Nauczanie
Papież do charyzmatyków: jedność jest najważniejsza
Radosny śpiew Alleluja towarzyszył wczorajszemu wieczornemu czuwaniu na Placu św. Piotra kilkudziesięciu tysięcy członków ruchu Odnowy w Duchu Świętym. Spotkał się z nimi także Papież Franciszek. W swym przemówieniu, w znacznej części improwizowanemu, podjął kilka ważnych wątków, w tym sprawę jedności Kościoła.
„Jedność w różnorodności. To rozróżnienie jest bardzo ważne, ponieważ mówimy o działaniu Ducha Świętego, a nie o naszym działaniu. Jedność w różnorodności, którą wzbudza Duch Święty. Trzeba pamiętać, że to wszystko, ta jedność to coś więcej niż poszczególne części. Jakaś część nie może się uważać za całość. Nie można np. mówić: Tylko my jesteśmy katolickim ruchem odnowy charyzmatycznej, a wy nie. Drodzy bracia, to nie pochodzi od Ducha Świętego. Duch Święty tchnie gdzie chce, kiedy chce i jak chce. Jedność musi być w różnorodności i w prawdzie, którą jest sam Jezus” – powiedział Franciszek.
Następnie Papież zachęcił zebranych do wysiłków na rzecz jedności wszystkich chrześcijan.
„Jedność chrześcijan jest dziełem Ducha Świętego i dlatego powinniśmy się wspólnie modlić. Ktoś się zapyta: „Ale proszę księdza, czy ja mogę się modlić z baptystą, z prawosławnym czy z luteraninem?”. Nie tylko możesz, ale musisz, dlatego że otrzymaliście ten sam chrzest. Wszyscy mamy ten sam chrzest, wszyscy idziemy drogą Jezusa i wszyscy pragniemy być z Jezusem. W ciągu historii wszyscy z różnych powodów, ale nigdy z dobrych, spowodowaliśmy podziały. Teraz jest właśnie czas, kiedy Duch daje nam zrozumieć, że tak dalej być nie może. Te podziały są antyświadectwem. Musimy robić wszystko, by iść razem: ekumenizm duchowy, ekumenizm modlitwy, ekumenizm pracy, miłosierdzia, ekumenizm czytania razem Biblii” – powiedział Papież.
Jak zauważył Franciszek, nie możemy też zapominać o ekumenizmie krwi. Ci, którzy zabijają chrześcijan, nie pytają się ich, czy są protestantami, katolikami czy prawosławnymi. Ważne, że są chrześcijanami, i to jest powód, żeby im obciąć głowę. I tak się dzieje dzisiaj na plażach Libii, tak działo się w Ugandzie ponad sto lat temu, gdzie zabijano katolików razem z anglikanami. Tak działo się w hitlerowskich Niemczech, kiedy na tej samej gilotynie pięć minut po księdzu katolickim zabijano luterańskiego pastora. Papież przestrzegł też włoskich charyzmatyków przed pokusami, które grożą im, jak i innym ludziom zaangażowanym w życie Kościoła.
„Drodzy bracia i siostry, wielką pokusą dla liderów – wolę nazwać ich tymi, co służą – jest uważać, że są niezastąpieni. To jest pokusa od diabła, niezależnie od tego, jak odpowiedzialne miejsce zajmuje dany człowiek. Diabeł doprowadza do tego, że człowiek uważa się za kogoś, kto ma wydawać rozkazy, kto ma być w centrum wszystkiego. I tak krok za krokiem popadają w autorytaryzm, indywidualizm i nie pozwalają wspólnocie, aby się odnawiała w Duchu. To musi być jasne: jedynym niezastąpionym w Kościele jest Duch Święty, a Jezus jest jedynym Panem. Pytam się was: Kto jest niezastąpiony w Kościele? Duch Święty! Kto jest jedynym Panem? Jezus! Powiedzmy, że Jezus jest Panem. Wysławiajmy Jezusa. Głośniej: Jezus jest Panem!” – powiedział Papież.