Nauczanie
Papież do panamerykańskiego Kongresu Miłosierdzia
W stolicy Kolumbii Bogocie rozpoczął się Kongres Miłosierdzia z udziałem biskupów z całej Ameryki. Papież skierował do jego uczestników wideoprzesłanie, w którym nawiązał do 1 Listu św. Pawła do Tymoteusza.
Apostoł Narodów pisze w nim: „Dzięki składam Chrystusowi Jezusowi, że uznał mnie za godnego wiary, skoro przeznaczył do posługi mnie, ongiś bluźniercę, prześladowcę i oszczercę. Dostąpiłem jednak miłosierdzia. Nauka to zasługująca na wiarę i godna całkowitego uznania, że Chrystus Jezus przyszedł na świat zbawić grzeszników, spośród których ja jestem pierwszy, lecz dostąpiłem miłosierdzia”. Cytując te słowa, Franciszek zwrócił uwagę, czym jest miłosierdzie.
„Miłosierdzie nie jest «teorią, którą można wywijać jak szpadą». Ktoś powie: «A! teraz jest moda, żeby mówić o miłosierdziu, z okazji tego Jubileuszu, więc idźmy za tą modą». Nie, to nie jest teoria do wyciągania, żeby ludzie podziwiali naszą pobłażliwość, ale to jest historia grzechu do zapamiętania. Czyja? Nasza: twoja i moja. I to jest miłość, której mamy oddać chwałę. Czyja miłość? Boga, który mnie potraktował z miłosierdziem” – powiedział Papież.
Ojciec Święty wskazał, jakie ma to znaczenie dla działalności duszpasterskiej Kościoła.
„Paweł daje nam ciekawy klucz: traktowanie z miłosierdziem. Przypomina nam, że tym, co przemieniło go w apostoła, było to potraktowanie w taki sposób, w jaki Bóg podszedł do jego życia: «Zostałem potraktowany z miłosierdziem». Tym, co uczyniło go uczniem, było zaufanie, jakie Bóg mu okazał pomimo jego licznych grzechów. A to przypomina nam, że możemy mieć jak najlepsze plany i teorie co do naszej rzeczywistości, ale kiedy brakuje tego «traktowania z miłosierdziem», nasze duszpasterstwo zatrzyma się w połowie drogi” – powiedział Franciszek.
Papież przypomniał, że duszpasterze winni się uczyć od Chrystusa. Mają się nauczyć traktowania ludzi tak, jak sami zostali potraktowani przez Boga.
„Nauczyć się traktowania z miłosierdziem to nauczyć się od naszego Mistrza stawać się bliźnimi, nie obawiając się tych, którzy zostali odrzuceni na bok i «naznaczeni» grzechem. Nauczyć się podawać rękę tym, którzy upadli, nie bojąc się komentarzy. Każdy sposób traktowania, który nie byłby miłosierny, choćby wydawał się słuszny, w końcu okaże się złym traktowaniem. Mądrość polega na tym, żeby umocnić drogi nadziei, które sprzyjają dobremu traktowaniu i sprawiają, że zabłyśnie miłosierdzie” – powiedział Ojciec Święty.