Imieniny: Anastazji, Eugenii

Wydarzenia:

Wspomnienia

wojtyla_sport Ksiądz Karol Wojtyła, Beskid Niski, rok 1953. Fot. Stanisław Rybicki

Św. Jan Paweł II pozostawił po sobie nie tylko wiele dokumentów i homilii. Podarował nam także szlaki turystyczne. 

 

Ojciec Święty często powtarzał, że Polskę nosi w pamięci i sercu. Wielokrotnie podkreślał też, że jest góralem. Kiedy w 1979 r. otrzymał klucze do bacówki na Turbaczu, powiedział: „Pilnujcie mi tych szlaków”. - Te słowa zrobiły na mnie wielkie wrażenie - przyznaje Urszula Własiuk, prezes Fundacji Szlaki Papieskie. - W Watykanie, jesienią tego samego roku, papież wspomniał towarzyszom wypraw, że jego pragnieniem jest, aby wszystkie szlaki, którymi wędrował, zostały oznaczone („abym tak był wrośnięty w polską ziemię” - miał powiedzieć). Razem z mężem jeździliśmy po górach i robiliśmy wiele zdjęć. Przy okazji rozmawialiśmy z mieszkańcami wiosek i przysiółków. O spotkaniach z kard. Karolem Wojtyłą chętnie opowiadali zwłaszcza starsi górale. Wielokrotnie słyszeliśmy: „On tu był, tutaj mieszkał”. Początkowo trudno było nam w to uwierzyć, ale potem otrzymywaliśmy potwierdzenie tych faktów - zaznacza. - Kiedy Jan Paweł II w 1983 r. odwiedził Dolinę Jarząbczą, turyści i górale na pamiątkę tego wydarzenia po amatorsku wyznaczyli pierwszy Szlak Papieski w Polsce. W 2002 r. postanowiłam, że warto byłoby oznaczyć także inne trasy, którymi wędrował K. Wojtyła - przyznaje, dodając, że kiedy patrzy z perspektywy czasu na to, co udało się zrobić do tej pory, czuje zadziwienie. Wyjaśnia, że początkowo patrzyła na szlaki w kontekście turystyki. Dopiero ogromna praca nad ich oznaczaniem, wczytywanie się w słowa Ojca Świętego, spotkania z ludźmi i setki rozmów, jakie odbyła, uświadomiły jej, że te trasy mają w sobie coś zdecydowanie głębszego.

 

W terenie i na papierze

Po powrocie do Polski w 2005 r. kard. Stanisław Dziwisz objął patronat honorowy nad Szlakami Papieskimi. 

Od początku inicjatywie towarzyszyło błogosławieństwo Ojca Świętego. Symbolicznego otwarcia i poświęcenia Szlaków Papieskich w polskich górach dokonano 26 maja 2003 r. w Rabce-Zdroju. Oznaczeniem szlaków zajął się komitet społeczny, który w tym samym roku przekształcił się w Fundację Szlaki Papieskie. Działają non profit. Fundacja nie prowadzi żadnych zbiórek. 

- Początkowo trudno nam było przekonać miejscowych ludzi do pomysłu. Na szczęście spotkaliśmy osoby, które podzielały nasze idee. Od początku współpracowaliśmy też z Kościołem - wyjaśnia Urszula Własiuk, prezes Fundacji Szlaki Papieskie. - Naszym duchowym opiekunem jest ks. dr Stefan Misiniec. Znaleźliśmy także poparcie w gminach i powiatach. Mamy swoje logo zastrzeżone w urzędzie patentowym. W terenie Szlaki Papieskie są oznaczone żółtym krzyżem na niebieskim tle. Upamiętniamy je również kamieniem z tablicą pamiątkową lub papieskim krzyżem. Dodatkowo umieszczamy mapy poglądowe odwzorowujące trasę - tłumaczy, zaznaczając, iż szlaki obejmują trasy i miejsca, które osobiście przemierzył lub odwiedził Karol Wojtyła (turystycznie, ale i duszpastersko). - Wiedzieliśmy jednak, że samo oznaczenie nie wystarczy - dodaje. - Mapę czy tablicę może zniszczyć czas. Dlatego postanowiliśmy wydać specjalne przewodniki o charakterze historycznym, które oddawałyby tło czasów współczesnych ks. K. Wojtyle, a także przybliżały dzieje odwiedzanych przez niego parafii oraz sylwetki ludzi, którzy byli ukształtowani podobnie jak on. Udało się nam zebrać okruchy wspomnień. W naszych publikacjach nie ma żadnych niesprawdzonych informacji. Chcemy, aby były one obszerną bazą wiadomości dla przewodników wycieczek. Częściowe wydanie pt. „Szlaki Papieskie. Jestem synem tej Ziemi. Przewodnik” ukazało się nakładem wydawnictwa Edycja Świętego Pawła (tomy dotyczą poszczególnych pasm górskich i krain geograficznych). Kolejne części są w przygotowaniu - informuje rozmówczyni. 

