Tuż po siódmej rano przed szybem Daniłowicza pojawiły się pierwsze podekscytowana dzieci. Ubrane w odblaskowe kamizelki, w kolorowych chustach na głowach postanowiły zapisać się w słynnej księdze, a także powtórzyć ubiegłoroczny sukces i ponownie wygrać konkurs „Odblaskowa szkoła”.

Ustawić się w „żywy obraz” wcale nie było łatwo. Surowe kryteria Guinnessa wymagają, by stać w obrębie konturu, włożyć jednolite stroje, wreszcie wytrwać jako „obraz” przez dokładnie odmierzone na stoperach 5 minut. Obraz też musiał być szalenie precyzyjny. Przy wytyczaniu zarysu Polski pracował nawet geodeta, a ogromny rysunek na podłodze komory Warszawa wykonał wielicki górnik.

 „Nasza kopalnia chętnie angażuje się w przedsięwzięcia promujące bezpieczeństwo. Jestem głęboko przekonany, że dzisiejszy ‘odblaskowy rekord’ pozostanie nam wszystkim w pamięci nie tylko jako niezwykłe podziemne wydarzenie, ale też ważna lekcja – jeden niewielki odblask może uratować zdrowie i życie” – stwierdził Damian Konieczny, prezes Kopalni Soli „Wieliczka” Trasa Turystyczna. Jak dodał „żywy obraz” Polski ma też wymiar symboliczny – kiedyś kopalnia przez długie stulecia gwarantowała ekonomiczną pomyślność Polski, a 8 września to Polska przybyła do kopalni, a stworzyli ją najmłodsi Polacy, ucząc się przy tym odpowiedzialności oraz wytrwałości.

Uczniowie Szkoły Podstawowej nr 2 w Wieliczce nie tylko utworzyli „odblaskową Polskę”, ale też zaprezentowali geograficzną różnorodność naszego kraju. Pomarańczowe, żółte oraz zielone chusty symbolizowały odpowiednio góry, wyżyny i niziny. Z kolei dzieci z niebieskimi chustami na głowach uformowały wijącą się z południa na północ wstęgę Wisły.

Gdy tylko czuwający nad biciem rekordu stewardzi ogłosili, że wymagany przez Guinnessa czas minął, w komorze Warszawa nastała euforia. Młodzi rekordziści skakali, machali odblaskami, a tam, gdzie na stworzonej mapie wypadło południe Polski, pojawiła się tabliczka z napisem „WIELICZKA” oraz górnicze czako.

Do pobicia wcześniejszego rekordu wystarczyła grupa 250 osób. Ponad 400 oznacza wyczyn, który po oficjalnym potwierdzeniu Guinnessa, zostanie zanotowany w Księdze Rekordów. „Chcemy przekazać rówieśnikom jak ważne jest to, żeby byli widoczni na drodze” – podkreślały na zakończenie dzieci biorące udział w akcji.