Nauczanie
Papież o walce z antysemityzmem: głównym wrogiem jest obojętność
„Pamiętam tę ogłuszającą ciszę, której doświadczyłem podczas mej wizyty w Auschwitz-Birkenau, ciszę niepokojącą, która pozostawia miejsce tylko na łzy, modlitwę i prośbę o przebaczenie” – powiedział dziś rano Ojciec Święty. Franciszek nawiązał do swej wizyty w niemieckim obozie zagłady, przyjmując uczestników międzynarodowej konferencji o odpowiedzialności państw, instytucji i jednostek w walce z antysemityzmem i przestępstwami związanymi z antysemicką nienawiścią.
„Chciałbym podkreślić tylko jedno słowo: odpowiedzialność. Być odpowiedzialnym oznacza być w stanie zareagować. Nie chodzi jedynie o analizowanie przyczyn przemocy i odrzucenie jej perwersyjnej logiki, ale o to, by być gotowym i być w stanie zareagować. Dlatego wrogiem, z którym trzeba walczyć, jest nie tylko nienawiść, we wszystkich jej formach, lecz, sięgając jeszcze głębiej: obojętność. Bo to obojętność paraliżuje i powstrzymuje nas od zrobienia tego, co jest słuszne, kiedy się wie, że jest to słuszne” – powiedział Ojciec Święty.
Franciszek podkreślił, że obojętność jest wirusem, którym w coraz większym stopniu są zarażone nasze czasy. Czasy – powiedział – w których jesteśmy coraz bardziej związani jedni z drugimi, a zarazem coraz mniej wrażliwi na siebie nawzajem. Tymczasem nikt nie jest samotną wyspą, nikt nie będzie miał pokoju w przyszłości, jeśli wszyscy nie będą mieć godnej przyszłości – podkreślił Papież.
Zaznaczył on również, że szczepionką na wirus obojętności jest pamięć o przebytej drodze, nie tylko o tym, co się nam podoba, ale o wszystkim, co przeżyliśmy. Franciszek przypomniał w tym kontekście opublikowany przed 20 laty watykański dokument o zagładzie Żydów.
„Tekst ten mówi o tej pamięci, którą jako chrześcijanie mamy zachować wraz z naszymi starszymi braćmi Żydami: «Nie chodzi tu jednak wyłącznie o wspominanie przeszłości. Do pamięci zobowiązuje nas również wspólna przyszłość Żydów i chrześcijan, jako że ‘nie ma przyszłości bez pamięci’. Sama historia jest memoria futuri». Aby budować naszą historię – która będzie wspólna, albo nie będzie jej wcale – potrzebujemy wspólnej pamięci, żywej i ufnej, która nie pozostaje więźniem resentymentów, lecz, przeszedłszy przez noc cierpienia, otwiera się na nadzieję nowego poranka. Kościół chce podać pomocną dłoń, chce iść razem” – powiedział Ojciec Święty.
W tym kontekście Franciszek przypomniał też soborowe nauczanie na temat relacji Kościoła z judaizmem i zdecydowanie potępienie antysemityzmu we wszelkich jego przejawach.