Nauczanie
Papież o posłuszeństwie i surowości w budowaniu Królestwa Bożego
Królestwo Boże wzrasta dzięki naszemu posłuszeństwu Duchowi Świętemu, a nie przez zbytnie skupianie się na strukturach i schematach organizacyjnych. Franciszek mówił o tym podczas Mszy we wtorek w Domu św. Marty. W swym rozważaniu wyszedł od słów Psalmu 127: „Szczęśliwy człowiek, który służy Panu i chodzi Jego drogami”. Podkreślając, że szczęśliwi są ci, którzy „chodzą drogami Prawa Pańskiego”, Papież zaznaczył, iż prawo jest nie tylko po to, aby je studiować, ale także, by za nim podążać. Ma ono służyć życiu, pomagać w budowaniu królestwa Bożego.
Nawiązując dalej do dzisiejszej Ewangelii Franciszek zauważył, że również w niej jest mowa o tym, iż królestwo Boże to rzeczywistość dynamiczna, a nie wydajna struktura czy schemat organizacyjny. Wskazał, że nie jest ono rzeczywistością statyczną, surowością, ale buduje się je każdego dnia. Ojciec Święty zwrócił uwagę, że Pan Jezus w swoich przypowieściach mówił o sprawach życia codziennego: o zaczynie, który miesza się z mąką, aby powstał chleb; o ziarnie, które obumiera, aby wydać plon. Chodzi więc o proces, podczas którego zachodzi przemiana.
„Jakiej postawy żąda od nas Pan, aby królestwo Boże wzrastało, stając się chlebem i domem dla wszystkich? Posłuszeństwa. Królestwo Boże wzrasta dzięki posłuszeństwu mocy Ducha Świętego – mówił Papież. – Mąka przestaje być mąką i staje się chlebem, ponieważ poddaje się zaczynowi, a zaczyn pozwala się wyrobić z mąką... Mąka wprawdzie nie odczuwa, ale możemy pomyśleć, że kiedy daje się wyrobić, jest w tym jakieś cierpienie, nieprawdaż? Następnie pozwala się wypiec. Również Królestwo Boże wzrasta w podobny sposób i ostatecznie staje się pokarmem dla wszystkich”.
Franciszek podkreślił, że ludzie posłuszni Duchowi Świętemu wzrastają i stają się darem dla wszystkich. Przypomniał, że Królestwo Boże jest „w drodze” ku nadziei i ku pełni, zaś Duch Święty dokłada do naszego niewielkiego zaczynu czy też maleńkiego ziarna swą moc, przemieniając je, aby wzrastały. „Jeżeli natomiast zatrzymamy się w miejscu, to stajemy się sztywniakami, a to sprawia, że jesteśmy sierotami, bez Ojca” – mówił Franciszek.
„Sztywniak ma tylko panów, a nie ojca. Królestwo Boże jest jak matka, która wzrasta i jest płodna, poświęca się, aby dzieci miały jedzenie i schronienie, naśladując przykład Pana – mówił Franciszek. – Dzisiaj jest dzień, aby prosić o łaskę posłuszeństwa Duchowi Świętemu. Wiele razy jesteśmy posłuszni naszym zachciankom, naszym osądom: «Robię to, na co mam ochotę...». W ten sposób nie wzrasta królestwo Boże, a także my się nie rozwijamy. To posłuszeństwo Duchowi Świętemu pozwoli nam się rozwijać i zmieniać podobnie jak zaczyn i ziarno. Niech Pan da nam wszystkim łaskę tego posłuszeństwa”.