Nauczanie
Papież o Narodowym Dniu Czytania Pisma Świętego w Polsce
W związku z przedpołudniowym spotkaniem Papieża z członkami włoskiej Akcji Katolickiej, Franciszek odmówił tym razem południową modlitwę Regina Caeli nie z Pałacu Apostolskiego, lecz na placu św. Piotra, wśród obecnych tam tłumów. Franciszek nie poprzedził modlitwy rozważaniem, lecz nawiązał do ważnych wydarzeń w Kościele i na świecie. Wspomniał między innymi o przypadającym dziś w Polsce I Narodowym Dniu Czytania Pisma Świętego.
„Formacja chrześcijańska bazuje na Słowie Bożym. Dlatego z radością przypominam, że także dzisiaj w Polsce odbywa się «niedziela biblijna». W kościołach parafialnych, w szkołach i w środkach masowego przekazu publicznie odczytuje się fragment Pisma Świętego. Życzę wszelkiego dobra tej inicjatywie” – powiedział Papież.
Podczas niedzielnej modlitwy Regina Caeli Franciszek wyraził też wdzięczność za jego zakończoną wczoraj wieczorem podróż apostolską do Egiptu. „Proszę Pana, by pobłogosławił cały egipski naród, który jest tak bardzo gościnny, władze tego kraju, wiernych chrześcijańskich i muzułmańskich, a także, by obdarzył ten kraj darem pokoju” – powiedział Papież.
Swymi wrażeniami z podróży Franciszek dzielił się również w drodze powrotnej z Kairu do Rzymu. Odpowiadając w samolocie na pytania dziennikarzy, zapewnił między innymi o swym podziwie dla zwierzchnika koptyjskiego Kościoła prawosławnego patriarchy Tawadrosa.
„Z Tawadrosem łączy mnie szczególna przyjaźń: dla mnie jest to wielki Boży człowiek. Tawadros jest patriarchą, papieżem, który prowadzi Kościół naprzód w imię Jezusa... Ma wielki zapał duszpasterski. Jest jednym z największych fanatyków, fanatyków w cudzysłowie, przepraszam za to wyrażenie, gdy chodzi o ustalenie wspólnej daty Wielkanocy. Ja też o to zabiegam. Szukamy sposobu. A on mówi: walczmy o to! Jest to Boży człowiek. Kiedy był biskupem, daleko od Egiptu, chodził karmić niepełnosprawnych. Został wysłany do diecezji, w której zastał 5 kościołów, a zostawił 25 i nie wiem ile jeszcze rodzin chrześcijańskich. Wszystko to dzięki jego apostolskiemu zapałowi. A poza tym, wiecie, jak się tam odbywają wybory? Szuka się i wybiera trzech kandydatów. Ich imiona wkłada się do torby, woła się dziecko, zamyka się oczy i dziecko wyciąga imię. Jest w tym Pan Bóg, nieprawdaż. Jest to bez wątpienia wielki patriarcha” – powiedział Papież.
Odpowiadając w samolocie na pytania dziennikarzy Franciszek mówił o sytuacji na świecie, o zagrożeniach dla pokoju na Półwyspie Koreańskim i Wenezueli. Odmówił ustosunkowania się do sytuacji politycznej we Francji przed drugą turą wyborów prezydenckich. Odniósł się też do swej wypowiedzi na temat obozów dla uchodźców, które porównał przed tygodniem do obozów koncentracyjnych. Papież zapewnił, że nie był to lapsus. „Istnieją obozy dla uchodźców, które są prawdziwymi obozami koncentracyjnymi” – twierdzi Franciszek.