Określenia Szlaków Papieskich górskich związane są z nazwami pasm. Dotyczą m.in. Tatr, Beskidów, Podhala, Bieszczad i Pienin. Po szczegółowe informacje o działalności fundacji odsyłamy na stronę www.szlakipapieskie.pl.

 

Relikwie naznaczone obecnością

„(…) proszę was, abyście całe to duchowe dziedzictwo, któremu na imię Polska, raz jeszcze przyjęli z wiarą, nadzieją i miłością, (…) abyście nie podcinali sami tych korzeni, z których wyrastamy” - apelował św. Jan Paweł II. 

Słowa te przywołuje także Urszula Własiuk, prezes Fundacji Szlaki Papieskie. Zaznacza, że widzi w nich żarliwe przesłanie i głębokie pragnienie Papieża Polaka, któremu bardzo zależało na tym, by jego rodacy doceniali to, co mają u siebie. 

- Przy wyznaczaniu szlaków zawsze współpracujemy z miejscowymi ludźmi. Widzimy, jak bardzo chcą się angażować w upamiętnianie i zachowywanie miejsc naznaczonych obecnością Ojca Świętego. Dostrzegamy, że umieszczenie niewielkiej góralskiej wioski na Szlaku Papieskim jest dla miejscowości i jej mieszkańców wielką nobilitacją. Nie sztuka postawić pamiątkowy krzyż czy tablicę, trudniej zmobilizować ludzi - zauważa, dając do zrozumienia, że hasło „Jan Paweł II” nadal ma wielką moc! Jeśli ludzie są do czegoś przekonani, zaczynają współpracować. - Szczycą się, że św. Jan Paweł II odwiedził ich miejscowość, opowiadają o tym, upamiętniają minione chwile - zaznacza.

 

Wielka spuścizna

Karol Wojtyła, wędrując górskimi szlakami i pływając kajakami, dał nam wzór określonego stylu życia. U. Własiuk wskazuje, że Ojciec Święty swoją modlitwę, pracę i naukę potrafił zharmonizować z wypoczynkiem oraz kontaktem z naturą. Zawsze łączył piękno polskiej przyrody z historią i kulturą. Jeżdżąc po Polsce, zwracał uwagę na zabytki, ślady kultury chrześcijańskiej, obiekty sakralne, ale i tradycję przedwojenną, w której był wychowany. - Chcemy, by ta idea towarzyszyła także naszym szlakom i przewodnikom. Kard. Stanisław Nagy mówił, że Szlaki Papieskie są relikwiami. Czy coś takiego można zlekceważyć? Warto, by ludzie docenili i pokochali te szlaki, tak samo jak Jan Paweł II - przekonuje prezes fundacji.

Następnie przywołuje rozmowę z obecnym kapelanem z Turbacza - sercaninem ks. Kazimierzem Dadejem. - Ksiądz potwierdził, że ludzie potrzebują dotknąć miejsc, w których przebywał Jan Paweł II, i patrzeć na to, na co on patrzył. Kapelan mówił, że obecne czasy są tak trudne, że ludzie, jak nigdy dotąd, potrzebują i szukają ideałów oraz autorytetów, identyfikują się też z pewnymi osobami, gdy dostrzegą, że mogą być one dla nich wzorem do naśladowania i oparciem. Właśnie dlatego potrzebne są takie znaki, jak Szlaki Papieskie. Ludzie szukają w górach Boga i Ojca Świętego, który do Niego prowadził. Takie słowa usłyszałam od kapelana z Turbacza - wspomina pani Urszula. 

