Imieniny: Adama, Ewy, Eweliny

Wydarzenia: Dzień Raju

Nauczanie

papież franciszek w oknie pałacu apostolskiego fot. Anna Munk

Adwentowy czas oczekiwania na Jezusa zakłada podjęcie procesu nawrócenia. Papież Franciszek mówił o tym w rozważaniu przed modlitwą „Anioł Pański”. Jako przewodnika na tej drodze ukazał Jana Chrzciciela, o którym mówi dzisiejsza Ewangelia. Zachęcił też do rozsypywania wokół siebie, z wytrwałą cierpliwością, ziaren pokoju, sprawiedliwości i braterstwa. Podkreślił, że uczniowie Jezusa wezwani są do odważnego świadectwa i rozniecania w świecie prawdziwej nadziei. 

 

Ojciec Święty zauważył, że nawrócenie jest pełne, jeśli prowadzi do pokornego uznania naszych błędów, naszych niewierności i niewywiązywania się ze swoich zobowiązań.

“Przede wszystkim jesteśmy wezwani do naprawienia wyrw utworzonych przez oziębłość i obojętność, otwierając się na innych z tymi samymi uczuciami, co Jezus, to znaczy z tą serdecznością i braterską wrażliwością, która zajmuje się potrzebami bliźniego. Nie można mieć relacji miłości, miłosierdzia braterstwa, jeśli są w niej dziury, tak samo jak nie można iść drogą pełną dziur. To oznacza zmianę postawy, a wszystko ze szczególną troską o najbardziej potrzebujących – mówił Franciszek. – Następnie musimy wyszlifować wiele szorstkości powodowanych przez pychę i poczucie wyższości, podejmując konkretne gesty pojednania z naszymi braćmi, prosząc o przebaczenie naszych win. Nie jest łatwo się pojednać. Zawsze się myśli, kto ma zrobić pierwszy krok. Pan nam pomaga jeśli mamy dobrą wolę”.

Papież podkreślił, że wierzący to ten, który przez swoje bycie blisko swego brata, jak Jan Chrzciciel otwiera drogi na pustyni, to znaczy wskazuje perspektywy nadziei nawet w trudnych sytuacjach życiowych, naznaczonych porażką i klęską.

“Nie możemy się poddać w obliczu negatywnych sytuacji zamknięcia i odrzucenia; nie możemy dać się uzależnić od mentalności świata, ponieważ centrum naszego życia stanowi Jezus i Jego słowo światła, miłości, pocieszenia – mówił Papież. – Jan Chrzciciel zachęcał do nawrócenia ludzi swego czasu z mocą, zdecydowanie i surowo. A jednak potrafił słuchać, umiał podejmować gesty czułości i przebaczenia wobec rzeszy ludzi, którzy przyszli do niego, aby wyznać swoje grzechy i przyjąć chrzest pokuty”.

Ojciec Święty podkreślił, że świadectwo życia Jana Chrzciciela, czystość jego przepowiadania oraz jego odwaga w głoszeniu prawdy potrafiły rozbudzić oczekiwania i nadzieje na Mesjasza, które już dawno były uśpione. „Także dzisiaj, uczniowie Jezusa są wezwani, aby byli Jego pokornymi, ale odważnymi świadkami, aby rozniecić nadzieję, aby uzmysłowić, że mimo wszystko królestwo Boże nieustannie jest budowane z dnia na dzień mocą Ducha Świętego” – podkreślił Ojciec Święty. Zachęcił też do rozsypywania wokół siebie, z wytrwałą cierpliwością, ziaren pokoju, sprawiedliwości i braterstwa.

Oceń treść:
Źródło:
;