„Cuda są zatem nadzwyczajnymi znakami, które towarzyszą głoszeniu Dobrej Nowiny, a ich celem jest wzbudzenie lub umocnienie wiary w Jezusa. W cudzie dokonanym w Kanie możemy dostrzec akt życzliwości ze strony Jezusa wobec  nowożeńców, znak błogosławieństwa Bożego dla małżeństwa. Tak więc miłość między mężczyzną a kobietą jest dobrą drogą życia Ewangelią, to znaczy, radosną drogą wyruszenia ku świętości. Ale cud w Kanie dotyczy nie tylko nowożeńców – mówił Papież. - Każdy człowiek jest powołany, aby spotkać Pana jako Oblubieńca swego życia. Wiara chrześcijańska jest darem, który otrzymujemy na chrzcie, i który pozwala nam spotkać Boga. Wiara przechodzi przez okresy radości i bólu, światła i ciemności, jak w każdym autentycznym doświadczeniu miłości. Opowieść o weselu w Kanie zachęca nas do odkrycia, że Jezus nie ukazuje się nam jako sędzia gotowy potępić nasze winy, ani jako dowódca, który karze nam ślepo wykonywać swoje rozkazy. Ukazuje się nam jako Zbawiciel ludzkości, nasz starszy brat, Syn Ojca: jako ten, który odpowiada na oczekiwania i obietnice radości, które mieszkają w sercu każdego z nas”.

Franciszek zachęcił do odpowiedzenia sobie na pytanie, jak każdy z nas odpowiada na tę oblubieńczą miłość. Przypomniał, że na drodze wiary nie jesteśmy sami  otrzymaliśmy bowiem Eucharystię i pozostałe sakramenty, które napełniają nas nadprzyrodzoną mocą i pozwalają nam zasmakować nieskończonego miłosierdzia Boga.

Papież na Anioł Pański przypomniał, że obchodzony dziś w Kościele Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, w obecnym Roku Miłosierdzia przeżywany jest także jako Jubileusz Migrantów.

„Drodzy migranci i uchodźcy, każdy z was niesie w sobie pewną historię, kulturę i cenne wartości, ale też często doświadczenie biedy, ucisku i lęku – mówił Papież. Wasza obecność na tym placu jest znakiem nadziei pokładanej w Bogu. Nie pozwólcie sobie ukraść tej nadziei i radości życia, które wypływają z doświadczenia Bożego Miłosierdzia, także dzięki ludziom, którzy was przyjmują i wam pomagają”.

W parafiach i innych strukturach kościelnych we Włoszech mieszka obecnie 27 tys. uchodźców. Jest to jedna czwarta wszystkich migrantów i azylantów przebywających we włoskich ośrodkach.