Świat
Papież w Asyżu: świat potrzebuje przebaczenia w czasach nienawiści
Papież Franciszek powiedział w czwartek podczas wizyty w Asyżu, że świat potrzebuje przebaczenia w obecnych czasach nienawiści. W mieście Świętego Franciszka papież spotkał się z imamem Perugii, który uczestniczył w uroczystości pod jego przewodnictwem.
Franciszek odwiedził kaplicę w Asyżu o nazwie Porcjunkula w bazylice Matki Bożej Anielskiej, gdzie ponad 800 lat temu narodził się ruch franciszkański. W XIII wieku Święty Franciszek otrzymał kaplicę od benedyktynów i sam ją odbudował. Na podarowanym mu terenie stały szałasy jego pierwszych naśladowców. Tam także Święty Franciszek zmarł w 1226 roku. Papieska wizyta miała związek ze świętem Przebaczenia z Asyżu, obchodzonym w tym miejscu 2 sierpnia w uroczystość patronki Porcjunkuli Matki Bożej Anielskiej.
W przemówieniu wygłoszonym w bazylice papież mówił, że przebaczenie jest główną drogą, którą należy podążać. „Jakże wielki dar uczynił nam Pan, ucząc nas przebaczania, abyśmy mogli namacalnie dotknąć miłosierdzia Ojca” - dodał. Przypominał: „Tak, jak Bóg nam przebacza, tak też i my powinniśmy przebaczyć tym, którzy nam wyrządzili zło”. Papież wskazywał: każdy jest pełen wad i popełnia grzechy, a Bóg oferuje zawsze swoje przebaczenie, pełne i całkowite, „poprzez które daje nam pewność, że pomimo iż możemy popaść w te same grzechy, On się nad nami lituje”. Jak przyznał, „niestety problem pojawia się wówczas, gdy stajemy w obliczu brata, który wyrządził nam nieco zła”. Przytoczył przykład takiej reakcji z przypowieści o nielitościwym dłużniku z Ewangelii świętego Mateusza: „„Chwycił go i zaczął dusić, mówiąc: +Oddaj, coś winien!+”. W tej scenie zdaniem papieża kryje się „cały dramat naszych ludzkich relacji”. „Gdy my sami jesteśmy winni coś innym, oczekujemy miłosierdzia; natomiast kiedy jesteśmy wierzycielami, domagamy się sprawiedliwości! To nie jest reakcja ucznia Chrystusa i nie może być ona stylem życia chrześcijan” - powiedział. Tłumaczył, że zatrzymywanie się na roszczeniach do sprawiedliwości uniemożliwiałoby uznanie siebie za uczniów Chrystusa.
Franciszek oświadczył, że w trwającym Roku Miłosierdzia potrzeba przebaczenia staje się jeszcze bardziej oczywista, gdyż może „prawdziwie odnowić Kościół i świat”. „Dawanie świadectwa miłosierdzia w dzisiejszym świecie jest zadaniem, od którego nikt z nas nie może się uchylać. Świat potrzebuje przebaczenia; zbyt wielu ludzi żyje zamkniętych w żalu i pielęgnuje nienawiść, gdyż nie są zdolni do przebaczenia, rujnując życie swoje i innych, zamiast znaleźć radość pogody ducha i pokoju” - mówił. Na zakończenie papież zachęcił wiernych do modlitwy o to, aby byli „pokornymi znakami przebaczenia i narzędziami miłosierdzia”.
Następnie Franciszek wyspowiadał w konfesjonale bazyliki 19 osób, czego wcześniej nie było w programie jego krótkiej, dwugodzinnej wizyty w Asyżu.
Papież spotkał się tam też z imamem pobliskiej Perugii, Abdelem Qaderem, który uczestniczył w ceremonii z okazji święta Przebaczenia w bazylice. Odnotowano, że to ważny gest, nawiązujący do niedawnego udziału muzułmanów w mszach w kościołach Francji i Włoch na znak solidarności z katolikami po zbrodni popełnionej przez islamistów na proboszczu w Normandii. Także Qader przybył wówczas do bazyliki w Asyżu. Papież i imam podali sobie ręce, wymienili pozdrowienia i przez chwilę rozmawiali. "Podziękowałem papieżowi za jego stanowisko wobec islamu i za to, że stwierdził, że islam nie ma nic wspólnego z terroryzmem" - powiedział po tym spotkaniu imam, nawiązując do słów Franciszka z konferencji prasowej w samolocie w drodze powrotnej z Krakowa. Mówił wówczas, że nie jest słuszne utożsamianie islamu z przemocą i terroryzmem. "Te słowa zostały zapisane złotymi zgłoskami, nigdy nie zostaną przekreślone" - dodał przedstawiciel islamu w rozmowie z Ansą.
Była to druga wizyta papieża Bergoglio w Asyżu. Po raz pierwszy był tam pół roku po wyborze, w październiku 2013 r.