Nauczanie
Papież do ubogich z Francji: módlcie się za winnych waszej nędzy
„Jezus zechciał podzielać waszą sytuację, stał się z miłości jednym z was: pogardzanym przez ludzi, zapomnianym, kimś, kto się nie liczy. Kiedy przychodzi wam tego doświadczać, nie zapominajcie, że również Jezus doświadczył tego tak jak wy. Dowodzi to, że jesteście cenni w Jego oczach i że jest On blisko was”. Tak mówił Papież, spotykając się dziś w Watykanie z ubogimi z kilku francuskich diecezji należących do metropolii Lyonu.
Ich pielgrzymkę do Rzymu zorganizowano w ramach obchodów przypadającej na początku przyszłego roku, 12 lutego, setnej rocznicy urodzin ks. Józefa Wrzesińskiego. Ten Francuz polskiego pochodzenia, syn emigrantów, poznaniaka Władysława Wrzesińskiego i Hiszpanki Lucrecii Sellas, zmarły w 1988 r., założył ruch pomocy tym, których nazywał „Czwartym Światem” – czyli żyjącym w ubóstwie kojarzonym zazwyczaj z krajami Trzeciego Świata mieszkańcom państw bogatych. Zainicjował też w 1987 r. obchody Światowego Dnia Walki z Nędzą, uznane w 1992 r. oficjalnie przez ONZ. Obecnie toczy się jego proces beatyfikacyjny.
„Jesteście w sercu Kościoła, jak mówił ks. Józef Wrzesiński, bo Jezus w swoim życiu zawsze dawał pierwszeństwo ludziom takim jak wy, żyjącym w podobnych sytuacjach. A Kościół, który kocha i stawia na pierwszym miejscu to, co Jezus kochał i stawiał na pierwszym miejscu, nie może pozostawać w spokoju, dopóki nie dotrze do tych wszystkich, którzy doznają odrzucenia, wykluczenia i nie liczą się. W sercu Kościoła pozwalacie nam spotkać Jezusa, bo mówicie o Nim nie tyle słowami, co całym swoim życiem” – powiedział Papież.
Pielgrzymkę francuskich ubogich zorganizowało Stowarzyszenie Przyjaciół ks. Józefa Wrzesińskiego. Ojciec Święty zwrócił się do organizatorów towarzyszących pielgrzymom.
„Chcę podziękować za wszystko co czynicie, wierni intuicji ks. Józefa Wrzesińskiego, który pragnął wychodzić od dzielenia życia, a nie od abstrakcyjnych teorii. Abstrakcyjne teorie prowadzą nas do ideologii, a ideologie do negowania, że Bóg stał się Ciałem, jednym z nas! Bo to właśnie życie dzielone z ubogimi przemienia nas i nawraca. Pomyślcie o tym dobrze! Nie tylko wy wychodzicie do nich – także do tych, którzy się wstydzą i ukrywają – nie tylko idziecie z nimi, starając się zrozumieć ich cierpienie, ale usiłujecie wejść w ich rozpacz. A poza tym tworzycie wokół nich wspólnotę, przywracając im w ten sposób istnienie, tożsamość, godność. Rok Miłosierdzia jest okazją, by odkrywać na nowo i przeżywać ten wymiar solidarności, braterstwa, pomocy i wzajemnego wsparcia” – mówił Papież.
Franciszek zwrócił uwagę, że Chrystus po błogosławieństwach dla ubogich, głodnych, płaczących, znienawidzonych i prześladowanych wygłosił czterokrotne „biada” (por. Łk 6, 20-26). „A powiedział to do bogaczy, do tych, którzy teraz się śmieją, którzy lubią, by im schlebiano, do obłudników” – przypomniał Papież.
„Zlecam wam misję, byście modlili się za nich, żeby Pan przemienił ich serca. Proszę też, byście modlili się za tych, którzy ponoszą winę za wasze ubóstwo, aby się nawrócili! Módlcie się za tak licznych bogatych, którzy ubierają się w purpurę i bisior i wystawnie ucztują, a nie zauważają, że u ich drzwi jest tylu Łazarzy pragnących nasycić się odpadkami z ich stołu. Módlcie się również za kapłanów, za lewitów, którzy widząc człowieka pobitego i na pół umarłego mijają go, patrząc w inną stronę, bo nie mają współczucia. Do tych wszystkich ludzi, a także do innych mających związek z waszym ubóstwem i licznymi cierpieniami uśmiechnijcie się z serca, pragnijcie dla nich dobra i proście Jezusa, żeby się nawrócili. A zapewniam was, że jeśli tak zrobicie, będzie wielka radość w Kościele, w waszych sercach i także w umiłowanej Francji” – powiedział Papież.