Świat
Pierwszy dzień wizyty Franciszka w Gruzji
Samolot włoskich linii lotniczych „Alitalia” A321 z Papieżem Franciszkiem na pokładzie wylądował o godz. 14.55 na Międzynarodowym Lotnisku w Tbilisi. Na Ojca Świętego czekali już m.in. prezydent Gruzji Giorgi Margvelashvili z małżonką, patriarcha Gruzińskiego Kościoła Prawosławnego Eliasz II oraz nuncjusz apostolski abp Marek Solczyński.
Na lotnisku
W Tbilisi od rana jest chłodno i wietrznie, a chwilami padał nawet deszcz. Pogoda nie odstraszyła jednak grupy wiernych, którzy oczekiwali na Franciszka na lotnisku. Papieża powitało słońce i błękitne niebo. Samolot, ozdobiony w gruzińską i watykańską flagę, zatrzymał się przed dawnym budynkiem lotniska. Jako pierwsi, wchodząc na pokład, przywitali Franciszka nuncjusz apostolski abp Marek Solczyński i szef protokołu dyplomatycznego. Przy schodach czekał na Ojca św. Prezydent Gruzji Giorgi Margvelasvili z małżonką oraz Patriarcha Eliasz II. Obecność głowy Gruzińskiego Kościoła Autokefalicznego i największego autorytetu moralnego dla społeczeństwa uważana jest za wydarzenie wyjątkowe i historyczne. Dwoje dzieci w tradycyjnych strojach wręczyło Papieżowi koszyk winogron, które są symbolem Gruzji.
Następnie odbyła się 20-minutowa ceremonia powitania z udziałem władz państwowych, biskupów oraz grupy wiernych. Orkiestra wojskowa odegrała hymny Watykanu i Gruzji, a następnie przedstawiono delegacje. Warto podkreślić, że do orszaku papieskiego należą dwaj ordynariusze katoliccy Gruzji, którzy spotkali się z Franciszkiem podczas jego niedawnej podróży do Armeni. Są to bp Giuseppe Pasotto, administrator apostolski Kaukazu dla wiernych obrządku łacińskiego, oraz abp Raphaël Minassian, ordynariusz Europy Wschodniej dla Ormian katolików.
Papież u uśmiechem pozdrowił grupę wiernych, którzy przyjęli go głośno i z wielką radością “Witaj w Gruzji!” “Niech żyje Ojciec św.!” Hasłem pielgrzymki są słowa z Ewangelii św. Jana “Pokój wam” (J 20,19). W logo znajduje się krzyż św. Niny, wielkiej ewangelizatorki Gruzji, oraz kolory czerwony i żółty, które nawiązują do flag Watykanu i Gruzji.
Oficjalne powitanie
W salonie lotniska Papież spotkał się jeszcze krótko z prezydentem Gruzji oraz patriarchą. Następnie udał się do pałacu prezydenkiego, gdzie nastąpiło oficjalne powitanie. Wzięły w nim udział władze państwowe i religijne, Korpus Dyplomatyczny oraz przedstawiciele świata nauki i kultury.
Ok. 15:30 miejscowego czasu samochód papieski zatrzymał się przy wejściu do gruzińskiego Belwederu, gdzie na Franciszka czekał prezydent Giorgi Margvelasvili. Po tradycyjnym zdjęciu pamiątkowym udali się oni na spotkanie prywatne, które odbyło się na drugim piętrze pałacu prezydenckiego. Następnie prezydent przedstawił swoją rodzinę. Giorgi Margwelaszwili jest doktorem filozofii, jest żonaty i ma dwoje dzieci.
W pałacu prezydenckim czekało na Papieża ok. 400 osób. W swoim przemówieniu prezydent Giorgi Margwelaszwili serdecznie powitał Franciszka na gruzińskiej ziemi: „Witaj w naszej ojczyźnie! Po raz drugi Gruzja przyjmuje głowę Państwa Watykańskiego, co ukazuje nasze specjalne relacje. Od dnia niepodległości odczuwalne jest silne i mocne poparcie Watykanu. Pamiętamy o tym wsparciu tak w chwilach pokoju, jak również w czasach złych, nawet w 2008 r., podczas agresji wojskowej Rosji”. Prezydent Margwelaszwili przypominał wiekowe relacje Watykanu i Gruzji. Pierwsza drukowana książka gruzińska ukazała się w 1629 r. w Rzymie. W XVII w. katoliccy misjonarze opublikowali gramatykę języka gruzińskiego. Gruzja to ziemia apostołów, „Tbilisi to miasto 100 tys. męczenników i królowej Ketevan”. „Dzisiaj jesteśmy w mieście, które jest symbolem dialogu międzykulturowego, współistnienia różnic i współpracy”. Prezydent podkreślił też aktualną sytuację kraju: „20 proc. terytorium naszego terytorium jest okupowane, a prawie 15 proc. ludności gruzińskiej stało się przesiedleńcami w kraju. Pozbawiono ich domów tylko dlatego, że mieli korzenie gruzińskie”. To wszystko dzieje się zaledwie 40 km od stolicy. Gruzja wybiera jednak „drogę pokoju, współpracy i strategicznej cierpliwości. Jest to droga, która bez wątpienia doprowadzi do zjednoczenia kraju – podkreślił prezydent. – Wasza Świątobliwość, twoje przybycie jest wołaniem o pokój”.
Papież o chrześcijańskiej i europejskiej tożsamości Gruzji
Spotkanie z patriarchą i wspólnotą chaldejską
Z pałacu prezydenckiego papież udał się do siedziby patriarchy Eliasza II. Zwierzchnik Gruzińskiej Cerkwi Prawosławnej Eliasz II stoi na czele tego Kościoła od 1977 r. Jak przypomniał papież, był on pierwszym gruzińskim patriarchą, który złożył wizytę w Watykanie. Miało to miejsce w 1980 r., za pontyfikatu Jana Pawła II.
Wznieśmy się ponad nieporozumienia, kalkulacje i lęki
Bezpośrednio po spotkaniu z patriarchą Gruzji Eliaszem II Papież pojechał samochodem do katolickiego kościoła chaldejskiego św. Symeona bar Sabby w Tbilisi. Tam spotkał się z miejscową wspólnotą asyryjsko-chaldejską.
U wejścia do świątyni przywitali Franciszka: patriarcha chaldejski Louis Raphaël I Sako, który przybył z Iraku, i miejscowy proboszcz. Wspólnie przeszli procesyjnie do kaplicy Najświętszego Sakramentu, gdzie miało miejsce krótkie nabożeństwo. W jego trakcie Ojciec Święty odmówił specjalnie przygotowaną na tę okoliczność modlitwę o pokój. W sposób szczególny wspomniał w niej wojnę toczącą się w Iraku i Syrii.
Po nabożeństwie Franciszek przywitał się z członkami Synodu Kościoła chaldejskiego, a po wyjściu ze świątyni na znak pokoju wypuścił w przestrzeń białego gołębia. Następnie udał się do siedziby nuncjatury w Tbilisi, która będzie na czas tej pielgrzymki papieską rezydencją. Urzędujący w niej nuncjusz to Polak, abp Marek Solczyński. Poza Gruzją jest on równocześnie przedstawicielem Stolicy Apostolskiej w dwóch innych państwach kaukaskich: Armenii i Azerbejdżanie. Jutro, w drugim dniu podróży, głównym punktem dnia będzie Eucharystia sprawowana na stołecznym stadionie.