Składniki:

2 średniej wielkości cukinie
ok. 150 g fety (polecam prawdziwą fetę)
2 średniej wielkości jajka
1 łyżka posiekanego koperku
1 łyżka posiekanej świeżej mięty
2 łyżki mąki
1 cebula posiekana w drobną kostkę
odrobina soli, świeżo zmielony pieprz
odrobina oliwy do smażenia

Sos jogurtowy (wszystkie składniki mieszamy razem)
pół małego kubeczka jogurtu greckiego
1 łyżka majonezu
1 łyżka posiekanego szczypiorku
odrobina soli, świeżo zmielonego pieprzu
1 ząbek czosnku przeciśnięty przez praskę (opcjonalnie)

Cukinię ścieramy na tarce o grubych oczkach. Lekko solimy i odstawiamy na chwilę. W tym czasie cukinia powinna puścić soki. Dokładnie ją odciskamy. Dodajemy pokruszoną fetę, jajka, mąkę, cebulę, koperek, miętę i odrobinę soli (pamiętamy, że feta już jest słona sama w sobie) i świeżo zmielony pieprz.
Placuszki smażymy na naoliwionej patelni (ja najpierw piekę jednego placuszka i sprawdzam czy dobrze się przewracają - jeśli będą trudno się przewracać i rozpadać, należy dodać jeszcze odrobinę mąki, choć przy tych proporcjach, powinno być wszystko dobrze, wszystko też zależy od wielkości cukinii).
Smażymy z każdej strony aż będą rumiane i miękkie.

Wersja "de lux"
pomidor
świeżo starty parmezan (u mnie Pecorino Romano)
posiekany szczypiorek

Placuszki układamy na wyłożonej papierem do pieczenia blasze, na nie kładziemy plaster pomidora i posypujemy świeżo startym parmezanem. Wkładamy do nagrzanego do 190 stopni piekarnika i chwilkę zapiekamy, aż ser się lekko stopi. Po wyjęciu oprószamy posiekanym szczypiorkiem.
Placuszki w jednej czy drugiej wersji podajemy z sosem jogurtowym.

Smacznego:-)