Imieniny: Dionizego, Szczepana

Wydarzenia:

Pod oknem

margaretka fot. Joanna Adamik | Archidiecezja Krakowska

- Im więcej będzie waszej modlitwy, im więcej Margaretek tym silniejszy Kościół. Tym pewniejsza jego jedność. Tym większa świętość kapłanów. Tak wiele od was zależy - mówił abp Marek Jędraszewski podczas Mszy św. sprawowanej w ramach III Ogólnopolskiej Pielgrzymki Apostolatu Margaretka do Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.

 

Na początku Eucharystii kustosz Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach ks. prał. Franciszek Ślusarczyk przywitał metropolitę krakowskiego, bpa Jana Zająca, kapłanów oraz wszystkich uczestników III Ogólnopolskiej Pielgrzymki Apostolatu Margaretka.

W wygłoszonej homilii abp Marek Jędraszewski, odnosząc się do słów czytania z listu św. Pawła, tłumaczył, że nie jest ważne pochodzenie ani status społeczny, bo w Kościele ludzie ochrzczeni są równi. – Jesteśmy jedno w Chrystusie bo łączy nas ta sama Ewangelia i przez ten sam chrzest zostaliśmy włączeni do Mistycznego Ciała Chrystusa. (…) Wszyscy są na równi w tym samym Kościele. Na równi tą samą nadzieją, że zdążając razem za Chrystusem, wsłuchani w Jego Ewangelię tworzymy święty lud Boży, który zdąża do niebiańskiego Jeruzalem.

Zwracając się do członków Apostolatu Margaretka metropolita krakowski mocno podkreślił, że ta pielgrzymka i ich obecność dziś w łagiewnickim sanktuarium świadczy o ich rozumieniu Kościoła, ich miłości do Kościoła i zatroskaniu o Kościół poprzez codzienną modlitwę za kapłanów. – Ta modlitwa jest zawsze Kościołowi i kapłanom potrzebna. Wiemy przecież, mówią o tym Dzieje Apostolskie, jak Kościół modlił się za św. Piotra, kiedy znalazł się w więzieniu Heroda w Jerozolimie. Wiemy jak często na kartach Pisma Św., zwłaszcza listach św. Pawła, Apostoł Narodów pisze o swojej modlitwie za Kościół, swoich cierpieniach, swoich smutkach (…), ale także o radościach i o swojej wdzięczności wobec tych wszystkich, którzy go wspierali i modlitwą i pomocą materialną.

Arcybiskup podkreślił, że ten rys wzajemnej modlitwy ludzi świeckich za kapłanów i odwrotnie to jedna z najpiękniejszych kart historii Kościoła od samych jego początków, aż po dzień dzisiejszy. Zwrócił jednak uwagę na trwający wielostronny atak na Kościół, który skierowany jest przede wszystkim w stronę kapłanów. – Chce się zniszczyć Kościół, uderzając w pasterzy. To stara metoda znana w kolejnych odsłonach historii tych wszystkich, którzy z Chrystusem złączyli swój los i swoje życie. Dzisiaj ten atak na Kościół poprzez oskarżenia kierowane przeciwko kapłanom nadal się ponawia. Tak jest. Całe nieszczęście polega niestety również na tym, że niekiedy dochodzi do bardzo przykrych i gorszących wydarzeń, które się później uogólnia i mówi – wszyscy są tacy. Chociaż najbardziej oczywiste dane statystyczne temu zaprzeczają. Ale zawsze tak jest – kłam, kłam i coś z tego zawsze pozostanie. Żeby nie pozostało! Żebyśmy nie dali się skrępować kłamstwu i złu trzeba wielkiej miłości! Miłość wyzwala, miłość pokonuje wszelką nienawiść i kłamstwo, miłość oczyszcza. Miłość, która przyjmuje sztandar wiernej, codziennej, cichej modlitwy.

Metropolita zaznaczył, że taką szczególną formą miłości jest modlitwa w Apostolacie Margaretka.  Kapłan często nawet nie zna osób, które modlą się za niego, ale modlitwa płynie. Arcybiskup wyznał, że tak jest wielokrotnie w jego osobistym doświadczeniu. – Jestem za to ogromnie wdzięczny i staram się jak mogę o tych modlących się za mnie osobach pamiętać. Ale z całą mocą pragnę podkreślić – to jest Kościół pielgrzymujący do Boga i właśnie dlatego, że pielgrzymujący razem – razem za siebie wzajemnie się modlący. To jest cudowne doświadczenie jedności Kościoła.

Na zakończenie metropolita krakowski jeszcze raz zwrócił się do członków Apostolatu Margaretka. – Trwajcie w tej cudownej modlitwie będącej wyrazem jedności Kościoła. Im więcej będzie waszej modlitwy, im więcej Margaretek tym silniejszy Kościół. Tym pewniejsza jego jedność. Tym większa świętość kapłanów. Tak wiele od was zależy. Ale także tak wielka wdzięczność, którą pragniemy podczas tej Mszy św. wyrazić Panu Bogu za was. (…) Ta jedność jest i pozostanie naszą siłą, mimo że bramy piekielne wciąż będą chciały tej jedności zapobiec i ją od wewnątrz skruszyć. Wasza wierna, codzienna modlitwa, wynikająca z miłości do Chrystusa i do Kościoła jest naszą wielką radością i mocą. Niech trwa!

Po Mszy św. abp Marek Jędraszewski oraz kustosz Sanktuarium Miłosierdzia Bożego z Białegostoku ks. Andrzej Kozakiewicz otrzymali modlitewny prezent w postaci kwiatu Margaretki. Osoby podejmujące modlitwę złożyły uroczyste przyrzeczenie.

Oceń treść:
Źródło:
;