Solidarność
Rodziny rodzinom
40 tys 411 zł i 87 groszy. To bilans tegorocznej kwesty w trakcie krakowskiego Orszaku Trzech Króli. W tym roku zebrane fundusze wspomogą osoby zagrożone bezdomnością - podopiecznych Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.
W królewskim orszaku kapucyńska fundacja uczestniczyła już po raz trzeci, w sumie na rzecz dzieła kwestowało tam ponad 140-tu wolontariuszy, również samych braci mniejszych. W tym roku wspomagało ich również 30-tu stypendystów Fundacji "Dzieło Nowego Tysiąclecia".
- Bardzo nas cieszy ta wrażliwość na potrzeby ubogich, fakt, że zdecydowali się kwestować już nie na cele swojej fundacji ale właśnie dla nas. Widać, że nie musimy być konkurentami, że gramy w jednej drużynie, jesteśmy w jednym Kościele służąc społeczeństwu w taki czy inny sposób - uśmiecha się dyrektor Dzieła Pomocy św. Ojca Pio - O. Henryk Cisowski.
Zebrane fundusze przeznaczone zostaną na projekt mieszkań wspieranych, to prawdziwe oczko w głowie kapucynów, obok dwóch Centrów Pomocy w Krakowie najważniejszy obszar działalności fundacji. To pomost na drodze do samodzielności, gdzie bezdomne matki z dziećmi, samotne kobiety, a nawet całe rodziny odkrywają na nowo prawdziwy dom. Towarzyszą im pracownicy Dzieła Pomocy św. Ojca Pio: asystent rodziny, pracownik socjalny i psychoterapeuta. Obecnie na terenie Krakowa fundacja prowadzi 3 takie mieszkania oraz jeden dom poza miastem.
- Ten kierunek odkryliśmy już w roku 2012. Tutaj osoba bezdomna mieszka, gospodaruje budżetem, pracuje, uczy się planować. Po roku, półtorej jest gotowa do samodzielnego życia, to jest właśnie droga, którą chcemy podążać - tłumaczy O. Cisowski.
Do tej pory, dzięki wsparciu pracowników "Dzieła" samodzielne życie rozpoczęło 15 osób (5 kobiet, 2 samotne matki z dziećmi oraz pełna rodzina z trójką dzieci). W okresie od maja do sierpnia ub. roku pomocą w ramach mieszkań wspieranych objęte zostały 34 osoby w tym 21 dorosłych i 13-cioro dzieci.
- To naprawdę wspaniałe, że tak rodzinne wydarzenia jakim jest święto Trzech Króli udało się połączyć z rodzinną kwestą. Przecież pomagamy rodzinom borykającym się z problemem bezdomności, pomagamy im się jednoczyć, bo niestety w Krakowie nie ma placówek dla całych rodzin, są tylko osobne dla kobiet i mężczyzn - dodaje Justyna Borkowska z Dzieła Pomocy Św. Ojca Pio.
Czy jednak 40 tys. zł wystarczy, by stworzyć dom? Liczy się każda złotówka - odpowiadają kapucyni, bo ogromny strumień dobra tworzą tak naprawdę drobne gesty. - Jeśli każdy z nas pomyśli, że 10 zł to tak naprawdę nic, więc lepiej ich nie dawać to rzeczywiście nic nie zrobimy. Razem możemy jednak łączyć wysiłki i fundusze, by zmieniać świat i widzimy, że on naprawdę się zmienia - przekonują bracia mniejsi.