Nauczanie
Papież Franciszek: święci żyją obok nas
Święci żyją obok nas. Mamy ich w swych rodzinach, wśród przyjaciół i znajomych. Papież Franciszek mówił o tym przed południową modlitwą maryjną. W uroczystość Wszystkich Świętych na Anioł Pański przybyło do Watykanu kilkadziesiąt tysięcy wiernych. Byli wśród nich m.in. uczestnicy odbywającego się dziś w Rzymie Biegu Świętych. W swym rozważaniu Papież przypomniał, że święci, to ludzie całkowicie należący do Boga, naznaczeni Jego pieczęcią.
„Co to znaczy nieść pieczęć Boga we własnym życiu i w sobie? Mówi o tym apostoł Jan: oznacza to, że w Jezusie Chrystusie staliśmy się prawdziwie dziećmi Bożymi (por. 1 J 3,1-3). Czy jesteśmy świadomi tego wielkiego daru? My wszyscy jesteśmy dziećmi Boga! Czy pamiętamy, że w chrzcie otrzymaliśmy «pieczęć» naszego Ojca Niebieskiego i staliśmy się Jego dziećmi? – pytał Papież i kontynuował. - Mówiąc najprościej: nosimy nazwisko Boga, naszym nazwiskiem jest Bóg, ponieważ jesteśmy dziećmi Bożymi. Na tym polega źródło powołania do świętości! A święci, których dziś wspominamy to właśnie ci, którzy żyli łaską swego chrztu, zachowali nienaruszoną «pieczęć», postępując jak dzieci Boże, starając się naśladować Jezusa; a teraz osiągnęli cel, bo w końcu «widzą Boga takim, jakim On jest»”.
Franciszek przypomniał, że święci są dla nas przykładem do naśladowania. Nie tylko ci już kanonizowani, ale również ci z „sąsiedztwa”, którzy dzięki łasce Bożej podjęli wysiłek wprowadzania Ewangelii w codzienność swego życia.
„Takich świętych i my spotkaliśmy; może mamy kogoś takiego w rodzinie albo wśród przyjaciół i znajomych. Musimy im być wdzięczni, a przede wszystkim powinniśmy być wdzięczni Bogu za to, że nas nimi obdarzył, postawił blisko nas, jako żywe przykłady, zarażające sposobem życia i umierania w wierności Jezusowi i Jego Ewangelii – mówił Franciszek. - Iluż dobrych ludzi poznaliśmy i znamy w naszym życiu. Mówimy spontanicznie: «to naprawdę święty człowiek!». To święci z sąsiedztwa, niekanonizowani, ale którzy żyją wśród nas. Naśladowanie ich gestów miłości i miłosierdzia, to trochę przedłużanie ich obecności w świecie. Te ewangeliczne gesty są jedynymi, które przetrwają zniszczenie śmierci: akty czułości, hojna pomoc, czas spędzony na słuchaniu, odwiedziny, dobre słowo, uśmiech… W naszych oczach, te gesty mogą wydawać się bez znaczenia, jednak w oczach Boga są wieczne, ponieważ miłość i współczucie są silniejsze niż śmierć”.
Franciszek przypomniał, że po południu odprawi Mszę na głównym rzymskim cmentarzu Campo Verano. Wskazał, że w ten sposób duchowo łączy się wszystkimi, którzy w tych dniach modlą się przy grobach swych bliskich, w każdym zakątku świata.