Imieniny: Anastazji, Eugenii

Wydarzenia:

Desery

 fot. Beata Orlik

Może wyda się dziwne, że już teraz zamieszczam przepis na piernik, ale jest to wyjątkowy piernik. Jego sekret tkwi właśnie w tym, że ciasto zagniata się dużo wcześniej, a piecze się go na kilka dni przed świętami i czeka, aby skruszał. Przełożony powidłami, oblany czekoladą jest po prostu genialny. Jest to najlepszy piernik jaki kiedykolwiek jadłam. Pierwszy raz robiłam go w zeszłym roku i nie wyobrażam sobie świąt bez niego. Przepis pochodzi z książki "W staropolskiej kuchni i przy polskim stole".
Oczywiście, nic się nie stanie, jeśli ciasto na piernik zagnieciecie w połowie listopada. Ciasto wtedy również będzie leżakować odpowiednią ilość czasu. Gorąco polecam!

 

 

 

 

 

 

 

 

Składniki:

0,5 kg miodu

250 g masła

3 łyżeczki (płaskie) sody oczyszczonej

1 kg mąki

2-3 opakowania przyprawy do piernika (po 40 g)

2 szklanki cukru (dałam mniej)

3 jajka

pół szklanki mleka

1/2 łyżeczki soli

suszone morele, figi, orzech - opcjonalnie

powidła śliwkowe

 

Masło, cukier i miód gotujemy na bardzo wolnym ogniu, doprowadzając do wrzenia. Studzimy. Następnie, do ostudzonej masy dodajemy mąkę, sodę rozpuszczoną w połowie szklanki mleka, jajka, sól i przyprawę do piernika. Całość bardzo dobrze zagniatamy. Dla chętnych w tym momencie można dodać suszone owoce lub orzechy. Ciasto przekładamy do kamionkowego lub emaliowanego garnka, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na kilka tygodni w chłodzie. Można również ciasto włożyć do lodówki (można użyć miski plastikowej, przykrywamy ją folią spożywczą robiąc w niej dziurki).

Ciasto będzie klejące i rzadkie, jednak po tych kilku tygodniach stężeje.

Po tym czasie ciasto dzielimy na 3 części. Każdą wałkujemy na grubość ok. 0,5 cm. Pieczemy na blasze wyłożonej papierem do pieczenia ok. 15-20 minut w temp. 170 stopni. Placki studzimy, przekładamy podgrzanymi powidłami śliwkowymi, na wierzch kładziemy papier do pieczenia i obciążamy. Pozostawiamy do skruszenia na ok. 3-4 dni. Piernik można polać czekoladą lub lukrem. Ja na wyłożone powidła wysypałam równomiernie posiekane drobno orzechy, aby coś miło chrupało :-)

Smacznego :-)

 

 

 

Źródło:
;