Desery
Rogaliki drożdżowe z marcepanem (Kærnemælkshorn)
Skandynawskie wypieki kocham. Jest to miłość prawdziwa i dozgonna. Próbuję zatem w domu mieć kawałek Skandynawii. Takim kawałkiem są te rogaliki, które ujęły mnie. Ogólnie rzecz ujmując nie lubię marcepanu, a tutaj - miłość od pierwszego wejrzenia.
Przepis pochodzi z książki "Scandinavian Baking", jednak bazowałam na przepisie podanym i zmodyfikowanym przez Lo z bloga Pistachio.
Składniki:
Ciasto
30 g świeżych drożdży
200 ml maślanki (w temperaturze pokojowej)
1 jajko (lekko ubite)
400 g mąki pszennej + mąka do podsypywania
75 g drobnego cukru
szczypta soli
100 g zimnego masła
Nadzienie
150 g marcepana
100 g masła
2 łyżki drobnego cukru
Dodatkowo
1 jajko (lekko ubite)
100 g posiekanych migdałów
Do miseczki wlewamy maślankę i dodajemy drożdże. Zostawiamy na ok. 5-10 minut. Nastęnie dodajemy rozbełtane jajko i całość mieszamy. W osobnej misce mieszamy mąkę z cukrem i solą, dodajemy jajko i rozcieramy całość palcami. Do tego dodajemy masę jajeczną i zagniatamy ciasto, aż powstanie gładka masa. Ciasto przekładamy do miski, przykrywamy folią lub ściereczką i odstawiamy na ok. 30 minut. Nastęnie, wkładamy do lodówkina ok. godzinę.
Składniki nadzienia miksujemy na gładką masę.
Wyjmujemy ciasto na blat posypany mąką. Ciasto rozwałkowujemy (lub rozciągamy palcami) na kształt koła o grubości ok. 5 mm. Na cieście rozsmarowujemy nadzienie. Tniemy na 12 trójkątów, które zawijamy zaczynając od dłużeszgo końca. Przekładamy na blachę zachowując odstępy i pozostawiamy na ok. 30-40 minut do wystygnięcia. Wierzch smarujemy jajkiem, posypujemy migdałami.
Pieczemy w pieczemy w 180 stopniach ok. 18-20 minut. Po wyjęciu studzimy (ja nie mogłam się oprzeć takim ciepłym prosto z piekarnika :-))