Pomysł zorganizowania biegu wiąże się z katastrofalnym w skutkach trzęsieniem ziemi, jakie miało miejsce w Nepalu 25 kwietnia 2015 roku. W jego wyniku tysiące ludzi straciły dach nad głową. „W czerwcu 2015 roku zorganizowaliśmy I Bieg dla Nepalu. Fundusze zgromadzone podczas biegu: pozyskane z opłat startowych oraz przekazane przez sponsorów wyniosły 7 673,95 złotych. Cała kwota została przeznaczona na pomoc poszkodowanym podczas katastrofy” – mówi Justyna Janiec-Palczewska, Wiceprezes Zarządu Fundacji Pomocy Humanitarnej „Redemptoris Missio”.

Obecnie Fundacja „Redemptoris Missio” wraz z Fundacją "Mała Polska w Nepalu" buduje w wiosce Dumre, znajdującej się około 30 km od Katmandu, punk medyczny. Projekt nosi nazwę Domek Doktora. W tej chwili stoją już mury Domku Doktora i trwa zbiórka pieniędzy na konieczny sprzęt lekarski.

„W Dumre dzięki pracy Fundacji „Mała Polska w Nepalu” i pomocy płynącej z Polski powstała już szkoła. Domek Doktora zostanie dokończony jesienią po ustaniu monsunów” – zapowiada Justyna Janiec-Palczewska.

Bieg odbędzie się 2 lipca 2016 roku o godzinie 17.00 na terenie Lasku Marcelińskiego w Poznaniu na dystansie 8848 m. Dystans biegu symbolicznie odnosi się do wysokości Korony Ziemi - Mont Everestu. W wydarzeniu weźmie udział około 300 zawodników. Biegacze wniosą opłaty startowe, które zostaną przekazane na wyposażenie w sprzęt medyczny Domku Doktora w wiosce Dumre.

Informacje o zapisach i regulamin biegu można znaleźć na stronie internetowej Fundacji Redemptoris Missio.

Następnego dnia, w niedzielę 3 lipca 2016 r. ojciec i syn Krzysztof i Wojciech Błachowiakowie zabiorą nas w podróż do Nepalu. Spotkanie z podróżnikami odbędzie się w Centrum Kultury „Amarant” przy ul. Słowackiego 19/21 w Poznaniu. o godz. 16.00.

Doktor Krzysztof Błachowiak jest poznańskim chirurgiem i birdwatcherem, który podróżuje po całym świecie w poszukiwaniu rzadkich gatunków ptaków. Do Nepalu wyruszył, aby zrobić zdjęcia olśniaka himalajskiego. Swoje marzenie zrealizował, a przy okazji trafił do miejscowości Dumre. Po powrocie postanowił pomóc Fundacji „Redemptoris Missio” w gromadzeniu funduszy na pomoc Nepalczykom. W podróży towarzyszył  mu syn Wojciech Błachowiak, który w niedzielę opowie o swojej idei tworzenia muzyki w podróży. Według Wojtka muzykę można tworzyć wszędzie. Na swojej stronie http://beatsinmotion.com/idea/ opowiada: „Moim planem było zdobycie wykształcenia w dziedzinie inżynierii dźwięku, by w przyszłości móc pracować jako producent w studio nagraniowym. W 2013 wyjechałem do Londynu na studia magisterskie, które ukończyłem z wyróżnieniem, mimo że warunki w akademiku nie sprzyjały mojej pracy twórczej. Współlokator, z którym dzieliłem pokój nie tolerował żadnej muzyki, dlatego musiałem ją tworzyć poza domem: w bibliotekach, akademikowej kuchni, kawiarniach, pubach, czasami na dworze, a nawet na klatce schodowej, stanowiącej drogę ewakuacyjną z akademika”. Z Nepalu przywiózł dźwięki, którymi podzieli się z słuchaczami już w najbliższą niedzielę.