Metropolita krakowski w homilii zaznaczył, że wakacyjne rekolekcje to czas pogłębiania związku z Kościołem. Nawiązując do Liturgii Słowa i Pierwszego Listu św. Pawła do Koryntian, pytał wiernych, z czego są dumni, będąc członkami Chrystusowej wspólnoty. – Jestem w Kościele, bo powołał mnie do niego Pan Bóg. Jest to świadectwo Jego miłości do mnie. Powołał mnie do Kościoła, ponieważ mnie pokochał.

Hierarcha podkreślił godność powołania każdego dziecka Bożego, które ma miejsce w Kościele i przez Kościół, począwszy od momentu chrztu św. Dodał, że Apostoł Narodów wymienił trzy wyznaczniki, świadczące o wartości człowieka, którymi kierował się ówczesny świat: bogactwo, status społeczny i wykształcenie. Bóg, odnosząc się do swojego Kościoła, wybiera kryteria, które są ich całkowitą odwrotnością i zaprzeczeniem. – Pan Bóg bardzo często wybiera tych, którzy dla świata jawią się jako mało ważni, godni wzgardy i odrzuceni.

Dla wierzących najważniejszą wartością jest zakorzenienie w Chrystusie i zrozumienie tego, kim On naprawdę jest. – On jest Mądrością. On ma słowa życia wiecznego. On jest sprawiedliwym Sędzią, który będzie nas sądził z tego wszystkiego, co składa się na kształt naszego życia. On nas uświęca. On, umiłowawszy nas do końca, swoim cierpieniem i śmiercią na krzyżu, odkupił nas.

Chrześcijanin musi być gotowy stawać się każdego dnia znakiem sprzeciwu dla świata, ponieważ jego los, od chwili chrztu, złączony jest z losem Chrystusa. Przynależność do Chrystusa znaczy więcej niż posiadanie, wykształcenie i pochodzenie.

Arcybiskup odwołał się do eseju Leszka Kołakowskiego „Jésus ridicule”, który został przetłumaczony na język polski jako „Jezus wyśmiany”. Zwrócił uwagę, że lepszą nazwą byłby tytuł „Śmieszny Jezus”. Współczesny świat nie dyskutuje z Ewangelią w sposób racjonalny i uważa, zawarte w niej zasady, za śmieszne i niegodne uwagi. Doskonale widać to w kontekście Ośmiu Błogosławieństw, stanowiących swoistą konstytucję Kościoła i chrześcijaństwa. – Świat patrzy na chrześcijan, żyjących duchem Ośmiu Błogosławieństw, z góry i z szyderczym uśmiechem poczucia wyższości. Musimy zdawać sobie sprawę z tego, że przyjmując Chrystusową naukę Kazania na Górze, wchodzimy w konflikt z tym światem.

Kończąc homilię, metropolita krakowski przywołał słowa Chrystusa, skierowane do Apostołów w Wieczerniku: „Ojciec sam was miłuje, bo wyście Mnie umiłowali i uwierzyli, że wyszedłem od Boga. Ja nie jestem sam, bo Ojciec jest ze Mną. To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale miejcie odwagę: Jam zwyciężył świat».

Na początku Mszy św., kustosz Sanktuarium, o. Konrad Cholewa OFM, zachęcał pielgrzymów, aby za wstawiennictwem Matki Bożej Kalwaryjskiej, prosili o dobre przygotowanie na przyjęcie Ducha Świętego i o siły do pracy w nowym roku formacyjnym. Wzywał również do dziękczynienia za pomysłodawcę i organizatora pielgrzymki – św. Jana Pawła II.

Ks. Ryszard Gacek, moderator diecezjalny Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Krakowskiej, dziękował abp. Markowi Jędraszewskiemu za świadectwo jego życia, a bp. Janowi Zającowi i bp. Janowi Szkodoniowi za modlitwę i obecność.