Nauczanie
Papież na poniedziałkowej Mszy o zaślepieniu literą prawa
Uczeni w prawie oceniali innych wykorzystując Słowo Boże przeciw niemu samemu i mając zamknięte serca na głos proroków. Nie interesowało ich życie człowieka, lecz jedynie schematy wyznaczane przez prawo. To jedna z głównych myśli poniedziałkowej homilii Papieża na Mszy w kaplicy Domu św. Marty.
Franciszek nawiązał do dzisiejszego czytania liturgicznego z Dziejów Apostolskich o tym, jak niektórzy z synagogi zwanej Synagogą Wyzwoleńców przystąpili do rozprawy ze Szczepanem. „Nie mogli jednak – czytamy w tym tekście – sprostać mądrości i Duchowi, z którego natchnienia przemawiał” (Dz 6, 10). Przywołali więc fałszywych świadków, którzy oskarżyli go o bluźnierstwa wypowiadane przeciw Mojżeszowi i Bogu. Jak zauważył Ojciec Święty, zamknęli swe serca na Bożą prawdę, przywołując jako jedyną prawdę literę prawa.
Jezus karci taką postawę, przypominając uczonym w piśmie, że ich ojcowie zabijali proroków, a teraz stawiają im pomniki. W ten sposób – kontynuuje Franciszek – umywają ręce i uważają się za czystych. Ale ich serce jest zamknięte na Słowo Boże i profetyczną prawdę.
„Boli mnie, gdy czytam ten krótki fragment Ewangelii Mateusza, w którym skruszony Judasz idzie do kapłanów i mówi: «Zgrzeszyłem». I chce oddać im pieniądze. «Co nas to obchodzi? – odpowiadają mu. – To twoja sprawa». Serce zamknięte przed tym biednym, skruszonym człowiekiem, który nie wiedział co robić. «To twoja sprawa». Odszedł i powiesił się. A co oni zrobili, gdy Judasz odszedł i się powiesił? Czy powiedzieli: «Co za biedny człowiek»? Nie! Wzięli srebrniki! «Nie wolno kłaść ich do skarbca świątyni, bo są zapłatą za krew». Reguła taka, taka i taka. Uczeni w prawie!” – powiedział Franciszek.
Kontynuując ten wątek Papież w dalszej części homilii znowu nawiązał do tragicznej postaci Judasza.
„Nie ma dla nich znaczenia życie danej osoby, nieważna jest skrucha Judasza. Ewangelia mówi, że wrócił skruszony. Dla nich znaczenie ma jedynie ich zasada prawna oraz tak liczne słowa i rzeczy, które zbudowali. I to jest twardość ich serc. To jest twardość serca, głupota serca tych ludzi, którzy nie mogąc oprzeć się prawdzie Szczepana idą szukać dowodów, fałszywych świadków, aby go osądzić” – powiedział Ojciec Święty.
Papież zaznacza jednak, że Szczepan skończył życie tak jak wszyscy prorocy, tak samo jak Jezus. Takie sytuacje miały miejsce w ciągu całej historii Kościoła.
„Historia mówi nam o tak wielu ludziach, którzy zostali zabici, osądzeni, choć byli niewinni. Osądzeni z użyciem Słowa Bożego, ale wbrew Słowu Bożemu. Pomyślmy o polowaniach na czarownice czy o św. Joannie D’Arc i tak wielu innych, którzy zostali spaleni, potępieni, bo nie dostosowali się, zdaniem sędziów, do Słowa Bożego. To przykład Jezusa, który by pozostać wiernym i posłusznym Słowu Ojca, skończył na krzyżu. Z jak wielką czułością Jezus mówi uczniom idącym do Emaus: «O, nierozumni, jak nieskore są wasze serca». Prośmy dziś Pana, by z tą samą czułością spojrzał na małe czy wielkie głupoty naszych serc, przytulił nas i powiedział: «O nierozumny i nieskorego serca» i zaczął nam wszystko wyjaśniać” – powiedział Papież.