Imieniny: Anastazji, Eugenii

Wydarzenia:

Film

Poruszający film o sile różańca

 fot. Łukasz Kaczyński Premiera filmu "Teraz i w godzinę śmierci".

W czwartek 11 maja w Kinie Kijów odbyła się oficjalna premiera filmu "Teraz i w godzinę śmierci". "Jeśli choć jedna osoba dzięki temu filmowi zbliży się do Boga, to już spełnił on swoje zadanie" - powiedział jego producent Andrzej Sobczyk.

Jak podkreślił Sobczyk głównym celem powstania filmu jest chęć zapoczątkowania przemiany serc ludzi w Polsce i na całym świecie poprzez ukazanie jak wielkim darem dla ludzkości jest różaniec i Maryja. “To dokument, który ma dać obiektywne spojrzenie na różaniec i zadać pytanie czy rzeczywiście tak jest, że przez różaniec Maryja przychodzi z Bożą interwencją i zmienia życie człowieka” – opisał.

Również reżyserzy dzieła, Mariusz Pilis i Dariusz Walusiak, wskazywali, że ich zamierzeniem było, aby widzowie po jego obejrzeniu wyszli z kinowej sali z rozpalonymi sercami i chęcią poszukiwania prawdziwej wartości modlitwy różańcowej w często nieciekawym dziś świecie. “Dla mnie ten film to gigantyczna podróż - wbrew pozorom wcale nie geograficzna, mimo wędrówki po 4 kontynentach, ale duchowa. Po świadectwach, które mnie osobiście bardzo umacniają i chciałbym, by dotknęły one każdego” – powiedział M. Pilis.

“Ludzie czekają i bardzo potrzebują takiego dobrego przekazu. Czegoś, co da im pewność, że komuś na nich zależy. A my pokazujemy, że jest Maryja, która, jeśli się tylko do niej człowiek zwraca, oręduje skutecznie u Boga, by prostować nieraz bardzo zagmatwane ścieżki naszego życia” – dodał z kolei D. Walusiak. Obaj przyznali, że trudno było zrobić film o bohaterze – czyli różańcu – w którym on nic nie powie we własnym imieniu, ale może jedynie być ukazany przez świadectwa innych.

Jednak to właśnie te świadectwa poruszają na klatkach obrazu najbardziej – widok żołnierza z raną brzucha biegnącego do medycznego helikoptera z różańcem w ręku czy historia Nigeryjki porwanej przez grupę Boko Haram, która tortury czy zabicie dziecka na jej oczach przeżyła tylko dzięki modlitwie różańcowej. Widzowie zobaczyli także inną historię ukraińskiego Majdanu – przedstawionego nie tylko jako miejsce przemian politycznych, ale również duchowych.

“Byłem tą osobą, która na prośbę wiernych przywiozła na Majdan figurę Matki Bożej z Fatimy. Byłem świadkiem tego, jak kobiety na Majdanie rozdawały różańce walczącym mężczyznom. On odgrywał rolę pewnego symbolu tamtego miejsca – wszyscy, którzy go nosili czuli, że ich chroni. Rozdaliśmy ich tam wtedy setki, tysiące” – powiedział obecny na premierze ks. Waldemar Pawelec SAC z Sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej z Dowbysza.

Ludzie wychodzący z kina nie ukrywali, że film bardzo ich dotknął. “Modlę się na różańcu, ale te świadectwa uświadomiły mi jaką on ma rzeczywiście siłę. I że trzeba podejść do niego z wiarą, że poprzez niego działa Pan Bóg” – przyznał pan Tomasz z Krakowa. Również kard. Stanisław Dziwisz podkreślił, że film jest poruszający i daje niezwykłą nadzieję.

“To mocna odpowiedź na wezwanie Matki Bożej Fatimskiej, która apeluje o odmawianie różańca za grzeszników i o pokój na świecie. To dobrze, że ten film powstał właśnie teraz - na pewno pomoże on ludziom, otworzy oczy oraz pobudzi sumienia i serca” – ocenił metropolita senior archidiecezji krakowskiej.

Do polskich kin film „Teraz i w godzinę śmierci” wyprodukowany przez Stowarzyszenie „Rafael" trafi 19 maja. Pełna ich lista znajduje się na stronie www.teraziwgodzinesmierci.pl.

Oceń treść:
Źródło:
;