Polska
Powołana do pustelni
- Dla naszej wspólnoty diecezjalnej to nowe, niepowtarzalne wydarzenie. Ale Pan Bóg każdego prowadzi jego własną drogą. Siostra Hioba pragnie prowadzić życie pustelnicze, które jest przez Kościół aprobowane. To jedna z indywidualnych form życia konsekrowanego - mówił bp Kazimierz Gurda podczas Mszy św., w czasie której s. Hioba Kamińska złożyła śluby pustelnicze.
Uroczystość miała miejsce w sobotę, 18 lipca, w kościele św. Apostołów Piotra i Pawła. S. Hioba jest pierwszą pustelnicą w diecezji siedleckiej. Jej pustelnia znajduje się na terenie parafii Wodynie, w dekanacie domanickim.
Odpowiedzieć z miłością
Wraz z bp. K. Gurdą Mszę św., koncelebrował bp Grzegorz Ryś, biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej. Obecny był także o. Michał Krajewski, pustelnik z Puszczy Knyszyńskiej, spowiednik i kierownik duchowy siostry, a także ks. Jerzy Grochowski, dziekan dekanatu domanickiego. Przybyły zakonnice ze zgromadzenia Sióstr Misjonarek Miłości bł. Matki Teresy z Kalkuty, z którą to wspólnotą s. Hioba związana była przez 20 lat. Przyszłą pustelnicę otoczyło również grono przyjaciół i znajomych ze wspólnot naMARKA z Krakowa i neokatechumenalnej z Białegostoku. Nie zabrakło także mieszkańców parafii i jej proboszcza ks. Henryka Skolimowskiego.
- Cieszymy się z decyzji, jaką podjęła siostra. Chcemy przeżywać dzisiejsze wydarzenie w duchu wiary, widząc tutaj Boże działanie i odpowiedź człowieka na Jego słowo i powołanie - mówił ordynariusz siedlecki. - Chcemy prosić Pana Boga na początku tej nowej drogi powołania w Kościele, by s. Hioba odnalazła jeszcze większą miłość, jaką Bóg ją obdarza, a w swojej gorliwości na tę miłość odpowiedziała -podkreślał.
Siłaczką to ty nie jesteś
W homilii bp G. Ryś przywołał postać św. Pawła. Przypomniał m.in. słowa papieża Benedykta XVI, który podkreślał, że zanim apostoł poznał Jezusa, nie był człowiekiem niereligijnym, nie żył daleko od Boga. Kiedy jednak Chrystus wkroczył w życie św. Pawła, dokonał się w nim radykalny zwrot. - Wszystko, czym żył wcześniej, od tego momentu straciło swoją wartość. Apostoł wyraźnie wskazywał, że został zdobyty, pochwycony. To nie była jego decyzja, jego wybór. To Chrystus wkroczył w jego życie z niesamowitą gwałtownością - podkreślał. Zwrócił także uwagę, że św. Paweł nie był mocarzem w życiu; wszystko, czego dokonał, staje w kontraście z jego ludzkimi możliwościami. - Siostro Hiobo, to jest także o tobie, bo na siłaczkę to ty nie wyglądasz, a ci, co Cię znają, wiedzą, że nią nie jesteś - kontynuował bp. Ryś. - Pan Bóg nie wymaga od nas niczego, czego by nam wcześniej nie dał. On zna już te owoce, które przygotował w związku z s. Hiobą. One nie będą z siostry, lecz z Pana Jezusa, ale bez siostry się nie wydarzą - podkreślał. Wskazywał też, że życie pustelnicze nie od razu przynosi owoce. - Jest takie podejrzenie, że nie przekłada się ono na doświadczenie miłości w stosunku do bliźnich - mówił bp Ryś. Zwracając się do siostry, życzył: - Siostro Hiobo, będziesz kochać ludzi po Bożemu, Bożą miłością, nie tylko swoją. Niech ci Pan Bóg to da, a i nam przy okazji też - zakończył.
Wypowiedziane i potwierdzone
Po homilii s. Hioba podeszła do ołtarza i zadeklarowała przed Bogiem i zgromadzonymi wolę służenia Chrystusowi na drodze życia pustelniczego: Ślubując, mówiła: „Dla chwały Bożej, poruszona miłością do Jezusa cierpiącego, Jego błogosławionych ran, przez wstawiennictwo Niepokalanego Serca Maryi, ja, siostra Hioba Kamińska, ślubuję na całe życie czystość, ubóstwo i posłuszeństwo, zgodnie z regułą ubogiej siostry Baranka w OVE (ordo vitae eremiticae), na ręce Waszej Ekscelencji” - wybrzmiało w świątyni. Następnie siostra podpisała akt ślubowania i złożyła go na ręce bp. K. Grudy. Podpisali go także obaj biskupi, księża współcelebransi, a także siostry ze Zgromadzenia Misjonarek Miłości Matki Teresy z Kalkuty.
Kim są pustelnicy?
Pustelniklub eremita (gr. erēmítēs, żyjący na pustkowiu) to osoba, która z pobudek religijnych wycofuje się z życia w społeczeństwie i decyduje się na życie w izolacji i celibacie. Poświęca się przede wszystkim modlitwie i życiu w ascezie. Utrzymuje się - jak to miało np. miejsce u zarania życia pustelniczego - z jałmużny lub rzemiosła. Pierwsi pustelnicy pojawili się w III w. na terenach Egiptu i Palestyny. Niektórych z nich otaczano niezwykłą czcią i odbywano pielgrzymki do ich pustelni. Radzono się pustelników w sprawach duchowych. Eremici wywarli wpływ na tworzenie się zakonów o surowej regule, takich jak: karmelici, kartuzi, kameduli. Niektórzy pustelnicy zostali uznani przez Kościół za błogosławionych lub świętych, np. św. Kaloger, św. Rajmund, św. papież Celestyn V. Eremityzm niebawem dotarł także do innych krajów. Na ziemiach polskich jego tradycja sięga początków chrześcijaństwa.
Życie pustelnicze zaczęło odradzać się po Soborze Watykańskim II. Pontyfikat Jana Pawła II obfitował w wiele znaczących decyzji. Dało się to także zauważyć na polu życia pustelniczego. Ojciec Święty uporządkował tzw. kwestię eremicką. W Kodeksie prawa kanonicznego z 1983 r. utworzył instytucję pustelnika. To pozwala dziś lepiej określić, kim jest pustelnik i jakie jest jego miejsce w Kościele.
Kan. 603 § 1: Oprócz instytutów życia konsekrowanego, uznaje Kościół życie pustelnicze, czyli anachoretyczne, w którym wierni przez surowsze odsunięcie się od świata, milczenie odosobnienia, gorliwą modlitwą i pokutą poświęcają swoje życie na chwałę Boga i zbawienie świata
Kan 603 § 2: Prawnie uznaje się za pustelnika osobę poświęconą Bogu w życiu konsekrowanym, jeśli poprzez ślub albo inne święte więzy zobowiązuje się publicznie wobec biskupa diecezjalnego do praktykowania trzech rad ewangelicznych i pod jego kierownictwem zachowuje właściwy tryb życia.
Do Soboru Watykańskiego II jednym z koniecznych warunków prowadzenia życia konsekrowanego w Kościele było życie we wspólnocie. Po wejściu w życie nowego prawa stały się możliwe jeszcze inne formy życia konsekrowanego niż wspólnotowe. Nazywa się je dziś indywidualnymi. Obecnie w Polsce diecezjalne życie pustelnicze prowadzi kilkanaście osób . Eremityzm stanowi także odpowiedź na postulaty II Polskiego Synodu Plenarnego.