Wielki Post 2018
Nasze ludzkie relacje pilnie potrzebują zewangelizowania
„Nasze ludzkie relacje pilnie potrzebują zewangelizowania, to znaczy: wprowadzenia zasady miłości nieprzyjaciół i stosowania jej w codzienności” - mówił bp Damian Muskus OFM podczas sobotniej liturgii stacyjnej w kościele św. Szczepana w Krakowie.
Krakowski biskup pomocniczy w homilii nawiązał zarówno do Liturgii Słowa, która w tym dni mówiła o miłości nieprzyjaciół, jak i do postawy patrona kościoła - pierwszego męczennika - św. Szczepana.
„Miłość nieprzyjaciół, o której mówi Jezus w Ewangelii to miłość bezwarunkowa. Właśnie taką miłością ukochał nas Bóg. I do takiej miłości jesteśmy przeznaczeni. Poprzeczka doskonałości zawieszona jest więc wysoko. Jeśli jednak pragniemy być dziećmi Boga, miłość nieprzyjaciół musi stać się cechą, która nas wyróżnia, dzięki której świat może w nas rozpoznać uczniów Jezusa” - mówił bp Muskus.
Kaznodzieja zwrócił uwagę, że nie tylko wrogów trudno nam kochać, ale łatwo odrzucamy ludzi, którzy są po prostu inni. „Nic złego nam nie zrobili, czasem wystarczy, że mają inne poglądy i nie pasują do naszej wizji świata. Czasem wykluczamy ich, bo nie powiodło im się w życiu, są poranieni, przeżywają swoje kryzysy i biedy. Czasem odgradzamy się od innych, bo są przybyszami, bo nie są nasi” - wyliczał hierarcha i dodawał, że Pan Jezus każe nam kochać cały stworzony świat, a szczególnie ludzi stworzonych na obraz Boży. „I tych co są blisko i tych co są daleko. Także tych, którzy nas ranią słowami czy decyzjami. Także tych, którzy są dla nas trudnym do zaakceptowania wyzwaniem. Także tych, którzy inaczej niż my wyrażają swoją wiarę w Boga, modlą się w innych językach, żyją w kulturach, które nie są nam znane i oswojone”.
Bp Muskus podkreślił, że także nasze życie publiczne przepełnione jest pretensjami i agresją, wybuchają wciąż nowe konflikty, które powodują, że żyjemy w nieustannym zamęcie i niepokoju. „Nasze ludzkie relacje pilnie potrzebują zewangelizowania, to znaczy: wprowadzenia zasady miłości nieprzyjaciół i stosowania jej w codzienności - apelował hierarcha. - Albo jesteśmy dziećmi Boga, gdy pragniemy kochać świat i ludzi, albo jesteśmy poganami, jeśli tego nie potrafimy, a swoją miłość rezerwujemy tylko dla bliskich i przyjaciół” - dodawał.
Krakowski biskup pomocniczy zaznaczył, że przeciwieństwem miłości nie jest wyłącznie nienawiść, ale jest nią także obojętność, która jest przyzwoleniem na zło. „Zamykanie oczu na krzywdy i niesprawiedliwość, milczenie wobec przejawów nieuczciwości i agresji, brak reakcji, gdy naruszana jest ludzka godność, brak jasnego stanowiska wobec toczących się dziś wielkich sporów o najważniejsze wartości – to wszystko jest cichym przyzwoleniem na zło” - wyliczał i dodał, że św. Szczepan zginął nie tylko pod kamieniami rozwścieczonego tłumu, ale do jego śmierci przyczynili się i ci, którym zabrakło odwagi, by stanąć w jego obronie.
„Nasza uwaga, troska o siebie nawzajem, czasem zwyczajna obecność budują siłę dobra w tym świecie. Oby nasz kolejny Wielki Post stał się czasem uczenia się miłości nieprzyjaciół w konkrecie naszego codziennego życia” - zakończył bp Muskus.