarze po raz pierwszy.

Inni wskazują, że pobyt na Madagaskarze pomaga odkrywać prawdę o sobie. "Choć mam doświadczenie pracy z dziećmi, okazało się, że to nie jest takie proste. Tamte dzieci trzeba zachęcać do zajęć i aktywności, co często wiąże sie z wszechobecnym tam podejściem do przyszłości - tamci ludzie nie myślą o niej, oni po prostu chcą przeżyć kolejny dzień. Jednak nasze wysiłki inspirowały mieszkańców do działania i to cieszy" - dodał Łukasz Rosa.

Misja w Fort-Dauphin na południu Madagaskaru będzie obchodzić swoje 50. urodziny. "Można by powiedzieć, że powinna być już 'zmęczona życiem'- Ci młodzi ludzi wnieśli tam jednak niezwykłą świeżość i zapał" - wskazał ks. Antoni Miciak, dyrektor Sekretariatu Misyjnego Zgromadzenia Księży Misjonarzy.

Poza doświadczeniami z Czerwonej Wyspy, na gali przedstawiono również działania młodych w ramach Projektu B3 w Biro w Beninie w Afryce Zachodniej oraz w najnowszym kierunku misji młodych - Ukrainie. W pierwszej lokalizacji podjęto 5-letni projekt, w ramach którego dwóch wolontariuszy będzie obecnych w Afryce przez 12 miesięcy - obecnie dwie studenki pracują tam jako bibliotekarki.

Z kolei za wschodnią granicą Polski wolontariusze działają w dwóch miejscach - w Fastowie w domu dziecka i w Odessie pomagając bezdomnym poprzez pracę w med-busie, wydawanie posiłków i zaangażowanie w łaźni. Widać było, że krótki fotoreportaż o bardzo ciężkiej sytuacji osób bezdomnych na Ukrainie poruszył obecnych na sali.

Olga Figiel, pomysłodawczyni projektu, podkreśliła, że trzyletnie doświadczenia pracy na misjach, wskazują, że jest on bardzo potrzebny i cieszy się coraz większym zainteresowaniem. "Mamy nadzieję, że miejsce po miejscu, życie za życiem będziemy mogli ten świat zmieniać, bo o to tak naprawdę chodzi w naszej pracy" - oceniła.

Jak dodała to, co ważne, wszystkie przedstawiane na gali projekty połączy niebawem Stowarzyszenie MISEVI Polska, które założyli młodzi misjonarze i czeka ono właśnie na rejestrację.