Nauczanie
Papież na Mszy kanonizacyjnej: władza w Kościele jest służbą
Głównym tematem papieskiej homilii w czasie niedzielnej Mszy kanonizacyjnej była władza w Kościele. Franciszek nawiązał tu do pierwszego czytania, w którym została przedstawiona postać Sługi Pańskiego, oraz do fragmentu Ewangelii św. Marka, w którym apostołowie Jakub i Jan ubiegają się o zaszczytne miejsca w Królestwie Bożym.
„Sługa Pański to postać, która nie szczyci się znamienitą genealogią, jest pogardzany, odrzucony przez wszystkich, doświadczony w cierpieniu. Nie są Mu przypisywane wspaniałe dzieła ani słynne przemówienia, ale wypełnia plan Boga przez pokorną i cichą obecność oraz poprzez swe cierpienie. Jego misja dokonuje się bowiem poprzez cierpienie, które pozwala Mu zrozumieć cierpiących, nieść ciężar win innych ludzi i je odkupić. Marginalizacja i cierpienia Sługi Pańskiego, trwające aż do śmierci, okazują się owocne do tego stopnia, że stają się odkupieńcze i zbawiają wielu” – powiedział Papież.
Franciszek zaznaczył, że zapowiadanym przez proroka Izajasza Sługą Pańskim jest sam Jezus. Proszony przez swych uczniów o pierwsze miejsca w Królestwie, może im dać jedynie udział w swym cierpieniu oraz zachęcić ich, by szli za Nim drogą miłości i służby.
„W obliczu ludzi usilnie zabiegających o władzę i sukces, aby ich było widać, w obliczu ludzi, którzy chcą by doceniono ich zasługi, ich pracę, uczniowie mają czynić coś przeciwnego. Dlatego Jezus ich przestrzega: «Wiecie, że ci, którzy uchodzą za władców narodów, uciskają je, a ich wielcy dają im odczuć swą władzę. Nie tak będzie między wami. Lecz kto by między wami chciał się stać wielkim, niech będzie sługą waszym» (w. 42-44). Tymi słowami wskazuje na służbę jako styl władzy we wspólnocie chrześcijańskiej. Ten, kto służy innym i naprawdę nie ma prestiżu, rzeczywiście sprawuje w Kościele władzę. Jezus zachęca nas do zmiany naszej mentalność i przejścia od żądzy władzy do radości umartwienia i służby; do wykorzenienia instynktu panowania nad innymi i do realizacji cnoty pokory” – powiedział Ojciec Święty.
Papież podkreślił, że realizacją takiego ideału władzy jest sam Jezus, który nie przyszedł, aby Mu służono, lecz aby służyć. To właśnie On otrzymuje od Boga „panowanie, chwałę i władzę królewską”.
„Nie da się pogodzić sposobu rozumienia władzy według kryteriów światowych z pokorną służbą, która powinna charakteryzować władzę zgodnie z nauczaniem i przykładem Jezusa – mówił Ojciec Święty. – Nie da się pogodzić ambicji, karierowiczostwa i naśladowania Chrystusa; nie da się pogodzić zaszczytów, sukcesu, sławy, triumfów doczesnych z logiką Chrystusa ukrzyżowanego. (...) Jego chwała nie jest chwałą ambicji i żądzy panowania, ale to chwała miłowania ludzi, przyjęcia i dzielenia ich słabości i obdarzenia ich łaską uzdrawiającą, towarzyszenie z nieskończoną czułością ich uciążliwemu pielgrzymowaniu”.
Odnosząc się na zakończenie homilii do dzisiejszej kanonizacji, Franciszek dodał, że nowi święci niezmiennie służyli braciom z niezwykłą pokorą i miłością, naśladując w ten sposób Boskiego Nauczyciela. Ich świetlane świadectwo zachęca nas do wytrwania na drodze radosnej służby braciom, ufając w pomoc Boga i macierzyńską opiekę Maryi.
Na zakończenie liturgii kanonizacyjnej Papież odmówił modlitwę Anioł Pański. Nie poprzedził jej jednak rozważaniem, lecz pozdrowił wiernych przybyłych na kanonizację. Zaapelował też o pokój w Ziemi Świętej.
„Z wielkim niepokojem śledzę sytuację w Ziemi Świętej, panujące tam silne napięcia i przemoc – powiedział Franciszek. – Potrzeba tam teraz wielkiej odwagi i wielkiej siły ducha, aby powiedzieć „nie” nienawiści i zemście, i by zdecydować się na gesty pokoju. Dlatego módlmy się, aby Bóg umocnił we wszystkich, zarówno w rządzących i w obywatelach, odwagę do sprzeciwianie się przemocy i uczynienia konkretnych kroków na rzecz odprężenia. W aktualnym kontekście Bliskiego Wschodu zaprowadzenie pokoju w Ziemi Świętej ma coraz bardziej decydujące znaczenie. Tego domaga się od nas Bóg i tego też wymaga dobro ludzkości”.