 

W Parczewie, Kodniu…

W rozmowie U. Własiuk podkreśla, że fundacja opracowuje także trasę śladami Jana Pawła II po Lubelszczyźnie. Przypomina, że K. Wojtyła przebywał na terenie diecezji siedleckiej (i to kilka razy). 14 czerwca 1964 r. jako metropolita krakowski wziął udział w obchodach rocznicy 400-lecia przyjęcia przez króla Zygmunta Augusta uchwał Soboru Trydenckiego na sejmie w Parczewie (1564 r.). Uroczystościom przewodniczył wówczas prymas Polski kard. Stefan Wyszyński. Obecni byli także abp Bolesław Kominek i dziewięciu biskupów. Uroczystość odbyła się w parczewskiej bazylice.

Natomiast 22 czerwca 1969 r. jako kardynał wziął udział w zorganizowanych w Kodniu obchodach 150-lecia istnienia diecezji siedleckiej. Celebrował wówczas Mszę św. na kalwarii. Kolejny raz przybył do Kodnia 4 września 1977 r. na uroczystości upamiętniające 50 rocznicę powrotu Matki Bożej Kodeńskiej. Poświęcił wtedy tablicę pamiątkową „Pamięci Bohaterskich Unitów, Męczenników Podlaskich, którzy na tym miejscu czerpali natchnienie i siłę do obrony wiary i jedności z Kościołem katolickim”, odprawił Mszę św. i wygłosił kazanie, podczas którego wspomniał potomka w prostej linii kodeńskich Sapiehów - Adama Sapiehę - księcia metropolitę krakowskiego. Przywołał też historię kodeńskiego obrazu i nadał Matce Bożej Kodeńskiej tytuł: „Matka, która sprawia jedność”.

 

… i na siedleckich błoniach

Prezes fundacji wspomina również o wizycie Jana Pawła II w Siedlcach. Ojciec Święty przybył do siedziby naszej diecezji 10 czerwca 1999 r. W homilii wygłoszonej na siedleckich błoniach powiedział m.in.: „Odżywają w tej chwili w moim sercu wspomnienia wcześniejszych spotkań z Kościołem siedleckim, zwłaszcza podczas obchodów Tysiąclecia Chrztu Polski w 1966 r. oraz jubileuszu 150-lecia diecezji, kiedy dane mi było sprawować Eucharystię w sapieżyńskim Kodniu, u stóp Królowej Podlasia. Z radością staję dzisiaj wśród was i składam dzięki Bożej opatrzności, że mogę oddać cześć czcigodnym relikwiom Męczenników Podlaskich. Na nich w szczególny sposób spełniły się słowa św. Pawła z dzisiejszej liturgii: «ani śmierć, ani życie (...), ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym» (Rz 8,38-39)”.

 

Znaczenie Szlaków Papieskich rośnie

W czasie dorocznego spotkania Fundacji Szlaków Papieskich, podczas uroczystej Mszy św. odprawionej w kaplicy domu arcybiskupów krakowskich przy ul. Franciszkańskiej 3, abp Marek Jędraszewski, nowy metropolita krakowski, powiedział w homilii: „Stoicie w szczególnym miejscu historii naszej ojczyzny i Europy, miejscu, które on [św. Jan Paweł II] zaznaczył swoją obecnością, modlitwą, refleksją, przyjaźnią z innymi. Jesteśmy w miejscu, na skrzyżowaniu szlaków, nie tylko tych, na których możemy odkryć ustawiony znak, ale też odkryć ich wymiar duchowy. I przed wami stoi wielkie zadanie, aby to dobro zachować, by je ocalić, by je przekazywać kolejnym pokoleniom Polaków. Aby w ten sposób chronić to, co najbardziej cenne w chrześcijańskim wymiarze Polski, naszej ojczyzny, a także w chrześcijańskim wymiarze Europy”. 

- Słowa te zrobiły na nas duże wrażenie, zostały odebrane jako przesłanie. Skłoniły do refleksji nad rolą Szlaków Papieskich i odpowiedzialnością nas, świadków wielkiego pontyfikatu, za utrwalanie pamięci o świętym naszych czasów - podsumowuje U. Wałsiuk.

 

Oceń treść:
Źródło:
;